Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

More than honey

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> MATKI PSZCZELE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 12:07, 12 Wrz 2013    Temat postu: More than honey

[link widoczny dla zalogowanych](wideo)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 26 razy
Skąd: Żukowo
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:47, 13 Wrz 2013    Temat postu:

Koledzy i Koleżanki,

byłem na tym filmie. W polskiej wersji językowej tytuł to "więcej niż miód". Bardzo piękne zdjęcia, przemyślana treść. Polecam.

Ostrzegam jednak, że film absurdem się zaczyna i absurdem kończy.

Pierwsza scena przedstawia matecznik i wygryzającą się matkę. Problem polega na tym, że odbywa się to w kompletnie nie naturalnym kierunku. Matka wychodzi w górę (tzn matecznik jest ustawiony na ekranie do góry nogami).

Na końcu jest scena, podczas której pszczoły latają na tle gwieździstej nocy. Myślę, że ta scena miała mieć charakter artystyczny.

Nie mniej cała reszta filmu bardzo ciekawa. Wśród rzeczy, które najbardziej mi utkwiły w pamięci jest:
1. Uświadomienie, że nawet wegeterianie są uzależnieni od hodowli zwierząt, bo gdyby nie pszczoły, nie mieli by co jeść.
2. Doświadczenie, w którym to rozmieszczono w okolicy ula dwa pojemniki z syropem cukrowym. Pozwolono je wykryć zwiadowczyniom. W podobnym momencie w ulu były dwie zwiadowczynie, które informowały o swoich znaleziskach. Złapano więc jedną z pszczół wylatujących z ula. Przyczepiono jej nadajnik radiowy. Następnie na podstawie kierunku lotu, stwierdzono do którego pojemnika leci. Pojemnik ten zabrano, aby sprawdzić jak zareaguje na ten fakt pszczoła. Polatała nad tym punktem, po czym w linii prostej poleciała do drugiego miejsca, o którym informowała inna pszczoła w ulu.

Oznacza to, że pszczoły nie tylko są w stanie przekazać sobie kierunek lotu względem słońca, ale potrafią również same wytyczyć na tej podstawie własny tor lotu. Pomiędzy dwoma kierunkami podanymi względem słońca. Wszystko to dzieje się w miniaturowym mózgu pszczoły.

To tak jak by człowiek miał wbudowany kompas i dokładny krokomierz i bez wykorzystywania papieru, mógł określić na podstawie kierunku i odległości z punktu A do B i z punktu A do C jak dojść z punktu B do C.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PiotrekF
Gość






PostWysłany: Pią 10:09, 13 Wrz 2013    Temat postu:

nefar napisał:
Koledzy i Koleżanki,

byłem na tym filmie. W polskiej wersji językowej tytuł to "więcej niż miód". Bardzo piękne zdjęcia, przemyślana treść. Polecam.

Ostrzegam jednak, że film absurdem się zaczyna i absurdem kończy.

Również początek tekstu .... niezbyt 'precyzyjny':
"Pszczele królowe rzadko opuszczają ul. Często robią to tylko raz w życiu - w ciągu kilku tygodni od osiągnięcia dojrzałości, aby zostać zapłodnione.".
... i nie było by o co się czepiać , gdyby nie fakt iż inni "postronni" (że tak powiem) czytelnicy /obserwatorzy 'otrzymują' takie "fantazyje"... Wink

PF


Ostatnio zmieniony przez PiotrekF dnia Pią 10:09, 13 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
netto
Gość






PostWysłany: Pią 10:09, 13 Wrz 2013    Temat postu:

Co do matecznika ... przecież kamera się kręci wtedy Smile wiec matka wygryza się w różnych pozycjach .. ale nie o kierunek tutaj chodzi ..
Pisalem o tym filmie już bardzo dawno temu .. I wydaje mi się, że najważniejszego nie powiedziałęś.
Sposób pracy amerykańskiej kapitalistycznej maszyny powoduje ogromną zapaść pszcżół u nich.

Widzialeś miodobranie ? Bo na moim seansie podczas miodobrania dwie osoby wyszły. . .

A co do gwiazd ... to chyba bardziej chodzi o to, że pszczoł odchodzą do nieba ..

Wiedzieliście, że Australia to ostatni kontynent bez warrozy ?

Dodatkowo pracują tam nad stworzeniem tego co było kiedyś ... pszczół bardziej agresywnych .. mniej podatnych na choroby ..
Powrót do góry
Michał
Admin_Senior
Admin_Senior



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Radom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:27, 13 Wrz 2013    Temat postu:

Tak, oglądaliśmy z Tomkiem, byliśmy w Warszawie. Jest trochę bajek faktycznie, m. in. ten matecznik do góy nogami. Co do królowej i tych lotów, to była kiedyś jakaś teza że matki , nie wszystkie oczywiście, ale rzekomo były jakieś udowodnione zdjęciami sytuacje - opuszczają ul jesienią na moment i robią kilka kółek w powietrzu żeby "rozprostować kości" przed zimowlą. Podaję tylko to co kiedyś mówiono, czasem o tym pisano, osobiście w to nie wierzę. Królowe nie chcą opuszczać uli, nawet przy rójce one by zostały i niechętnie chcą lecieć tylko pszczoły je tak zmuszają i ganiają. Nawet jeśli to przecież jesienią nie udźwignęłaby się, musiałaby być trenowana przez pszczoły przez kilka dni jak w przypadku rójki./
Ostatnia scena filmu - też mi się wydaje że fantazja, ale pomysł bardzo fajny.
Jakoś bardzo mnie nie zaskoczył ten film, to miodobranie było straszne, w ogóle tych pszczół nie traktowali jak ludzie, jak jakieś mięso aby na ilość a nie na jakość. Sceny z tymi chmurami pszczół jak latali wokół nich jak te ule mieli rozwalone, tysiące ramek na pasieczysku to niczym u nas w pasiece jak były stare dobre czasy. Też potrafiły całe niebo zająć i latać po całej działce.

netto, coś mi się nie wydaje, że w Australii tak czysto od warrozy, stosują jakieś angielskie preparaty typu Check Mite, albo tymol. Owszem Australia długo była wolna od warrozy, dopóki nie zaczęły się jakieś kursy z obcymi rójkami które poszły w tamtejszy teren,, wklejam ze strony polbarta: '' Przykład z Australii. Przez długi czas na tym kontynencie nie stwierdzano warrozy. Już niestety tak nie jest. Zanim straż nabrzeżna zdążyła zebrać przewiezioną z Filipin na jachcie rójkę, ta bez zastanowienia, w najlepsze poleciała na nowy kontynent. Akcja poszukiwawcza intruza nie dała żadnych efektów. Wielu pszczelarzy również rzuciło się w wir poszukiwań. Nie znaleziono niestety pszczół turystek.""

Może w Australii jest znacznie tego mniej, nie muszą może leczyć bo nie jest to taka zagrażająca ilość jak u nas, ale na pewno jakaś sztuka się znajdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Pią 17:46, 20 Wrz 2013    Temat postu:

Michał napisał:
coś mi się nie wydaje, że w Australii tak czysto od warrozy, stosują jakieś angielskie preparaty typu Check Mite, albo tymol. Owszem Australia długo była wolna od warrozy, dopóki nie zaczęły się jakieś kursy z obcymi rójkami które poszły w tamtejszy teren,, wklejam ze strony polbarta: '' Przykład z Australii. Przez długi czas na tym kontynencie nie stwierdzano warrozy. Już niestety tak nie jest. Zanim straż nabrzeżna zdążyła zebrać przewiezioną z Filipin na jachcie rójkę, ta bez zastanowienia, w najlepsze poleciała na nowy kontynent. Akcja poszukiwawcza intruza nie dała żadnych efektów. Wielu pszczelarzy również rzuciło się w wir poszukiwań. Nie znaleziono niestety pszczół turystek.""

Może w Australii jest znacznie tego mniej, nie muszą może leczyć bo nie jest to taka zagrażająca ilość jak u nas, ale na pewno jakaś sztuka się znajdzie.

Przez długi czas wolna od warrozy była Nowa Zelandia .
Bardzo restrykcyjne przepisy nie zezwalały na import pszczół .
Ale też do czasu .
Rój pszczół przyleciał i osiadł na kontenerze odpływającym do Nowej Zelandii .
I tak turystycznie warroza pojawiła się i tam.

A jeśli idzie o Polbarta i Australię , to Leszek ma wiadomości z "pierwszej ręki .
Jego Syn długi czas przebywał i studiował właśnie na tym kontynencie .
Więc skoro pisze , to z pewnością wie Laughing
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> MATKI PSZCZELE
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin