Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

niefachowo poddana matka

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> MATKI PSZCZELE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Gdynia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:59, 09 Cze 2011    Temat postu: niefachowo poddana matka

Witajcie,

Proszę o słowa krytyki (lub otuchy) przy następującym problemie.

Przed tygodniem odebrałem matki (nieski, jednodniówki, nieunasiennione).
W jednym z uli, w którym już wcześniej zadecydowałem wymienić matkę (pisałem o tym wcześniej) zrobiłem szybki odkład i podałem do niego nową matkę w klateczce. W reszcie rodziny zerwałem mateczniki (był nastrój rojowy) i dokładnie przeszukałem wizualnie plastry w poszukiwaniu matki-bezskutecznie. Następnie przesiałem rodzinę przez improwizowane sito z korpusa i kraty odgrodowej. Także bezskutecznie. Musząc coś zrobić z nową matką zaryzykowałem i włożyłem ją w klateczce do rodziny.
Wszystkie operacje, tj. odkłąd i poddanie matek zrobiłem w tym samym dniu.

I tutaj pytanie:
Stara matka jest albo w odkładzie, albo w starej rodzine. Jest też trzecia, najlepsza, ale raczej nieprawdopodobna opcja, że podczas przekładania zginęła lub spadła.
Załóżmy,że jednak stara matka jest albo w odkładzie albo w macierzystym ulu, w obydwu przypadkach razem z młodymi matkami w klateczce zaklejonej ciastem: czy dajecie choć cień nadziei, że młoda matka nie została zabita przez starą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cordovan
Gość






PostWysłany: Pią 6:14, 10 Cze 2011    Temat postu:

Jeśli masz starą matkę albo w macierzaku albo w odkładzie to ta co ja podałeś w klateczce zostanie zakłuta przez same pszczoły albo zakitują klateczkę i będzie po niej tak czy tak. Nim podda się nową matkę trzeba mieć pewność że nie ma starej a to ocenia się na podstawie wizualnej czyli czy są jaja a jeśli tych nie widzisz możesz dodatkowo poddać ramkę z jajami, w bezmatku pszczoły pociągną ci na tych jajach mateczniki ratunkowe wtedy masz pewność że matki nie ma, możesz zerwać mateczniki i poddać nową matkę. Wink
Powrót do góry
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Skąd: NIEMCY
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:55, 10 Cze 2011    Temat postu:

Hallo Jak mi przyszly matki z cypru ,to wyrzucilem polowe ciasta z klateczki gdzie byla matka zeby juz na drugi dzien spacerowala.Nastepnie bo mam wszedzie matki w ulach
wyjalem z paru uli po jednej ramce z pszczolami z gornego korpusu do nowego ula .polozylem matke i juz na drugi dzien sa jajeczka.----- Bym zapomnial wywiozlem 1 km dalej od pasieki zeby nie wracaly i robie to po 17 godzinie garstka pokarmu stalego na ramki uspakaja rodzinke.
Niezdazylo mi sie zeby sciely matke poz d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 16:04, 10 Cze 2011    Temat postu:

tabaczek
Napisałeś że w rodzinach był nastrój rojowy. Więc pszczoły do wyjścia przygotowuję matkę. Po prostu odchudzają. Ona przecież musi latać, a z grubą dupkę nie dałaby rady. Jest mniejsza i jeśli nie ma znakowań trudno ją zauważyć. W tym jest problem
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Admin_Senior
Admin_Senior



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Radom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:57, 10 Cze 2011    Temat postu: Re: niefachowo poddana matka

Witajcie,

Proszę o słowa krytyki (lub otuchy) przy następującym problemie.

Przed tygodniem odebrałem matki (nieski, jednodniówki, nieunasiennione).
W jednym z uli, w którym już wcześniej zadecydowałem wymienić matkę (pisałem o tym wcześniej) zrobiłem szybki odkład i podałem do niego nową matkę w klateczce. W reszcie rodziny zerwałem mateczniki (był nastrój rojowy) i dokładnie przeszukałem wizualnie plastry w poszukiwaniu matki-bezskutecznie. Następnie przesiałem rodzinę przez improwizowane sito z korpusa i kraty odgrodowej. Także bezskutecznie. Musząc coś zrobić z nową matką zaryzykowałem i włożyłem ją w klateczce do rodziny.

TO JĄ ZARŻNĄ. CO Z TEGO, ŻE ZERWAŁEŚ MATECZNIKI ROJOWE, JAK MAJĄ MOŻLIWOŚC ODBUDOWANIA RATUNKOWYCH BĄDŹ CICHEJ WYMIANY NA CZERWIU OTWARTYM?

Wszystkie operacje, tj. odkłąd i poddanie matek zrobiłem w tym samym dniu.
BEZ SENSU, NIE WIADOMO GDZIE JEST TERAZ STARA MATKA. TRZEBA PRZECIEŻ ODCZEKAĆ I ZERWAĆ MATECZNIKI RATUNKOWE, BO INACZEJ NIE PRZYJMĄ NOWEJ.
I tutaj pytanie:
Stara matka jest albo w odkładzie, albo w starej rodzine. Jest też trzecia, najlepsza, ale raczej nieprawdopodobna opcja, że podczas przekładania zginęła lub spadła.
MAŁO PRAWDOPODOBNA OPCJA NUMER 3
Załóżmy,że jednak stara matka jest albo w odkładzie albo w macierzystym ulu, w obydwu przypadkach razem z młodymi matkami w klateczce zaklejonej ciastem: czy dajecie choć cień nadziei, że młoda matka nie została zabita przez starą
WG MNIE MATKA JEST W ODKŁADZIE, SKORO NIE MA JEJ W STAREJ DOKŁADNIE PRZEJRZANEJ RODZINIE. BŁĄD ZA BŁĘDEM. WIDZE, ŻE TRZEBA MI JEDNAK NAPISAC ARTYKUŁ O ROBIENIU ODKŁADÓW, DŁUGO Z TYM ZWLEKALEM, ALE NIE MA CO CZEKAĆ.

PRZECIEŻ DO CHOLERY JAK SIE ROBI ODKŁAD TO SIE RAMKA PO RAMCE SPRAWDZA CZY SIE NIE BIERZE NIECHCĄCY STAREJ MATKI, ZASADA NUMER JEDEN. DOKŁADNIE OGLĄDAMY PLASTRY!!!!

WG MNIE STARA NIE MA MOŻLIWOŚCI ZABICIA MŁODEJ, WIĘC ZROBIĄ TO PRAWDOPODOBNIE PSZCZOŁY, ALBO JĄ UDUSZĄ, OKŁEBIĄ, ALBO ZARŻNĄ ŻYWCEM JAK TYLKO DOBIORĄ SIĘ DO CIASTA I WYJŚCIA KLATECZKI, JAK ZALEPIAJĄ KITEM TO ZABIERAJ MŁODĄ, MOŻE UDA SIĘ PODDAĆ INNEJ RODZINIE.
BRAWO, NIE MA CO.
TAK TO JEST JAK SIĘ ROBI COŚ NIEDOKŁADNIE I W POŚPIECHU. DO TAKIEJ OPERACJI TRZEBA PÓŁTORA TYGODNIA URLOPU.
MASZ NAUCZKĘ NA PRZYSZŁOŚĆ.
MICHAŁ


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ander
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Toruń/Michałów

PostWysłany: Pią 19:10, 10 Cze 2011    Temat postu:

Tylko bez nerwów.
Oceń sytuację, jak klatki są w kicie pozabieraj matki, spróbuj poddać do innych rodzin tylko zrób to już "fachowo" od A do Z, łącznie z zerwaniem odbudowanych mateczników ratunkowych i pozbawieniem w rodzinie czerwiu otwartego.
Posprawdzaj w odkładzie czy są jajeczka, jest szansa, że tam jest stara matka.

Michał, gdyby zaszła taka potrzeba, to z której szafy mam dobierać ramki z plastrami do wymiany?
I gdzie znajdę kraty przegrodowe?
Klucze ma mieć Maciek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:00, 10 Cze 2011    Temat postu:

Czy o czymś nie wiem ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Skąd: NIEMCY
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:37, 10 Cze 2011    Temat postu:

Hallo jedniodniowki niezaplodnione nie odrazu do ula to zle.Lepiej do ulika weselnego i z glowy tam sie zaplodni zacznie jajeczka nosic i wtedy przelozyc do ula wczesniej przygotowanego.Mniej roboty pewniejsze.poz d

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Pią 23:05, 10 Cze 2011    Temat postu:

darek4257 napisał:
Hallo Jak mi przyszly matki z cypru ,to wyrzucilem polowe ciasta z klateczki gdzie byla matka zeby juz na drugi dzien spacerowala.Nastepnie bo mam wszedzie matki w ulach
wyjalem z paru uli po jednej ramce z pszczolami z gornego korpusu do nowego ula .polozylem matke i juz na drugi dzien sa jajeczka.----- Bym zapomnial wywiozlem 1 km dalej od pasieki zeby nie wracaly i robie to po 17 godzinie garstka pokarmu stalego na ramki uspakaja rodzinke.
Niezdazylo mi sie zeby sciely matke poz d



miałem cię za poważniejszego goscia i pszczelarza a nie bajkopisarza
Powrót do góry
tabaczek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 16 Lis 2010
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Gdynia
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:09, 12 Cze 2011    Temat postu: Re: niefachowo poddana matka

TO JĄ ZARŻNĄ. CO Z TEGO, ŻE ZERWAŁEŚ MATECZNIKI ROJOWE, JAK MAJĄ MOŻLIWOŚC ODBUDOWANIA RATUNKOWYCH BĄDŹ CICHEJ WYMIANY NA CZERWIU OTWARTYM?

Zerwę ponownie. Na dłuższą metę droga do nikąd, ale może..


BEZ SENSU, NIE WIADOMO GDZIE JEST TERAZ STARA MATKA. TRZEBA PRZECIEŻ ODCZEKAĆ I ZERWAĆ MATECZNIKI RATUNKOWE, BO INACZEJ NIE PRZYJMĄ NOWEJ.


Niezbyt dokładnie napisałem. Ramki do odkładu także przeglądałem i przesiałem. Bezskutecznie. Do odkładu brałem tylko ramkę skrajną (z pokarmem) i dwie z zasklepionym czerwiem, gdzie prawopodobieństwo przebywania matki jest mniejsze.



PRZECIEŻ DO CHOLERY JAK SIE ROBI ODKŁAD TO SIE RAMKA PO RAMCE SPRAWDZA CZY SIE NIE BIERZE NIECHCĄCY STAREJ MATKI, ZASADA NUMER JEDEN. DOKŁADNIE OGLĄDAMY PLASTRY!!!!

I tak było robione. Jednak jest to matka nieznaczona, co nie ułatwiło zadania.

WG MNIE STARA NIE MA MOŻLIWOŚCI ZABICIA MŁODEJ, WIĘC ZROBIĄ TO PRAWDOPODOBNIE PSZCZOŁY, ALBO JĄ UDUSZĄ, OKŁEBIĄ, ALBO ZARŻNĄ ŻYWCEM JAK TYLKO DOBIORĄ SIĘ DO CIASTA I WYJŚCIA KLATECZKI, JAK ZALEPIAJĄ KITEM TO ZABIERAJ MŁODĄ, MOŻE UDA SIĘ PODDAĆ INNEJ RODZINIE.


Wczoraj (sobota, 8 dzień
po operacji) robiłem przegląd tego ula. Matka wypuszczona z klateczki, klatka czysta (bez śladu kitowania). Na dennicy jej (martwej) nie było. Nie chciałem jakoś bardzo grzebać i szukać, bo wciąż mam nadzieję, że w rodzinie jest młoda matka Smile


BRAWO, NIE MA CO.
TAK TO JEST JAK SIĘ ROBI COŚ NIEDOKŁADNIE I W POŚPIECHU. DO TAKIEJ OPERACJI TRZEBA PÓŁTORA TYGODNIA URLOPU.
MASZ NAUCZKĘ NA PRZYSZŁOŚĆ.
MICHAŁ
[/quote]

Człowiek uczy się całe życie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@ciej
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: Berlin, Suwałki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:23, 12 Cze 2011    Temat postu:

Administrator napisał:
Czy o czymś nie wiem ?

Słyszałeś już ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Dolina Amazonki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:57, 12 Cze 2011    Temat postu:

M@ciej napisał:
Administrator napisał:
Czy o czymś nie wiem ?

Słyszałeś już ?

Przejdźcie na pw, coo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> MATKI PSZCZELE
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin