Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

dezynfekacja uli
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> ZDROWIE PSZCZÓŁ / PRZESTRZEGANIE HIGIENY W PASIECE - GWARANCJĄ ZDROWYCH I MIODNYCH PSZCZÓŁ
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Obelnik
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:38, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Ja bym nie ryzykował i spaliłbym wszyskie te ramki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ander
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Toruń/Michałów

PostWysłany: Śro 12:13, 14 Kwi 2010    Temat postu:

Kamel to nie podlega dyskusji, najstarsze podręczniki twierdzą, że nie powinno, a wręcz jest zabronione dawanie ramek z pokarmem po spadłej rodzinie do innych zdrowych uli. Nie kombinuj bo później będziesz miał problem. Spal te ramki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:43, 14 Kwi 2010    Temat postu:

Ocena przyczyn upadku rodzin u Kamela, jest w tym przypadku prosta. Ramki są czyste, padłe pszczoły są w komórkach, szukają pokarmu. Ramki nie posiadają żadnych zanieczyszczeń. Proszę popatrzeć na galerii. W tym konkretnym przypadku należy przeprowadzić dezynfekjię ale bez paniki. Jeśli radziciespalic ramki to należało by spalić i te która zostały wyjęte z nich na jesieni. Oczywiście susz należy przetopić ramki opalić.
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamel
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Wadowice
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:06, 14 Kwi 2010    Temat postu:

ja już podałem kilka ramek z tym pokarmem mam nadzieje ze wszystko będzie ok.
No i teraz zaczniecie mnie besztać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@ciej
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: Berlin, Suwałki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:13, 14 Kwi 2010    Temat postu:

No pewnie, zaraz Ci uszy natrzemy Blue_Light_Colorz_PDT_03
Miejmy nadzieję, że teza którą postawił Malon i o której wiemy będzie dobra. Pokarm może nie jest zakażony jakimś choróbskiem. Aczkolwiek obserwuj pszczoły. Może przydałaby się jakaś kuracja na warrozę? Ja polałem tydzień temu beevitalem profilaktycznie, na zdjęciu na str. 2 galerii pszczoły widać że są zdrowe. Noce są jeszcze chłodne i jak warroza spadnie na dennice to jest drętwa i nie powinna już wleźć na pszczoły.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez M@ciej dnia Śro 21:16, 14 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
witek126




Dołączył: 06 Sty 2011
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: sulejówek

PostWysłany: Wto 20:26, 17 Kwi 2012    Temat postu:

koledzy jak odkazić maty po nosemozie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:53, 17 Kwi 2012    Temat postu:

mata to nie matka, rzecz do szybkiego zrobienia. najlepszą metodą jest poczekać na mały deszczyk trochę papiery i dobra zapałka. Dezynfekcja murowana, podobnie należy z brudnymi ramkami. Ule należy dokładnie wyskrobać, i opalić palnikiem. Stara metoda to wiązka słomy wysokości pół ula podpalasz i czekasz. Interweniujesz jeśli jedzie straż. Spokojnie panowie to jest dezynfekcja.
Adam


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
londzin
ASYSTENT PSZCZELARZA
ASYSTENT PSZCZELARZA



Dołączył: 01 Maj 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:50, 04 Maj 2013    Temat postu:

Podczas pierwszego przeglądu w tym roku znalazłem kilka ramek, które zapleśniały na zielono - plastry i drewniane ramki. Podejrzewam, że ustawiłem za duże gniazda.

Zastanawiam się czy jest sens bawić się w ich dezynfekcję, mam na myśli opalanie palnikiem propan-butanowym?
Czy lepiej profilaktycznie wykorzystać ich potencjał do produkcji ciepłej wody użytkowej?

Tak ogólnie, czy samo opalanie wystarczy do dobrego zdezynfekowania ula / ramki?
Obecnie wycofane i podejrzane ramki palę, pozostałe przed ponownym użyciem opalam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gucio
Moderator
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa, Radom, Michałów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 14:39, 05 Maj 2013    Temat postu:

przetopić, a najlepiej spalić w ognisku razem z ramkami (listewkami)
Ewentualnie wyskrobać listewki, wymyć w cagrosepcie czy kwasie octowym, wysuszyć i opalić, albo tylko wyskrobać i opalić do czarności.
Jeszcze lepiej kupić nowe. P. Sułkowski robi dobre ramki i przystępnej cenie. Samo opalanie tak wystarczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Nie 15:12, 05 Maj 2013    Temat postu:

Wosk wytopić , ramki opalić lub wygotować niekoniecznie w sodzie. I tyle. A dobre ramki produkuje Apidrew i cena bez konkurencyjna w dodatku właściciel Zagajnika. Very Happy
Nie przesadzajcie z tą higieną .
Powrót do góry
Ander
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Toruń/Michałów

PostWysłany: Pon 10:34, 06 Maj 2013    Temat postu:

co nie przesadzajcie, pokarm sfermentowany, zielone plastry już się ruszają, śpiewają i mają ręce i nóżki a ty nie przesadzajcie z tą higieną. Jak koniecznie chcesz zachować listewki <ramki> to chociaż dobrze wypal, przetrzyj alviseptem albo ług sodowy a potem kwas lodowaty do wymycia resztek sody.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
londzin
ASYSTENT PSZCZELARZA
ASYSTENT PSZCZELARZA



Dołączył: 01 Maj 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:03, 08 Maj 2013    Temat postu:

Nie czuję specjalnie sentymentu do nich, więc pewnie nakarmię nimi piec. A tak z ciekawości to skąd można wytrzasnąć takie specyfiki???

Jeszcze mam pytanie takie, zauważyłem, że po zimie na woszczynie i przetopionym wosku pojawił się biały nalot. Profilaktycznie nie pchałem tego do uli, ale interesuje mnie na ile to jest niebezpieczne, czy ktoś się z tym spotkał? To jakaś pleśń jest?
Na jesieni wyciąłem plastry z ramek, ale pozostały skrawki wosku na listewkach i na nich też się to pojawiło. Czy jak w tym przypadku jest podobny schemat postępowania?

Czy ma ktoś doświadczenie jak pszczoły sobie radzą z takimi rzeczami? Jak coś im nie odpowiada to zalepiają to kitem, ale zastanawia mnie na ile taki "syf" w ulu jest niebezpieczny dla rodziny i co by zrobiły gdyby się pojawił. ... w sumie to chyba lepiej nie sprawdzać Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ander
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Toruń/Michałów

PostWysłany: Czw 11:56, 09 Maj 2013    Temat postu:

"Nie czuję specjalnie sentymentu do nich, więc pewnie nakarmię nimi piec. A tak z ciekawości to skąd można wytrzasnąć takie specyfiki???"

Sklepy pszczelarskie, zamówienia przez internet.

"Jeszcze mam pytanie takie, zauważyłem, że po zimie na woszczynie i przetopionym wosku pojawił się biały nalot. Profilaktycznie nie pchałem tego do uli, ale interesuje mnie na ile to jest niebezpieczne, czy ktoś się z tym spotkał? To jakaś pleśń jest? "

No jest coś takiego, wiem o co Ci chodzi, na nieogrzewanych wyziębionych plastrach się to często pojawia, miałem u siebie, były gdzieś zdjęcia na galerii; raczej to pojawia się na starym brązowym suszu, raczej pleśń to nie jest, może jakieś resztki mikroskopijnego skrystalizowanego "pyłu" z cukru, nie przyglądałem się nigdy temu, pszczoły powinny doczyścić komórki i wynieść ściętą "narośl".

"Na jesieni wyciąłem plastry z ramek, ale pozostały skrawki wosku na listewkach i na nich też się to pojawiło. Czy jak w tym przypadku jest podobny schemat postępowania?"

Tak samo, doskrobać, wyskrzybać nożem i opalić palnikiem.

""Czy ma ktoś doświadczenie jak pszczoły sobie radzą z takimi rzeczami? Jak coś im nie odpowiada to zalepiają to kitem, ale zastanawia mnie na ile taki "syf" w ulu jest niebezpieczny dla rodziny i co by zrobiły gdyby się pojawił. ... w sumie to chyba lepiej nie sprawdzać Wink""

Zazwyczaj pszczoły jeśli mogą to zgryzają i wynoszą, czasami nanoszą powłokę kitu. Różnie to bywa, ale starajmy się selekcjonować plastry i poddawać te bez żadnej skazy, albo podejrzane plastry (z drobnymi nalotami jak tutaj) spryskać Alviseptem/Cagroseptem/Rapicidem i poddać ponownie do ula. No może z tym ostatnim środkiem przegiąłem, ale na bazie alkoholu alkoholu jak najbardziej.

Tak mnie zastanawia Twój nick - londzin, czy krótko mógłbyś to objaśnić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
londzin
ASYSTENT PSZCZELARZA
ASYSTENT PSZCZELARZA



Dołączył: 01 Maj 2013
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 23:04, 09 Maj 2013    Temat postu:

Dzięki za odpowiedzi Ander, a z tym nalotem to u mnie to się pojawiło najczęściej gdy trzymałem plastry w rzadko przewietrzanym miejscu, w piwnicy np, ale w tym roku już trzymałem przez zimę plastry w pokoju i też się pojawiło choć nie na taką skalę jak rok wcześniej w piwnicy i nie tylko na ciemnych plastrach, również na nowiuśkich i nie czerwionych. Mało tego pojawiło mi się to też na wytopionym z plastrów wosku. Jutro zrobię kilka fotek i wrzucę żeby było wiadomo o czym dokładanie rozmawiamy.

Co do nicku to już objaśniam Smile Odziedziczyłem po dziadku drugie imię Longin, a żeby było ciekawsze to trochę je podrasowałem, zamieniłem g na na koniec zjadłem kropkę i wyszło londzin


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gucio
Moderator
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa, Radom, Michałów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:08, 10 Maj 2013    Temat postu:

wrzuć, bo mi jednak pachnie to motylicą, a nie widać takich puszków, korytarzyków wygryzionych w komórkach, sznurków jakiejś takiej wełny?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> ZDROWIE PSZCZÓŁ / PRZESTRZEGANIE HIGIENY W PASIECE - GWARANCJĄ ZDROWYCH I MIODNYCH PSZCZÓŁ
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin