DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

StanleyK

Ja również wtapiam węzę prostownikiem, idzie szybko i sprawnie. Qrde pamiętam moje początki wklejania węzy w ramkę radełkiem, to była robota a niech to szlak trafi, wklejało się i wklejało i tych wklejonych słabo przybywało, a teraz raz czas i po robocie.

Pozdrawiam serdecznie
Stanley

Bożena

Czyli drut 0.4 i wymontować jakiś akumulator z auta Very Happy

, Po świętach zabieram się do tego , może napiszę potem jak mi poszło. Pozdrawiam wszystkich

golina

Dzięki,Bożenko za serdeczności i życzymy powodzenia.

Golina

Bożena

A tak na marginesie, dostałam przydomek,,asystent pszczelarza", a jeszcze pszczelarzem nie zaczęłam na dobre być Very Happy

Malon

Napalona lasko.
Proponuję ale po świętach wielkanocnych, przecież oprawiona węza zmienia swój kształt. Położysz ją na dłuższy czas lub powiesisz ramkę zawsze po upływie kilku miesięcy coś sie powygina. Oprawiam węzę na kilka lub kilkanaście dni przed daniem do ula. mam ramki odrutowane opalone i sobie przygotowane wiszą puste.
Adam

golina

Z tego co napisałaś o sobie jesteś ogrodnikiem,zatem start będziesz miała łatwiejszy niż np.adwokat.Widzę,że dużo czytasz to jest bardzo ważne a sukcesy w pszczelarstwie przyjdą nie martw się bardzo szybko.Nawet jeśli coś spartolisz,człowiek uczy się całe życie.Minie jakiś czas i będziesz honorowym członkiem naszego towarzystwa."Napalona lasko",Malon,no,no......nieżle.

Malon

Boguś
przy bzykaniu /czyli naszych pszczółkach nie mylić z /
należy spokojne w odpowiednim czasie,
systematycznie.
Jak oprawi będzie ją korciło spróbować wsadzić i stwierdzić czy zrobiła im dobrze.
Adam

Bożena

Nie wiedziałam, że ramki mogą się wypaczać , więc nie będę się z tym tak śpieszyła, choć chciałam już mieć wszystko gotowe gdy nadejdzie wiosna.

Laską to może byłam jeszcze kilkanaście lat temu, zaraz zacznę się nią podpierać, choć babcią jeszcze nie jestem Very Happy

daro · Gość

A fe dziewczyna , wszystkieście piękne i młode.To nie skayp tu nie widać.

golina

Sama węza jak leży w pudełku,suchym miejscu nawet w niższej temperaturze niż powiedzmy pokojowa to nic jej się nie dzieje.Wstawiona w ramki zbyt wcześnie lubi się pofałdować.Nawet drutów nie naciągam przed podaniem bo "wiodczeją".

dewu

Wszystko nie używane wiotczeje. A z oprawionymi ramkami to prawda. też na początku chciałem być przygotowany ze wszystkim. Oprawiłem węzę, a było lato. Nawet żona pomagała mi zbijać ramki. Przyszło wkładać do ula a one jak fale Dunaju.
Nie ma co się spieszyć. te kilka uli to jest po cztery pięć ramek, zawsze wieczorem przed włożeniem można sobie oprawić np. zamiast serialu.

birkut · Gość

ciekawe to wszystko , ja oprawiłem w węzę za duzo ramek , nie zostały wykorzystane, wiec sobie wiszą w pracowni i zadnych kłopotów z nimi nie mam, owszem kiedyś mi też się falowała ale to było od paproka a nie producenta węzy, bo nie dośc ze spieprzył skasował to jeszcze 3 kg, wosku mi podiwanił , gdy odbierałem to było szybko szybko bo mam pilną sprawe , w domu wiedziałem jaka to była ta pilna sprawa gdy przeważyłem węzę, jedynie co to z niektórymi jest to ze na zimnie są łamliwe i to same od siebie, jest taki jeden producent , raz wziołem i więcej juz nie wezmę , wiecej zniszczonej anizeli oprawionej

zento

ja stosuję drut 0.3 ocynk i 0.4 z kwasówki, ten pierwszy jest słabszy, ale bardzo elastyczni, drugi jest silny lecz sztywny, co do wtapiania węzy jest bardzo ważne ile i jak mocujemy druty w ramce. Ważna zasada, że od beleczek drut musi być najdalej 15mm, reszta drutów jak wypadnie w równych odległościach od siebie. W ramce dadanowskiej powinno w ramce być 5 drutów pionowych, w wielkopolskiej 4 druty równie pionowo, doradzono mi bym wtapiał węzę do dolnej beleczki górą można zostawić nawet 2 cm luzu, pszczoły sobie to nadbudują. Gdy węza opiera sę o dolną beleczkę to nie ma możliwości zjeżdzania w dół. Co do użądzenia do wtapiania to stosuję akumulator samochodowy, lub jako opornika żelazko. Pozdrawiam.

birkut · Gość

zento? dodaj troszkę, bo nawet w fabrycznych jest wiecej

zento

to już sprawdziłem i wiem, żę jak piszę tak jest najlepiej plastry równiutko odbudowane bez zgięć przy beleczkach. Fabrycznie robią rowki w którch jest miejsce na motylicę i co to dobre? Pozdrawiam