DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Sklenar · Gość

Witam,
chce zazimować pszczoły w ulu wielkopolskim w zabudowie ciepłej(1 korpus gniazdowy + półnadstawka na spód jako poduszka powietrzna). Na chwilę obecną w ulu jest 8 ramek pokarmu i 2 ramki pierzgi. Planuję zostawić 5-6 ramek z pokarmem(na tylu był czerw przed rozpoczeciem podkarmiania na zimę) i 2 z pierzgą. Pszczoły zapełniły pierzgą dwie pierwsze ramki od wylotka. Czy powinienem je w tym miejscu zostawić czy raczej przesunąć do tyłu i umieścić przy zatworze (a może jedną zostawić z przodu a jedną dać do tyłu tak aby "okrywały" ramki z pokarmem).
Podobny temat już był na tym forum poruszany ale były dwie skrajnie przeciwne odpowiedzi (przesuwać a druga nie ruszać)
Z góry dziękuję za odpowiedz i konstruktywną krytykę.

Tadek 11

Nic nie piszesz czy w ulu jest czerw i na ilu ramkach lub oceniając wzrokowo ile zajmuje decymetrów kw. oraz ile ramek na czaro obsiadają pszczoły. Poza tym istotny jest rozkład pokarmu w ramkach jeżeli jeszcze jest na nich czerw.
A w ogóle podstawową zasadą szczególnie niedoświadczonego pszczelarza powinno być - ustawić ramki na gniazdo zimowe przed rozpoczęciem karmienia wyrzucając stare czarne ramki i w trakcie karmienia i po zakarmieniu na zimę jak najmniej ingerować w kolejność ramek i starać się nic nie przestawiać po zakończonym karmieniu. Pszczoły najlepiej jak same sobie rozłożą zapasy pokarmu bo one najlepiej wiedzą jak to zrobić. Przestawiając ramki możesz narobić im tylko więcej szkody.
Pozdrawiam
Tadek

Sklenar · Gość

Tadek, dzięki bardzo za odpowiedź.
1. Półtora tyg. temu większość ramek była już zalana (podkarmianie co dwa dni – w sumie 4 razy po 3l syrop Apivital 3:2 – bardzo ładnie pobierały). Po tym zabiegu czerw znajdował się w dolnej części 2/3 środkowych ramek (takie półkola z czerwiem na dole ramek). Wówczas zdecydowałem się podać jeszcze 2l tego samego syropu. Tą ostatnią dawkę nie pobierały już tak chętnie jak poprzednie (po 4 dniach trochę pokarmu nadal tkwiło w podkarmiaczce) wiec uznałem, ze już mają dosyć i wycofałem podkarmiaczkę i na tym zakończyłem dokarmianie zimowe. Ostatnia dawka była podawana już z półkorpusem na dennicy przy otwartej osiatkowanej dennicy i bez górnego ocieplenia i (zgodnie z radami forumowiczów aby ograniczyć czerwienie) a na zewnątrz było już chłodnawo (17-18 stopni) – może to spowodowało wolniejsze pobieranie?. W sumie dostały 14l syropu 3:2 plus to co sobie przyniosły z nawłoci, której w okolicy jest całkiem sporo.

2. Zgadzam się, że podkarmianie powinno się zacząć już na gnieździe ułożonym na zimę aby nie zalewać zbędnych i starych plastrów jednak mój problem polegał na tym, iż dostałem późny odkład (druga połowa lipca, 5 ramek z tego może 3 na czarno) a chciałem aby matka do ostatniej chwili czerwiła na jak największej liczbie plastrów i do zimowli poszły już moje, tegoroczne i ładnie przeczerwione plastry. I tak się działo – od połowy lipca do połowy sierpnia pszczoły odciągnęły 5 ramek z węzą a młoda matka „car Ca” czerwiła jak szalona. W momencie rozpoczęcia dokarmiania na zimę 25.08 układ ramek wyglądał następująco - zabudowa ciepłą, licząc od wylotka: 2 ramki z pierzgą i nakropem; 7 ramek zaczerwionych w 70% (30% to pokarm i puste komórki na obrzeżach więc liczę, iż było ok 5-6 ramek w pełni pokrytych czerwiem); ostatnia ramka to zapas poszyty w 100%. W związku z powyższym nie miałem jak wycofać starych ramek przed dokarmianiem gdyż jeszcze był na nich czerw - Teraz jest syrop (nie chciałem kombinować z drugim korpusem i kratą). Pod koniec września chcę ścieśnić gniazdo, zabierając 2-3 stare ramki z pokarmem i właśnie zastanawiam się jak ułożyć ramki z pierzgę. Wcześniej nie chciałem ich ruszać bo cały czas ładnie znoszą pyłek z nawłoci do tych dwóch pierwszych ramek.

3. Od momentu zakończenia karmienia tj. ok 5.09 nie grzebałem w gnieździe ale z informacji na forum wynika, iż nie jest to bezwzględnie zakazane (jedni koledzy odradzają a drudzy nie mają nic przeciwko Smile

)

4. Trochę offtopic powstaje ale jak już opisałem tyle to dodam jeszcze, że od początku września spaliłem w ulu 3 tabletki Apiwarolu i i co tydzień polewam uliczki BeeVital Hive Clean.

Dzięki! Pozdrawiam!

piotrpodhale · Gość

W zabudowie ciepłej to jest normalne że pyłek jest znoszony przez pszczoły na ramki najbliżej wlotu.Ja jestem zwolennikiem równomiernego rozmieszczenia zapasów pierzgi po obu stronach gniazda i w ogóle jeśli masz pod spodem półkorpus (czyli poduszkę powietrzną) to poco zabudowa ciepła,matka będzie czerwić dłużej,a już wkrótce z tego czerwiu większość znajdzie się na dennicy w osypie zimowym a zapasy będą uszczuplone.
Pszczoły w dziuplach kiedy robią dziką zabudowę również budują plastry na zabudowę zimną więc i ja do zimowli rodziny nie obracam na ciepłą.Pozdrawiam Piotr

Sklenar · Gość

Zabudowę ciepłą mam od samego początku, od momentu osadzenia odkładu w ulu i podkreślam, iż nie chcę tego zmieniać. Chodzi mi jedynie o to czy te dwie ramki z pierzgą powinienem podczas ścieśniania gniazda przesunąć do tyłu i umieścić przy zatworze czy zostawić tak jak są - przy wylotku.
Półkorpus podłożyłem na początku września - tak już na zimowlę. Kierowałem się sugestiami i opiniami o poprawie w ten sposób warunków do prawidłowego uwiązania się kłębu do zimowli w jednym korpusie wielkopolskim. Z Twojego postu wnioskuję, iż trochę się pospieszyłem. Czy tak?

piotrpodhale · Gość

Jeśli nie budują pod ramkami dzikiej zabudowy to półkorpus dałeś w odpowiednim momencie.Co do ramek z pyłkiem tak jak pisałem dałbym je jako skrajne po obu stronach gniazda. Wink

wlad

Sklenar-jak na poczatkujacego pszczelarza posiadasz duzo wiedzy i podejmujesz konkretne dzialanie.Opis sytuacji obszerny i jasny -milo jest czytac .Powodzenia w rozwoju pasieki. pozdrowienia dla zyczliwych kolegow. Wladek

Tadek 11

Ja też jestem zwolennikiem ustawiania ramek w ulu korpusowym na zabudowę zimną i na zabudowę ciepłą ustawiam tylko młode odkłady na wiosnę, ale podczas szykowania gniazd na zimę przekładam wszystkie na zabudowę zimną i zakarmiam.W twoim przypadku jeżeli już nakarmiłeś pszczoły musi już tak pozostać, nie jest to wielkim błędem i są hodowcy którzy tak gospodarują. Za tym ustawieniem na zabudowę zimną przemawia lepsza wentylacja w ulu i lepsza komunikacja czyli poruszanie się pszczół w ulu. Ramki ustawione w poprzek utrudniają poruszanie się pszczół w ulu.
Widzę z Twoich postów , że podchodzisz poważnie do hodowli i masz sporo wiedzy i życzę Ci powodzenia .
Pozdrawiam
Tadek

Sklenar · Gość

Dzięki bardzo wszystkim za wsparcie i pomoc! Very Happy