DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

hurriway

Witam Szanownych Kolegów,

Jestem stosunkowo młodym pszczelarzem który pszczelarstwem zajmuje się wyłącznie hobbystycznie, dlatego proszę o wyrozumiałość.

Cztery dni temu przeglądałem jeden z moich czterech uli. Znalazłem w nim 2 dwa ładne mateczniki (jeden już zasklepiony, drugi jeszcze nie). Pierwsza myśl nastrój rojowy. Matka w tym ulu była już 3 letnia, dlatego uznałem że po prostu zabiorę starą matkę, a dam wygryźć się matce z matecznika. Likwidując w ten sposób nastrój rojowy.
Tak też zrobiłem. Po dzisiejszej kontroli okazało się że te dwa mateczniki zniknęły, a za to na plastrach pojawiło się około 10-ciu innych których wcześniej nie było.

Nie wiem co mam o tym sądzić, czy ścinać te mateczniki czy zostawić (i skąd się aż tyle ich nagle wzięło). I co stało się z tamtymi dwoma... czy pszczoły je ścięły, czy zdążyły się wygryźć... czy co?

Proszę o pomoc.

WALC

Zostawić najbardziej dorodny jeden ewentualnie dwa, i sprawdzać czy przypadkiem nie będą zgryzane. Oznaczało to by że matka jest młoda w ulu.