DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Administrator

Wczoraj szorowałem akwaria przed świętami. Wydałem full kasy na roślinki żywe//sztuczne, żwir, kamyki, chemię - uzdatniacze, witaminy i ryby, zakupiłem 6 ślicznych, czerwonych mieczyków Hellera. Ale chciałem przyoszczędzić na pokarmie i kupiłem jakiś tańszy OVOVIT z mączkami rybnymi. Namordowałem się a z 5 godzin na pewno, odławiałem ryby, wszystko nowe obsadzone żwirem, roślinami, potem wlałem wodę, wpuściłem ryby. Widok cudowny, filtr świetnie pompował wodę, całe akwarium było w pęcherzykach powietrza, świetnie działał napowietrzacz. Ryby -widziałem- aż "bekały" tymi bąbelkami. No cudowny widok poprostu, gdyby nie żona która zagoniła mnie do roboty to siedziałbym w pokoju i gapił się tak godzinami. Przyszedł wieczór, nakarmiłem ryby. Pół godziny potem przychodzę a woda mętna, biała i szara. No ale zostawiłem, rano dzisiaj karmię ryby, przychodzę z zakupów, a ryb nie widać, biała, wapienna, mulasta woda. No szlag mnie trafił, taki był piękny widok. Teraz skończyłem podmianę 50% wody, wlałem nowej, ale widok już nie jest taki jak wczoraj. Więcej takiego pokarmu nie kupię. Nie mam błękitu metylenowego, nie chce mi się lecieć znów do sklepu, on był załatwił całą sprawę. Zakupiłem za to AQUA SAFE i AQUA BALANCE, ale mało co pomagają. A Koledzy - Pszczelarze & a zarazem Akwaryści stosują jakąś chemię, uzdatniacze do wody?