Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

CHCĄ ZAGAZOWAĆ 2 MLN PSZCZÓŁ - PODPISZ PETYCJĘ

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> OCHRONA PSZCZÓŁ
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Petrus
Administrator
Administrator



Dołączył: 19 Mar 2013
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:11, 13 Paź 2015    Temat postu: CHCĄ ZAGAZOWAĆ 2 MLN PSZCZÓŁ - PODPISZ PETYCJĘ

Jak podają media, w Jaszczurowej (woj. małopolskie) sąsiedzi Pana Mieczysława oburzeni pszczołami z jego pasieki, wpadającymi do napojów, postanowili się ich pozbyć drogą sądową. Sąd wydał wyrok na pozbycie się 24 z 30 uli lub ich praktycznie niemożliwe przeniesienie. Pan Mieczysław boi się, że wyrok sądu zmusi się go do zagazowania podopiecznych. To prawie 2 mln pszczół.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wszystkich, którzy chcą pomóc w uchyleniu wyroku sądu prosimy o podpisanie petycji do Wojewody Małopolskiego:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jesteśmy bracią pszczelarską. Tu i teraz powinniśmy stanąć murem przed i za Panem Jamrozem, okażmy solidarność!

Gorąco prosimy o podpisanie petycji.

Wydarzenie na Facebooku: [link widoczny dla zalogowanych]

---------------------------------------------------------------------------------
Treść listu wnuka Pana Mieczysława Jamroza:

Dzień dobry!

Nazywam się Patryk Jamróz. Mieczysław Jamróz to mój Dziadek.

Słowem wstępu dziękuję za tak liczne wsparcie oraz gentlemeńskie ukłony dla Jakuba Nakielskiego oraz Moniki Kozery - ludzi do tego momentu mi zupełnie obcych - za zainicjowanie tego wydarzenia.

Generalnie sprawa ciągnie się kilka lat. O ile na początku nieświadomi sąsiedzi mogli mieć jakieś obawy, ale tylko i wyłącznie z tytułu niewiedzy, to teraz to kwestia czystej złośliwości. Z tego co mi wiadomo, żadnego powoda w tej całej groteskowej sprawie nigdy żadna pszczoła nie użądliła.

Odkąd sięgam świadomością Dziadek z wielką pasją zajmował się pszczołami. Jak miałem 5 lat to przyjechała do nas ekipa programu "To i owo", może ktoś z Was pamięta - emitowali taki program z różnymi ciekawostkami ze świata i Polski na Polsacie. W tamtym okresie pasieka Dziadka miała ponad 250 uli. To była jedna z największych pasiek pszczelich w Polsce. I w tamtym okresie nikt nigdy nie robił z tego tytułu problemów, choć mieliśmy blisko położonych sąsiadów. Serio ludziska - miałem tą pasiekę zaraz pod domem, jako dzieciak goniłem wokół tych uli, nigdy nie czułem obawy że któraś pszczoła mnie ugryzie. Wiadomo czasem się zdarzało, ale tylko i wyłącznie w trakcie miodobrania przy którym chętnie pomagałem - wielbiłem podjadać świeżo wydobyty miodek i rzuć wosk pszczeli.

Poprzez budowę Zbiornika Świnna Poręba wysiedlili nas, musieliśmy się przeprowadzić do pobliskiej wsi Jaszczurowa. Dziadek w tym czasie zniwelował tą pasiekę do kilkudziesięciu uli. I właśnie wtedy zaczęły się te problemy - w dodatku nie z miejscowym, ale z turystami którzy mają w Jaszczurowej domki letniskowe...

Obecnie mieszkam w Warszawie i z przykrością obserwuje tą całą sprawę. Dla Dziadka ta pasieka to sens życia. Jest w podeszłym wieku, większość jego kolegów już nie żyje. Ma problemy z nogami, ta właśnie pasieka motywowała go do ruchu i aktywności. Dziadek który pałał zawsze radością teraz bardzo się załamał.

Niektórzy się związują z psami, z kotami, z chomikami, końmi... dla mojego Dziadka te pszczoły są jak dzieci. Kocha je całym sercem. Ktoś może tego nie rozumieć...ale cóż...

Obawiam się trochę, że tym samym Ci turyści i jedna miejscowa przybijają mu gwóźdź do trumny poprzez utratę tej pasji, będącej wyznacznikiem jego witalności...

-----------------------------------------------------------

PYTANIA KTÓRE PADAJĄ NAJCZĘŚCIEJ:

#1 "Czy pasieka jest zabezpieczona?" - TAK, to jest jedna z najlepiej zabezpieczonych pasiek pszczelich w Polsce, jeśli ktoś nie wierzy polecam obejrzeć program TVN UWAGA! który jest w opisie wydarzenia. Jest tam wszystko obiektywnie zilustrowane w tej kwestii.

#2 "Co można teraz zrobić?" - Generalnie sprawie przyglądają się zaprzyjaźnieni prawnicy. Planujemy oczywiście odwołanie do sądu kasacyjnego. Nie mniej jednak dokładnej taktyki obrony wolałbym nie zdradzać na ten moment na forum publicznym.

Co możecie więc zrobić dla nas Wy? Im więcej ludzi się dowie o tym absurdzie tym lepiej. Tak więc - INFORMUJCIE ZNAJOMYCH, ZAPRASZAJCIE DO TEGO WYDARZENIA, MONITORUJCIE SPRAWĘ! Niech sędzia się wstydzi i niech ma świadomość, że są ludzie którym zależy. A jak widać po tym wydarzeniu jest ich sporo.

Podziękowania tutaj dla Greenpeace Polska które w istotny sposób się do tego przyczyniło, aby sprawę nagłośnić.

#3 Dlaczego Dziadek nie sprzeda/nie odda pszczół?
Jak już wspomniałem wyżej - Dziadek jest strasznie zżyty z tymi pszczołami. To tak jakbyście mieli psa i nagle ktoś kilometr od Was postawił sobie domek letniskowy i powiedział: Nie możesz mieć tego psa bo mi przeszkadza. Oddalibyście go bez walki do schroniska bo ktoś ma takie widzi-misie?

#4 Dlaczego Dziadek nie przeniesie pszczół?
Zacznijmy od tego dlaczego ma je przenieść? To jego ziemia z Dziada-Pradziada. Pasieka spełnia wszystkie normy bezpieczeństwa, aż do przesady. Ma nagle ją przenosić bo komuś się tak nagle - mówiąc kolokwialnie - upieprzyło? Serio?
Drugą kwestią jest to, że przeniesienie pasieki to nie przewiezienie uli na przyczepie, a następnie rzucenie ich na pierwszą lepszą leśną łąkę. Trzeba by było odbudowywać bardzo kosztowną infrastrukturę na którą Dziadka ponownie nie stać. Po za tym nie ma już na to sił. Tą obecną po przeprowadzce odbudowywał kilka lat. On już nie ma tych kilku następnych lat na takie bezsensowne i nieuzasadnione logiką oraz rozsądkiem roszady.

------

O postępach sprawy będę raportował na bieżąco.

Dziękuje też za petycję, którą ktoś zamieścił. Polecam również tam się wpisywać. Możliwe, że ona od strony prawnej nie ma mocy, ale zawsze gdzieś ta informacja pójdzie dalej w eter.

Pozdrawiam cieplutko i raz jeszcze dziękuje za wsparcie.
To dla mnie, dla mojej rodziny oraz przede wszystkim Mojego Dziadka oraz jego pszczół bardzo wspaniałe co dla nas robicie.


*****


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> OCHRONA PSZCZÓŁ
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin