DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

mwarzy

Mój ojciec dostał od znajomego miodarkę, która była w środku zardzewiała. Udał się z tą miodarką do jakiegoś zakładu gdzie mu ją wyczyścili (wypiaskowali) a potem, wbrew moim sugestiom pomalował ją jakąś farbą tlenkową, bo niby rdza nie będzie wracać. Może nie będzie wracać, ale obawiam się, że miód nie powinien mieć kontaktu z taką farbą, bo może wejść w jakąś reakcje i będzie po miodzie. Jak sądzicie? I zastanawiam się, co dalej robić z tym? Pomalować to kolejną farbą spożywczą? Czy znowu to wypiaskować? Zapłacił za piaskowanie 300 zł, ponowne piaskowanie to kolejne 300 zł, w sumie 600 zł, a za taką kwotę lub niewiele większą można kupić nową miodarkę chyba...

WALC

Miód w miodarce przebywa bardzo krótko, i z tego względu wiele szkód nie wyrządzi. Po miodobraniu natychmiast mycie i dezynfekcja miodarki jest wskazana. Nie wiem jak zachowa się podkład z ową farbą więc nie powiem czy było by lepiej pomalować ponownie na ten podkład. Gdy są niewielkie ilości do wirowania ramek to zakup nowej miodarki jest trudny do realizacji, lecz możliwy i zalecany przy sprzyjających zasobach osoby zainteresowanej w gotówkę. Wymyta i wysuszona miodarka może służyć wiele lat do własnego wirowania miodu. Gdy prowadzimy sprzedaż miodu to zalecana jest miodarka z atestem do celów spożywczych.