Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak powstaje królowa?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> MATKI PSZCZELE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
renakoza




Dołączył: 08 Paź 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:48, 08 Paź 2011    Temat postu: Jak powstaje królowa?


Witajcie,
Od niedawna interesuję się pszczelarstwem.
Wiem już jak rozmnażają się pszczoły i w jaki sposób rodzą się królowe/robotnice i trutnie. Jedno pytanie jednak nie daje mi spokoju. Skąd pszczoły wiedzą, która z nowo narodzonych pszczół jest królową? Czy odróżniają ją jakieś cechy fizyczne? Czy stanowi ona jakiś specjalny rodzaj?

Liczę na odpowiedź serdecznego forum i pozdrawiam



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Sob 22:29, 08 Paź 2011    Temat postu:

Witaj.

Pewnie rozbawisz niektórych pisząc
"Wiem już jak rozmnażają się pszczoły i w jaki sposób rodzą się królowe/robotnice i trutnie" ,
a zaraz po tym
"Skąd pszczoły wiedzą, która z nowo narodzonych pszczół jest królową?"
Spróbuję Ci to w kilku słowach wyjaśnić .
Pszczoły królową - matkę produkują z takiego samego jajeczka z jakiego rodzą się robotnice .
Matka i robotnica w stadium jajeczka niczym się nie różni !
Dopiero pszczoły przez odmienną pielęgnację i inne karmienie powodują , że robotnicom uwsteczniają sie narządy rozrodcze , a mateczkom wręcz przeciwnie .
To robotnice podejmują decyzję z których jajeczek wyhodować matkę !
Larwy robotnic są karmione mleczkiem pszczelim tylko przez pierwsze dni życia larwalnego .
Matka natomiast przez cały czas jest żywiona mleczkiem pszczelim .

Polecam Ci na długie jesienne wieczory lekturę o tematyce pszczelarskiej i oczywiście super lekturę na naszym forum .
Tutaj znajdziesz odpowiedzi na większość nurtujących Cię pytań .
Czego nie znajdziesz - pytaj !
Kto pyta nie błądzi .
Powrót do góry
birkut
Gość






PostWysłany: Sob 22:30, 08 Paź 2011    Temat postu:

jednak nie wierz jak rozmnarzają się pszczoły , moze tyle ze wychodzą z komórek , a królowa? pszczoły robgią wielkie zebranie i wybierają tą największa i najlepszą,

królowa czyli matka jest specjanie hodowana przez pszczoły z tego samego jajeczka co zwykła pszczoła ale, w innej komórce i inaczej karmiona ,
Powrót do góry
renakoza




Dołączył: 08 Paź 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:29, 08 Paź 2011    Temat postu:

Dziękuję serdecznie za poświęcony czas i za samą odpowiedź.
Mam jeszcze takie zapytania: ile jaj królowa przeznacza na przyszłe królowe? Czy wszystkie jaja "przeznaczone na bycie królową" przeżywają czy decydują o tym robotnice?

Bardzo dziękuję i pozdrawiam w ten sobotni wieczór


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Nie 8:20, 09 Paź 2011    Temat postu:

Jaja są takie same to co jedzą larwy decydują czy będą płodne ( królowa) czy nie - robotnica.Bez samca mogą powstać tylko samce - partenogeneza (Sexmisja się kłania)Matka która się pierwsza wykluje załatwia na amen pozostałe ( kobieca solidarność)
Powrót do góry
Cezar,.
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: PŁN.Mazowsze

PostWysłany: Nie 17:49, 29 Kwi 2012    Temat postu:

Temat jak rzeka. Stary ale o czymś można porozmawiać .
Trzeba zaznaczyć że mamy matki 1 Rojowe , 2 Ratunkowe (wyhodowane przez pszczoły, 3 Hodowlane („wyhodowane przez człowieka”)

Robi_Robson pisze
To robotnice podejmują decyzję z których jajeczek wyhodować matkę !

Pkt 1 . ROJOWE – w normalnie rozwijającej się rodzinie ,o wszystkim decyduje matka. To ona składa jaja i co z nich będzie zależy od niej , do jakiej komórki złoży jajo. Pszczoły robotnice w takiej rodzinie mają budować różne komórki t z.
Komórki pszczele ,trutowe i matecznik(miseczki) ,oraz wykarmić potomstwo i zabezpieczyć pokarm. Już w tym roku ,koledzy piszą w innych tematach ,że pojawiają się trutnie (matka podjęła decyzje złożenia jaj w te komórki i tak ma być ,przyszedł na to czas i od niej to zależy) .
Piszą również ,że pojawiają się miseczki ,jak matka uzna że rodzina gotowa jest do podziału złoży tam jajo (i to jest jej decyzja nie pszczół) Może wywierają nacisk na matkę –nastrój rojowy?
Wszyscy wiemy ,że czym karmimy larwę taki osobnik powstanie . Ale jest jeszcze jeden znak zapytania?. Różne źródła podają jak matka odróżnia ,kiedy złożyć jajo zapłodnione do komórki pszczelej ,a jak odróżnia jak złożyć jajo nie zapłodnione ,do komórki trutowej. I takie się nasuwa pytanie –czy matka odróżnia miseczkę matecznika i nie składa w niej jakieś specjalne jajo? Jednak komórka –miseczka jest największa z komórek. Czy tylko składa jajo zapłodnione i głównym czynnikiem jest pokarm??? Czy jednak matka ma jakieś specjalne jajo na tę okazję???

Wiem Wiem ABY NIE PISZCIE ŻE NOBEL WISI W POWIETRZU ,ROZUMIĘ ALE CHODZI O TO ŻEBY POGADAC NAWET Z LEKKO FANTAZJĄ.
Porównując nawet wielkość mateczników to jak na dłoni mamy ,że mateczniki rojowe są największe i najdorodniejsze ,Żaden ratunkowy ,ani hodowlany nie dorównuje przepięknym soplom wiszących na ramkach.
I to są jaja świadomie złożone przez matkę do mateczników ,która ma coś do przekazania swojej następczyni na jej przyszłe życie.

PKT 2 .RATUNKOWE.- czy pszczoły rzeczywiście wiedzą ,które jajo wybrać czy biorą najmłodsze do wykarmienia.
Czy jednak jakaś selekcja obowiązuje?
Decyzje pszczół są zaskakujące i karmiąc pszczołę na trutówkę idą na zagładę z własnej decyzji mimo ,że się ratują.(nie da nic poddając matkę zdrową nie usuwając trutówek) Matecznik ratunkowy jest mniejszy i skromniejszy od rojowego.

PKT 3 HODOWLANE. –Tu pszczoły nie maja nic do gadania . Tu już decyduje człowiek. Poddaje larwy ,które sam uznaje za dobre , a czy są dobre????? Po prostu poddaje larwy do odciągnięcia na mateczniki , a pszczoły nie zawsze odciągną wszystkie ,czy jednak śa jaja nie na matkę , czy tylko podane wadliwe?

Czy matka ma specjalne jaja na następczynię?????
Czy jednak nie ma znaczenia z jakiego jaja jest matka ?
Czy pszczoły po matkach hodowlanych są lepsze od rojowych , czy zdrowsze ?? czy potrafią przekazywać następczyniom jak uodpornić się na WARROZĘ i jak się przed nią bronić ??? Czy matki rojowe zdziczałe cos wiedzą na ten temat ?? ,przecież wciąż żyją na wolności roje w dziuplach . Natomiast roje w ulach pozostawione na 3 lata mają umrzeć wykończone warrozą. ?????

Tak mi się pisało ,aż zszedłem z tematu ,Jak powstaje królowa
Temat do pogadania albo i nie ,ale proszę bez Nobla i Nowych teorii
Zapraszam do dyskusji Każdy ma swój pogląd.!!!
Pytań wiele!

Laughing
PS Córka po matce hodowlanej na mój widok ,rozłożyła się na plecach i rozłożyła nogi. Shocked Po chwili zastanowienia , zrozumiałem, że miała przekazane w genach co robić na widok hodowcy. Embarassed


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Nie 18:16, 29 Kwi 2012    Temat postu:

Tak z bez fantazji to matka ma g. do gadania co składa. Zależności w ulu są bardzo skomplikowane. To tylko dzieci myślą że to królowa. Robotnice potrafią zmusić matkę do zaczerwienia mateczników do cichej wymiany. Sama głupia by to zrobiła ? Pszczoły lepiej wiedzą niż my podałem do rodziny - tej od nagrody bohtyna , bez matki, ramkę . Mateczniki założyły na jajach najmłodszych ? Powinny być zasklepione a nie są lary wyprostowane.To sposób odżywiania determinuje rozwinięcie organów płciowych. Roje w dziuplach żyją bo to my naruszamy cykl rozwojowy pszczoły - matka czerwi bez przerwy . Rój - matka przestaje czerwić , wylatują i lecą do dziupli gdzie budują wszystko od nowa bez węzy ramek podkarmiania = wolno. No i waroza jest za stara by się rozmnażać.Ale gdzie wtedy nasz miód ?
Powrót do góry
Cezar,.
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: PŁN.Mazowsze

PostWysłany: Nie 23:15, 29 Kwi 2012    Temat postu:

Niezbyt chwytliwy chyba temat .
Wiesz daro ,co do stwierdzenia " że matka może g" mam troche inne zdanie .
Uważam dopuki matka jest zdrowa i sprawna to pszczoły mogą jej nagadać do d..
Będą o nią dbać ,bo to jest ich gwarancja przetrwania gatunku i rodziny. W momencie jak matka staje sie zagrożeniem rodziny, przestaje być gwarancją przetrwania(słabo czerwi jest ułomna itp) wtedy i owszem mogą jej skoczyć. Ale to w określonym przypadku zrobią zamach.
Co do zmuszenia złożenia jaj w mateczniku cichej wymiany ,to sie niezgodzę . Z tą kwestią mam doczynienia co roku.od kilkunastu lat. I nigdy nie widziałem matecznika na cichą wymiane pociągniętego na miseczce .Są zawsze lekko skryte ,bo zakładene jak matka funkcjonuje w ulu i na komórce pszczelej. I z moich obserwacji wynika że matkę wykańczają jak zasklepią mateczniki. Widać to po wieku czerwiu . Brak jajeczek jednodnowych ,zasklepione mateczniki (3-4 -6szt)najmłodszy czerw to larwy 2lub 3 dniowe.i to by się zgadzało bo 4 dni jajo, 2 dni larwa i w 6 dni matecznik zamykają. Nie upieram się że tak jest ,ale różnica matecznika z miseczki jest widoczna w porównaniu do matecznika z komórki pszczelej .
Uważasz ,że matki nie przekazują nic w genach następczyniom(swoim córkom), że tylko cykl spowolnienia rozwoju rodziny jest wystarczający.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Pon 13:33, 30 Kwi 2012    Temat postu:

To jak kolega wytłumaczy dobrze czerwiącą ale ułomną matkę ? Dla czego ją wymienią ? co przeszkadza ułomność ? Ja to bym jak Zagłoba - złapał Kozak Tatarzyna a Tatarzyn za łeb trzyma to wzajemne zależności zachwianie równowagi powoduje reakcję. Taką czy inną. Temat jak temat na zewnątrz 35 ( u mnie ) browar się chłodzi to w ... mam fora i komputery. Zajrzałem pocztę sprawdzić. Very Happy Jak to mawiają skool !
Powrót do góry
Cezar,.
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: PŁN.Mazowsze

PostWysłany: Pon 22:13, 30 Kwi 2012    Temat postu:

Daro nie chodzi mi jak kozak tatarzyna i za co go trzyma ,nie chodzi o jakieś podchody ,tylko normalna wymiana zdań na pewne kwestie. Jak juz mamy inne zdania na pewne temat jak-rola królowej w ulu , czy sprawa matecznikówz cichej wymiany. Masz swoje zdanie ja mam swoje ,może ktoś jeszcze sie dopisze zwyczajna forma dyskusji ,bez napadania na kogokolwiek i dać możliwość spokojnego wypowiedzenia się.
Co do pytań jakie rzuciłeś
Matka ułomna , a dobrze czerwiąca . Dlaczego ją wymienią. - Widziałem już matki bez nogi (czyli ułomna )i jeszcze długi czas była w ulu i czerwiła,spełniała swoje zadanie i nie musiały jej wymieniać. Czy matka z lotkowanym skrzydełkiem -teoretycznie ułomna , ale spełnia zadenie w ulu i jej nie likwiduja Uważam że jeżeli likwidują pszczoły matkę ułomną to tylko dlatego że ułomność jakiej sie nabyła nie pozwala jej spełniać zadania w rodzinie pszczelej do jakiej jest przeznaczona. Przykład matka czerwi powiedzmy na minute 4 jaja , a powinna 8 - taka matka nie daje poczucia bezpieczeństwa i dobrego rozwoju - usuwaja .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:13, 02 Maj 2012    Temat postu:

A ja powiem krótko i ze swojego starego doświadczenia:
Do 15 maja wszystkie pojawiające się mateczniki w ulach u mnie w pasiece są pod szczególną ochroną. Uważam,że jeżeli już pojawiły się to nie bez przyczyny i szczególnie je chronię i zostawiam.Dopiero po 15 maja zaczynam się zastanawiać z jakiego powodu pojawiły się mateczniki i zaczynam przeciwdziałać temu zjawisku /jeżeli się da/. Nigdy nie miałem rójki w maju.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Nie 19:09, 06 Maj 2012    Temat postu:

Kolego chodziło mi z tymi Tatarami że to jest taka współzależność po miedzy Matką a robotnicami. Jeśli chwyt Matki jest mocny robotnice nie podskakują.Jak napisał bohtyn zależności w ulu są bardzo delikatne.A maj to z reguły termin wymiany wadliwych matek poprzez pszczoły , pszczelarza.Matka czerwi pięknie za 5 dni zaglądam na powałce kondukt żałobny.Matecznik jeden.
Bóg raczy wiedzieć dlaczego zabiły.


Ostatnio zmieniony przez daro dnia Nie 19:10, 06 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> MATKI PSZCZELE
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin