Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zimowe straty 2012/2013
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PASIEKA STACJONARNA I HODOWLA PSZCZÓŁ
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Nie 21:57, 03 Lut 2013    Temat postu: Zimowe straty 2012/2013

Dziś wymiotłem 3 rodziny .
Wiem , wiem ! Mea maxima culpa
W 2 ulach myszy poszatkowały połowę ramek i rozmieniły na drobne poduszki (w kilku ulach dałem ocieplenie górne już na zimę , żeby samemu ocenić jaka jest różnica z ociepleniem i bez ) .
W samym środku kilku ramek wygryzły dziury jak pięść .
Pszczoły poszły do góry . Pokarm został na dole i na 2 skrajnych ramkach . Pszczoły ostygły na górze ramek Sad
W innym (jednościennym drewnianym - ścianki 4 cm) też dwie ramki pełne pokarmu po bokach a one na samej górze - już zimne Sad
W tym ulu nie miałem poduszek !
Na środkowej ramce znalazłem resztki młodego niezasklepionego zamarłego czerwiu w rożnym wieku - kilkudniowy (kurza twarz w środku zimy ? )
Wyglądało tak , że matka cały czas w środku plastra czerwiła !

I jeszcze jedno moje spostrzeżenie .
W dużej części komórek był skrystalizowany pokarm .
W części komórek twarde bryłki , a w części spore granulki cukru pływały w płynie .
Po raz pierwszy w ubiegłym roku karmiłem pszczoły inwertem Apifood z Kłobucka .
Teraz mam zagadkę !?
Czy to wina tego pokarmu , czy też może naznosiły jesienią nektaru z oddalonego ok. 3km. samosiewu rzepaku i gorczycy ?
Czy ktoś zaobserwował , żeby apifood krystalizowal w plastrach ?
Wszystkie stracone rodzinki to były zakupione w zeszłym roku odkłady z kortówkami , które nie specjalnie silne poszły do zimowli .
Powinienem je w zasadzie połączyć , ale chciałem spróbować potraktować je jako "rezerwowe" .
Kiedyś w moim starym pierwszym leżaku przezimowała jeszcze słabsza rodzinka .
Tylko wtedy był problem z matką , którą pszczoły wymieniły jesienią i nie zdążyła się unasiennić .
Takich "słabiaków" mam jeszcze 6szt.
Dostały już po porcji apifondy + folia + poduszka .
Bo są już też dość wysoko na ramkach .
Każda rodzinka dostała na początku września po wiaderku 15kg. apifoodu , ale większość bardzo słabo pobierała .
Praktycznie żadna nie wybrała syropu do końca a niektóre wzięły mniej niż pół .
Teraz są efekty .

No i d....

Acha .
Jeszcze w 2 ulach mam myszy , ale pszczoły żyją .
Było za zimno , żeby grać w berka z myszami .
Miałem jedną pułapkę , to ją w ulu zastawiłem .
Jak będę następnym razem w pasiece , to przełożę do drugiego . Bo nie wątpię , że gryzoń się skusi .
Powrót do góry
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:08, 03 Lut 2013    Temat postu:

Szkoda, współczuję - czasami tak bywa - szacun za szczerość.
Oby tylko na tym się skończyło, czego szczerze życzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Nie 22:33, 03 Lut 2013    Temat postu:



Gryzonie przeleciały przez ramki przez środek kłębu Evil or Very Mad
To jedna z mniej zniszczonych ramek .
Powrót do góry
Ander
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Toruń/Michałów

PostWysłany: Nie 22:39, 03 Lut 2013    Temat postu: Re: Zimowe straty 2012/2013

Robi_Robson napisał:
Dziś wymiotłem 3 rodziny .
Wiem , wiem ! Mea maxima culpa
W 2 ulach myszy poszatkowały połowę ramek i rozmieniły na drobne poduszki (w kilku ulach dałem ocieplenie górne już na zimę , żeby samemu ocenić jaka jest różnica z ociepleniem i bez ) .
W samym środku kilku ramek wygryzły dziury jak pięść .
Pszczoły poszły do góry . Pokarm został na dole i na 2 skrajnych ramkach . Pszczoły ostygły na górze ramek Sad
W innym (jednościennym drewnianym - ścianki 4 cm) też dwie ramki pełne pokarmu po bokach a one na samej górze - już zimne Sad
W tym ulu nie miałem poduszek !
Na środkowej ramce znalazłem resztki młodego niezasklepionego zamarłego czerwiu w rożnym wieku - kilkudniowy (kurza twarz w środku zimy ? )
Wyglądało tak , że matka cały czas w środku plastra czerwiła !

I jeszcze jedno moje spostrzeżenie .
W dużej części komórek był skrystalizowany pokarm .
W części komórek twarde bryłki , a w części spore granulki cukru pływały w płynie .
Po raz pierwszy w ubiegłym roku karmiłem pszczoły inwertem Apifood z Kłobucka .
Teraz mam zagadkę !?
Czy to wina tego pokarmu , czy też może naznosiły jesienią nektaru z oddalonego ok. 3km. samosiewu rzepaku i gorczycy ?
Czy ktoś zaobserwował , żeby apifood krystalizowal w plastrach ?
Wszystkie stracone rodzinki to były zakupione w zeszłym roku odkłady z kortówkami , które nie specjalnie silne poszły do zimowli .
Powinienem je w zasadzie połączyć , ale chciałem spróbować potraktować je jako "rezerwowe" .
Kiedyś w moim starym pierwszym leżaku przezimowała jeszcze słabsza rodzinka .
Tylko wtedy był problem z matką , którą pszczoły wymieniły jesienią i nie zdążyła się unasiennić .
Takich "słabiaków" mam jeszcze 6szt.
Dostały już po porcji apifondy + folia + poduszka .
Bo są już też dość wysoko na ramkach .
Każda rodzinka dostała na początku września po wiaderku 15kg. apifoodu , ale większość bardzo słabo pobierała .
Praktycznie żadna nie wybrała syropu do końca a niektóre wzięły mniej niż pół .
Teraz są efekty .

No i d....

Acha .
Jeszcze w 2 ulach mam myszy , ale pszczoły żyją .
Było za zimno , żeby grać w berka z myszami .
Miałem jedną pułapkę , to ją w ulu zastawiłem .
Jak będę następnym razem w pasiece , to przełożę do drugiego . Bo nie wątpię , że gryzoń się skusi .


Przykro mi, oczami wyobraźni przy czytaniu rzeczywiście serce się kroi. Pewnie kratki - zasuwki założyłeś, nie pytam, a mimo to, ściery się jakoś dostały do uli... ..Nie wiem co radzić. Gdzieś musiały się przegryźć. Skontroluj pozostałe ule, powkładaj pułapki za zatwory, zabezpiecz ponownie wyloty zasuwkami, porozkładaj pułapki wokół uli na ziemi (jak nie masz psa albo kota - żeby nie złapały). Admini zimują I raz na Apifoodzie z Łodzi, może coś napiszą, jak u Ciebie skrystalizował to na bank wina domieszki obcego nektaru - albo nieogrzewanie, nieobsiadywane przez pszczoły, a więc jakaś deformacja kłębu - i możliwe błędne ułożenie gniazda, trudno powiedzieć jak się nie widzi. A dużo pszczół było w osypie? Nie ma podejrzenia ucieczki na jesieni? Matka mogła zaczerwić w czasie odwilży, jak się zrobiło cieplej, wcale nie powiedziane, że wogóle nie czerwią w zimę, poprostu gwałtownie hamują czerwienie, jednak w kłębie, jak podniosą temperaturę mogą wznowić składanie jajeczek. Albo czerw jest jeszcze z jesieni - a więc znowu możliwy problem w gnieździe i ułożeniu - jak jest z jesieni to powinny go jakoś wyrzucić z komórek.

Ratuj póki co pozostałe rodziny, dokarm ciastem, nie zważaj na wywoływanie hałasu. Wiosną się najwyżej połączy jak dociągną. Udrożnij wyloty z osypów.

Dziwią mnie kortówki - tyle się o nich pisze, że są do d.. pamiętam jak sam po poddaniu matki żaliłeś się, że są słabe (przy początkach), może warto skorzystać z nauki na błędach i wykreślić te linie z pasieki? Jest tyle fajnych pszczół teraz, usiądź nad listą i pomyśl co wybrać w tym roku.

Nie wysyłaj próbek tego czerwiu - to normalne, że już nagromadziły się bakterie i może wyjść kiślica - na darmo się zestresujesz, nie oznacza to, że wszystkie są chore.

Trzymaj się!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:54, 03 Lut 2013    Temat postu:

No zimują na syropie Apifood i opis Robiego mnie trochę zestresował. Miało nie krystalizować. U nas jak na wsi, też jesienią i gorczyca i jakieś resztki roślin łąkowych, niby zapchane miały plastry syropem, pobrały cały pokarm, ale nie wiem już. W sobotę przejadę się, i tak są ferie i tak miałem skontrolować i jak zwykle odblokować dennice z osypu zimowego. Tym razem kratki ponownie założę na gwoździki. Opiszę jak było, ale jestem dobrej myśli, mimo, że pszczoły poszły do zimowli troche "wymęczone" naszymi zabiegami, warroza nam wybitnie dopiekła i zatańczyła na nosach ostatniej jesieni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Skąd: NIEMCY
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:00, 03 Lut 2013    Temat postu:

czesc
W nastepnym roku dasz normalnego cukru ze sklepu co jest dla ludzi przeznaczony.
A jak chcesz dac jakies inwerta to najpierw sam wypij szklanke tego to bedziesz pewny ze dobre hihihihihihihi.A myszy sa niewinne one juz te dziöry zrobily po zsypaniu sie pszczol i one zjadaja martwe pszczoly co jest pozytywne .Ile zostalo Ci bo to jeszcze nie koniec niespodzianek
...poz d


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piotrpodhale
Gość






PostWysłany: Nie 23:41, 03 Lut 2013    Temat postu:

Ja również szczerze współczuję szkoda pszczółek,szkoda twojej pracy,szkoda twojej kasy, niestety popełniłeś dużo błędów w przygotowaniu do zimy no ale przecież nie zrobiłeś tego specjalnie ważne aby wyciągnąć wnioski w tym roku i zrobić już dobrze.Co do syropu apifoodu to jeszcze u nas w kole nikt takiego czegoś nie zgłaszał ,a jest parę osób karmiących tym pokarmem Wink Robert głowa do góry za rok będzie lepiej Laughing Laughing
Powrót do góry
Michał
Admin_Senior
Admin_Senior



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Radom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:31, 04 Lut 2013    Temat postu:

No nie...
Widać ten głód, puste komórki, nie tak powinny siedzieć na plastrze.
Jak się te myszy dostały?!?

Trzeba wybić je w pozostałych ulach.
Trzeba było przerwać karmienie Apifoodem jak nie brały, i karmić syropem cukrowym albo miodem..

No nic, Alleluja i do przodu. Nie takie przykrości jeszcze będziemy mieli, pszczoły nieustannie są na coś narażone.

Z tych kortówek to zrezygnuj jak pisze andere
Dawniej wydaje mi się to potrafiło kilka pszczół oderwać się od kłębu i zażądlić szkodnika. Wiosną zdarzało mi się znajdywać martwe myszki, podkitowane gdzieś w kącie. Ale to były jeszcze stare dobre CT-46 CJ10 i inne. Teraz po wszelkich możliwych kombinacjach, krzyżówkach są bezbronne i słabe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Michał dnia Pon 12:36, 04 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy

PostWysłany: Pon 12:48, 04 Lut 2013    Temat postu:

,,Zaniedbanie pszczelarza, brak higieny, brak ''osłony'' przeciw rabunkowej” – najogólniej to również warroza i to przyczyna. Bardzo mi żal pszczelarzy, którym przytrafiło się śnięcie rodzin-szkoda pszczółek.
Robercie musisz się naprawdę przyłożyć,(ale czy to możliwe w dzisiejszych czasach) nie załamuj się, alleluja i do przodu. Pozdrawiam Bogdan.
..............................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Skąd: Wschodnie Mazowieckie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:42, 04 Lut 2013    Temat postu:

Robi_Robson za bardzo to się nie martw.
Aby tylko ta strata nie była procentowo duża w stosunku do całej pasieki.
Spadek pszczół w okresie zimy jest wkalkulowany w ryzyko naszej działalności i nigdy nie wiadomo z jakiego powodu może to nastąpić. Bo gdyby było wiadomo to człowiek by się na to zabezpieczył. Ja np jednego roku straciłem prawie całą pasiekę , został mi tylko jeden ul. W styczniu któregoś roku był tak silny wiatr (podobno ponad 120km/h ),że poprzewracał mi prawie wszystkie ule oprócz jednego. No i co- trzeba było jakoś żyć z tym i odbudowywać pasiekę.
Jak mówią co nas nie zabije to nas wzmocni.
Oczywiście przeniosłem pasieką w inne miejsce , obsadziłem żywopłotem z krzewów i jest ok.
Pozdrawiam i nie załamuj się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bynek5
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 30 Mar 2011
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Przemyśl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:05, 04 Lut 2013    Temat postu: Zimowe straty 2012/ 2013

Witam ja mialem też nieciekawą sytuację .Skusilem się w tamtym roku na ule wielkopolskie i zazimowalem w nich 5 rodzin. W Styczniu sprawdzalem osypy zauważylem w jednym ulu dosyć duży osyp więc skusilo mnie żeby zerknąc do środka. Pszczoly siedzialy pod powalką martwe.Pozostale poniżej w komórkach ale wszystko martwe. Wyjadly pokarm od dolu do góry na 6 ramkach ,obok byl pokarm jakieś 8 cm .Pszczoly nie pszesunely się w bok .Sprawdzilem pozostale 4 rodziny wszystkie pod powalką ale żywe . Pszczola byla glodna i nie przesunela się w bok na pokarm. Wpadlem na zwariowany pomysl ,zabralem 4 rodziny do piwnicy ogrzewanej .Dopoki pszczola byla zimna ,bez problemu wyjelem w 80 procentach puste ramki a poddalem im ramki z pokarmem i przetrzymalem pszczoly w piwnicy calą noc. Na drugi dzien wrocily na swoje miejsce .Dobrze ze trafilem na odwilż pszczola mogla spokojnie zawiązać kląb ,sprawdzalem wszystko ok ,dzięki temu stracilem tylko 1 rodzinę . W ulach warszawskich poszerzanych nie mam tego problemu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Pon 23:31, 04 Lut 2013    Temat postu:

Dzięki za ciepłe słowa .
Ucieczki jesienią nie było . Pszczół oprócz tych na plastrach było sporo na dennicach

Nie mogę zdiagnozować przyczyny słabego pobierania pokarmu .
Słabo pobierały , więc za mało było go w ramkach .
Człowieka można na siłę kroplówką , a pszczół na siłę nakarmić się nie da .

Mam w pasiece Kortówki i Primy . Oprócz tego w dwóch ulach kundelki .
Na ten rok mam zamówione Primy od P. Gębali .
Na początek zamówiłem 10 szt. ale wiosną podejmę decyzję ile jeszcze domówić .
Zastanawiam się jeszcze nad Primorską .
Do p. Matuli mam 72km. więc rzut beretem.
Może kupię kilka sztuk na próbę . . . tych unasiennionych na trutowisku , na mierzei .
A do Kortówek , to mam słabość .
Wylatywały w pole , kiedy innym było jeszcze za zimno i pięknie nosiły pyłek .

Po przemyśleniu w kwestii tego czerwiu . . . to chyba w zeszłym tygodniu , kiedy nadeszły ciepłe dni matka musiała zacząć delikatnie czerwić po kilkanaście komórek na dzień .
Ocieplenie przestawiło im kalendarz .

Nad rozlanym mlekiem płakał nie będę .
Znów wyciągnę wnioski z własnych błędów .
Jeszcze w pasiece kilka uli zostało Wink

Pozostałe dostały (nie wszystkie , bo niektóre nie potrzebowały wsparcia) po woreczku apifondy .
Jakoś to będzie .
Na wiosnę dokupię pszczół i zrobię co w mojej mocy , żeby po kolejnej zimie statystyki były korzystniejsze

Very Happy
Powrót do góry
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Skąd: Wschodnie Mazowieckie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:35, 04 Lut 2013    Temat postu: Re: Zimowe straty 2012/ 2013

Bynek5 napisał:
Witam ja mialem też nieciekawą sytuację .Skusilem się w tamtym roku na ule wielkopolskie i zazimowalem w nich 5 rodzin. W Styczniu sprawdzalem osypy zauważylem w jednym ulu dosyć duży osyp więc skusilo mnie żeby zerknąc do środka. Pszczoly siedzialy pod powalką martwe.Pozostale poniżej w komórkach ale wszystko martwe. Wyjadly pokarm od dolu do góry na 6 ramkach ,obok byl pokarm jakieś 8 cm .Pszczoly nie pszesunely się w bok .Sprawdzilem pozostale 4 rodziny wszystkie pod powalką ale żywe . Pszczola byla glodna i nie przesunela się w bok na pokarm. Wpadlem na zwariowany pomysl ,zabralem 4 rodziny do piwnicy ogrzewanej .Dopoki pszczola byla zimna ,bez problemu wyjelem w 80 procentach puste ramki a poddalem im ramki z pokarmem i przetrzymalem pszczoly w piwnicy calą noc. Na drugi dzien wrocily na swoje miejsce .Dobrze ze trafilem na odwilż pszczola mogla spokojnie zawiązać kląb ,sprawdzalem wszystko ok ,dzięki temu stracilem tylko 1 rodzinę . W ulach warszawskich poszerzanych nie mam tego problemu.


No właśnie zmiana typu ula to nowa jakość i w ten sposób zdobywamy doświadczenia. Dobrze że miałeś jeszcze zapasowe ramki z pokarmem. Jaki popełniłeś błąd to pewnie już Wiesz i nie będziemy bawić się w prokuratorów.
Na pewno na następny rok zrobisz to lepiej.
A tak z ciekawości jaka wg Ciebie była tego przyczyna ? Może inni młodzi pszczelarze z tego skorzystają.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Admin_Senior
Admin_Senior



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Radom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:38, 04 Lut 2013    Temat postu:

Pewnie że tak. Nie ma co się przejmować, aczkolwiek tu ewidentnie gryzonie zrujnowały rodzinę, potem dopiero bierzmy głód pod uwagę, jest klasyczny spadek całego roju na dennicę. Szkoda tych pszczół, ale nic nie poradzisz. Zabezpiecz pozostałe ule. Nie trzeba zaznaczać, że te po spadłych trzeba wypalić/wymyć sodą kaustyczną. Plastry ? do magazynu jak nie spleśniałe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Skąd: Wschodnie Mazowieckie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:50, 04 Lut 2013    Temat postu:

Robi_Robson napisał:

Mam w pasiece Kortówki i Primy . Oprócz tego w dwóch ulach kundelki .
Na ten rok mam zamówione Primy od P. Gębali .
Na początek zamówiłem 10 szt. ale wiosną podejmę decyzję ile jeszcze domówić .
Zastanawiam się jeszcze nad Primorską .
Do p. Matuli mam 72km. więc rzut beretem.
Może kupię kilka sztuk na próbę . . . tych unasiennionych na trutowisku , na mierzei .
A do Kortówek , to mam słabość .
Wylatywały w pole , kiedy innym było jeszcze za zimno i pięknie nosiły pyłek .

Po przemyśleniu w kwestii tego czerwiu . . . to chyba w zeszłym tygodniu , kiedy nadeszły ciepłe dni matka musiała zacząć delikatnie czerwić po kilkanaście komórek na dzień .
Ocieplenie przestawiło im kalendarz .


Very Happy

A może Czy znasz Kortówki od Pani Gogolewskiej. Zdaje mi się że to z twojego rejonu. U mnie jeden pszczelarz mocno je chwalił i jestem ciekawy opinii innych. Nieoficjalnie gdzieś wyczytałem że to krzyżówka Primy z Kortówką. Primorskiej nie znam.
I jeszcze pytanie czy za mocno nie ociepliłeś uli skoro był tam czerw. Ja kiedyś też to przerabiałem i teraz nie ocieplam tak mocno. Dopiero w marcu ich porządnie okrywam.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PASIEKA STACJONARNA I HODOWLA PSZCZÓŁ
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin