DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

nerdy

Panowie i Panie Wink

- mam pytanie...
Czytam tak różne posty ale nigdzie chyba nie było wyłuskane DLACZEGO czerwienie matek np. w styczniu, czy lutym jest tak szkodliwe... uczę sie dopiero... i właśnie wiem że należy przeciwdziałać czerwieniu, ale nie wiem do końca dlaczego? A że mi nie wystarczy wiedza jak należy postępować, bo bardzo chcę wiedzieć DLACZEGO się tak postępuje... Wink

i tu pytanie do kolegów...

Wg. mojej b. skromnej jeszcze wiedzy to rodziny czerwiące w zimie zużywają więcej pokarmu, ale to nie problem... gorzej z wodą chyba? bo pszczole wody nie trzeba, ale dla czerwiu jest konieczna...? Dobrze mówię? a że wody w ulu tyle co nic, to pszczoły po nią próbują latać i giną... a na wiosnę każda pszczoła jest ważna...., prawdą jest że jak młoda pszczoła nie obleci się w 10 dni, to ginie? a ostatnie NIE przeciw czerwieniu wg. mnie to problem z termoregulacją... ale matki raczej są na tyle mądre, ze jak jest zimno, a czerwią... to czerwią ostrożnie? więc ta termoregulacja to chyba nie aż taki problem?

To moje wnioski... co o tym sądzicie? mam coś racji? Wytłumaczcie proszę wszystkie aspekty na NIE zimowego czerwienia. Powiedzcie tez czy są jakies zalety czerwienia matek końcem stycznia i w lutym...?