Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pszczoły uciekły
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> !!!MAM PYTANIE CZYLI EKSPRESOWA LINIA NATYCHMIASTOWEGO UDZIELANIA PORAD!!!
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
birkut
Gość






PostWysłany: Pią 0:14, 13 Lip 2012    Temat postu:

mieso zepsute bedzie w zamrazarce lezało i rok i nic nie czyjesz wyjmij go i postaw obok zamrazarki , po jakims czasie zwiejesz z chałupy taki bedzie smród,

przypuscmy ze w ociepleniu ula było jakies zdechłe stworzenie ul powoli nabierał ciepła od pszczół i smrodzik zaczął wychodzić
Powrót do góry
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:21, 13 Lip 2012    Temat postu:

agnieszka.
Ja mam pszczoły prawie 40lat, widziałem wiele i uwierz że trafiały się rodziny w których zostawała szklanka pszczół i końcówka czerwiu na wygryzieniu.
Trudno dyskutować o zdarzeniach w których opis jest mało precyzyjny.
zadałem wczoraj pytanie i cisza. tydzień czy dwa tygodnie, czerw kryty czy w róznym wieku.Co znaczy mało pszczół. Opisywana rodzina rozumiem że była rodziną w jakimś ulu a przeniesiona do wielkopolskiego.
To nie była rójka.
Dwa lub trzy lata temu opisywałem rodzinę w której wymieniałem matkę. Zajechałem na pasiekę a z tego ula pszczoły się roją. było to kilka dni po podaniu matki. Uznałem że zostawiłem matecznik i kicha. Pszczoły zaczęly siadać wysoko na modrzewiu, nagle poderwały się na inne drzewo. chodziły tak kilka godzin nigdzie nie uwiązał sie kłąb. Po południu wróciły do ula, ktory miedzy czasie przejrzałem, były resztki czerwiu. Następnego dnia była cisza, ale siedziały na przedniej scianie. Drugiego dnia zajechałem ul pusty, pojedyńcze komórki czerwiu pszczelego i trutowego szklanka pszczół bez matki.
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Pią 10:35, 13 Lip 2012    Temat postu:

w całym swiecie nazywają to CCD czyli masowa ucieczka pszczół , u nas mówi sie ze to waroza wykancza pszczoły
Powrót do góry
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:33, 13 Lip 2012    Temat postu:

Stasiu z całym szacunkiem, jakie k...a CCD one mi po prostu zwiały, coś im nagle odbiło, początkowo myślałem że matka wyszła w lot godowy a one za nią, może nie wróciła. Przed zabiciem starej były w mocnym nastroju rojowym. poszła pod but odczekałem te 9 dni podałem nową jednodniówkę. I efekt opisałem wyżej.
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: powiat Wałecki,zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:43, 13 Lip 2012    Temat postu:

Malon napisał:
agnieszka.
Ja mam pszczoły prawie 40lat, widziałem wiele i uwierz że trafiały się rodziny w których zostawała szklanka pszczół i końcówka czerwiu na wygryzieniu.
Trudno dyskutować o zdarzeniach w których opis jest mało precyzyjny.
zadałem wczoraj pytanie i cisza. tydzień czy dwa tygodnie, czerw kryty czy w róznym wieku.Co znaczy mało pszczół. Opisywana rodzina rozumiem że była rodziną w jakimś ulu a przeniesiona do wielkopolskiego.
To nie była rójka.
Dwa lub trzy lata temu opisywałem rodzinę w której wymieniałem matkę. Zajechałem na pasiekę a z tego ula pszczoły się roją. było to kilka dni po podaniu matki. Uznałem że zostawiłem matecznik i kicha. Pszczoły zaczęly siadać wysoko na modrzewiu, nagle poderwały się na inne drzewo. chodziły tak kilka godzin nigdzie nie uwiązał sie kłąb. Po południu wróciły do ula, ktory miedzy czasie przejrzałem, były resztki czerwiu. Następnego dnia była cisza, ale siedziały na przedniej scianie. Drugiego dnia zajechałem ul pusty, pojedyńcze komórki czerwiu pszczelego i trutowego szklanka pszczół bez matki.
Adam



ok Malon zgadzam sie z tobą....ale kolega Arek napisał,że w ulu nie zostało nic prócz czerwiu więc sądzę,że po prostu wszystkie dały dyla bo im domek nie pasował Wink

A mi zdarzyła sie taka sytuacja

Jakiś tydzień temu mąż został poproszony o zabranie rójki sąsiadki... rójka dwa dni siedziała na wiśni. Mąż zebrał pszczółki ( malutko ich było) widział mateczkę, twierdzi,że była ładna i duża. Wsadził je do ulika. Kilka dni później zrobiliśmy im przegląd... mateczka pięknie czerwiła, pszczoły wyciągnęły nowa węzę i nawet zaczęły już zasklepiać jedną z ramek z miodem. Dziś tj po 8 dniach mąż zagląda do ula a tam prawie pusto. Był czerw, kilka pszczół ( bez matki) ledwo żywych i zero...nawet kapki miodu. Na dnie ula i na wylotce sporo martwych pszczół w tym mateczka . Czy to mógł być tzw rabunek???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Admin_Senior
Admin_Senior



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Radom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:48, 13 Lip 2012    Temat postu:

Mógł być, należało się przyjrzeć czy mają wysunięte żądła, mogły zostać ścięte. Czy był pokarm w gnieździe? Pisałaś o zasklepianiu, czy w zasklepach były dziurki? Przed wylotem mogą leżeć pokłute pszczoły. Sprawdźcie, będziecie mieli odpowiedź. Chociaż rabunek o tej porze to dziwna rzecz, jakby nie było pożytków to jeszcze...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: powiat Wałecki,zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:48, 13 Lip 2012    Temat postu:

a co do dziwnych ucieczek... moja teściowa trzymała znajomemu w swojej pasiece 5 uli, z pszczołami oczywiście.Koleś nie za bardzo się nimi interesował więc teściowa je doglądała.... po ok miesiącu (od przybycia uli do pasieki teściowej) okazało się,że w żadnym ulu nie ma pszczół.. nie było oznak choroby ani martwych w okolicy uli....po prostu dały dyla Wink .. a takie miały być fajne...jakaś amerykańska odmiana Wink echhhhh

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agnieszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: powiat Wałecki,zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:53, 13 Lip 2012    Temat postu:

Michał napisał:
Mógł być, należało się przyjrzeć czy mają wysunięte żądła, mogły zostać ścięte. Czy był pokarm w gnieździe? Pisałaś o zasklepianiu, czy w zasklepach były dziurki? Przed wylotem mogą leżeć pokłute pszczoły. Sprawdźcie, będziecie mieli odpowiedź. Chociaż rabunek o tej porze to dziwna rzecz, jakby nie było pożytków to jeszcze...


no i tu mam problem bo nie widziałam tych pszczół...jutro będę w pasiece to zobaczę jak to wygląda... a od kilku dni są rabunki w mojej pasiece i to straszne.... co dzień kilka burz przechodzi w naszej okolicy, obsypały się kwiaty z rzepaku który kwitł później o ponad tydzień od rzepaku w mojej miejscowości w której mieszkam....oba wyglądają teraz tak samo....zielono ani jednego kwiatu....lipa już przekwitła i oprócz trochę kwiatu chwastów nic nie ma w okolicy.... a i chwasty chyba nie miodują, nawet pyłku zbytniego na pszczołach nie widzę....w mojej pasiece chyba sezon się kończy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Sob 0:56, 14 Lip 2012    Temat postu:

tak samo jak z normalnych uli , tak samo z ulików zdarzają sie ucieczki rodzinek z matką , dlatego warto na wylotki zastosowac zatyczki , sa to okrągłe tarcze w których są 4 jakby otwory jeden duzy gdy matka musi isc na lot , drugi jak krata odgrodowa , przejdą pszczoły nie przejdzie matka, trzeci nic nie przejdzie oprócz ew. mrówek i czwarty nawet mrówki nie przejdą,

nagalerie wstawiam ulik z takim zamknieciem jest to dobre bo czasem mamy wartosciową matke i nima to tamto siedzi w uliku
Powrót do góry
agnieszka
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 12 Lip 2012
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: powiat Wałecki,zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:10, 14 Lip 2012    Temat postu:

stosuję takie kraty na wylotki....dokładnie tak jak opisujesz, jak chcę wypuścić trutnie lub matkę na oblot otwieram małą zasuwkę....jak mam wartościową matkę i wiem,że mateczniki mam wycięte lub ewentualnie będą w zalążku rójka siada na drzewo i po kilkunastu minutach nie czuje matki i wraca do ula...a mateczka nie zagrożona czerwi dalej... Wink no ale kto pomyślał to na ulik założyć?!!! tylko, że to nie była ucieczka bo matka martwa leżała na dnie ulika...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Sob 10:06, 14 Lip 2012    Temat postu:

a i chwasty chyba nie miodują,

w okresie bezpozytkowym najwiecej pyłku i ew, nektar własnie tzw. chwasty pszczołom dostarczają,

matka zabita na dnie czyli albo za czesta ingerencja w gniazdo , albo załatwił ją rabunek ew. osy
Powrót do góry
birkut
Gość






PostWysłany: Sob 19:40, 14 Lip 2012    Temat postu:

agnieszka napisał:
a co do dziwnych ucieczek... moja teściowa trzymała znajomemu w swojej pasiece 5 uli, z pszczołami oczywiście.Koleś nie za bardzo się nimi interesował więc teściowa je doglądała.... po ok miesiącu (od przybycia uli do pasieki teściowej) okazało się,że w żadnym ulu nie ma pszczół.. nie było oznak choroby ani martwych w okolicy uli....po prostu dały dyla Wink .. a takie miały być fajne...jakaś amerykańska odmiana Wink echhhhh


ale teściowa - nawet pszczoły zwiały
Powrót do góry
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:18, 15 Lip 2012    Temat postu:

Spotkała się teściowa ze żmijom na ściżce, no i jak myślicie kto komu zszedł z drogi.
Jak zajechałem do swojej: śpiewałem zawsze na podjeździe :teściowo teściowo nie otwiroj gemby, wypłaszałem somsiadki i kumoszki.
teściowa była na wózku inwalidzkim, podnosił się wrzask
oj mój kochany zięciu zawitoł, dziadek szykuj flaszką, trza cholerze gębę zatkać bo będzie się tak darł do rana, wstydu i kłopotu narobi.
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> !!!MAM PYTANIE CZYLI EKSPRESOWA LINIA NATYCHMIASTOWEGO UDZIELANIA PORAD!!!
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin