DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Calixiak

Witam ! Mam pytanie do doświadczonych kolegów co sądzą o podawaniu wiosną wody do ula . Moje pszczoły wczoraj się obleciały ,dokonałem koniecznych wiosennych zabiegów jak czyszczenie dennic itd. I zastanawiam się czy nie należy im jakoś pomóc w rozwoju ? Znajomy podaje wiosną pyłek ,ale wg . mnie forma podania jaką stosuje jest kontrowersyjna. Sypie na pajączki w powałce mielony pyłek i stamtąd biorą go pszczoły.

tabaczek

Administrator

To nie był główny oblot wiosenny. Podaj normalnie wodę w poidle, do ula nic nie dawaj. Nie dawaj żadnego pyłku, mają jeszcze pokarm zimowy.

Kamel

Przed pierwszym oblotem wiosennym musi byc na pasieczysku poidło

Michał

Wodę bezpośrednio do ula (spryskanie/zanurzanie w wodzie plastrów) podaje się przy tworzeniu odkładów. Wiosną zdecydowanie wystarczy zwykłe poidło.

Kamel

Cos jasniej co sie robi przy tworzeniu odkładów? jak sie to robi?

bohtyn

Kol.Kamel.- zależy od tego po co chcesz te odkłady?,ile masz uli ?,w ilu miejscach?,
Bo jeżeli tylko do powiększenia sztuk w pasiece,to są inne lepsze sposoby,bo odkłady w pierwszym roku wymagają szczególnej opieki.Według mnie nigdy woda do ula poprzez zanurzenie plastra w wodzie-,bo to jest tak jakby Tobie chciało sie pić a ktoś podał Ci wodę poprzez zanurzenie wersalki w wodzie i kazał Ci potem na niej spać.Odpowiedz sobie co zrobisz ,żeby odpocząć na niej.?

Gandalf

Temat przerabiany wielokrotnie, "zapraszam tu": http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/mam-pytanie-czyli-ekspresowa-linia-pomocy-tu-najszybciej-odpowiadamy-na-wasze-pytania,41/jeszcze-pytanie-o-odklady,1532.html
Też się zgodzę z Kol. Bohtynem, mam troszkę inny argument, obawiam się, że taki eksperyment może zaszkodzić, w końcu pojawia się wilgoć, plastry mogą zapleśnieć, podobnie jak wnętrze ula - to jak my podajemy, jak pszczoły pobierają to sobie to tak ułożą, że nie będzie problemów. Oczywiście jeszcze odkład, zmniejszamy wyloty bo się boimy, zmniejszamy tym samym przepływ powietrza i choroby gwarantowane. Rok temu przy tworzeniu odkładów kombinowałem, najpierw podałem wodę w podkarmiaczce, mizerny efekt, potem zakładalem folię, żeby woda się skraplała, a potem podsunąłem dziesięć wiader z wodą i słomą, ale to też był głupi pomysł. Jakoś jednak sobie poradziły ze znoszeniem.