DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Lipowy

no dobra,bo mam zamiar kupić na wiosne odkład z jakąś matką buckfast tylko nie wiem jaką wybrać,pożytki u mnie są takie:
-na wiosne dużo łąk i drzew owocowych,wierzby
-potem musze czekac aż na lipe
-a potem to zalezy bo czasami sąsiad sieje gryke 3ha a czasami nie
-no i troche spadzi z jodły

boddan

Lipowy

no to co byś mi polecił boddan?

boddan

No, dobrze. Na początek napisz ile masz rodzin i dlaczego Jesteś nie zadowolony z swoich pszczółek. Ja mam doświadczenie z kilkoma liniami krainek, pszczoły środkowoeuropejskiej (Dobra) i kaukaskiej, ale tylko w moich warunkach klimatycznych i pożytkowych i to Ci mogę zarekomendować. A, odnośnie Buckfasta to owszem mam i w zależności od warunków pożytkowych przewożę go z jednego pasieczyska na drugie, żeby dać im zajęcie. Pozdrawiam.
.................................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa.

apis94

ale na pasieke rozwojową buckfast idealny bardzo silne rodziny a na mały pożytek mozna je ograniczac więc nie widzę problemu...?

Domixo

Ja mimo iż mam też nie za duże pożytki w swojej okolicy gospodaruje częściowo na BF
i z roku na rok powiększam swoją pasiekę. Gospodaruje na ulach LN3//4 i wystarczy że w odpowiednim momencie ją ograniczę do jednego korpusu. Co do tego jaki ma to być bf to na pewno od dobrego i pewnego hodowcy.
Ja kupiłem 2 lata temu od Lewandowskiego. Masa ludzi sobie chwali jego pszczoły, a mi trafił się agresor i to w klasie reproduktorki. Nie odważyłem się z niej pociągnąć matek, ale odkładów to narobiłem sporo. Sporo pszczół mam od Polbarta -jedne lepsze inne gorsze, różnie. W 2014 roku nabyłem matkę b147 po matkach od Thomasa Ryppla mam nadzieję że to będzie to. Czy to będzie bf czy krainka to trzeba trafić. Ja od tego roku zamierzam trochę pobawić się w unasienianie matek i spróbuje pociągnąć coś z tych matek ,które na moim terenie i przy moim sposobie gospodarowania się sprawdzają.

Tadek 11

Domixo

W naszych warunkach nawet unasienianie wieczorne nie daje nam pewności że unasieniliśmy matkę tymi trutniami co chcemy. Poza tym jest to metoda bardzo pracochłonna, a ja nie mam czasu się w to bawić. Obecnie jestem w trakcie budowy aparatu do inseminacji i jeśli uda mi się go skończyć to pobawię się w inseminację. Póki co mam parę wybitnych rodzin z 2 zrobię stronę ojcowską i poddam ramki z węzą trutowa jak najwcześniej a z 3 pociągnę matki. Im wcześniej będę miał trutnie tym lepiej , bo wczesną wiosną nie ma za dużo trutni w powietrzu.