DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Michał

Zna ktoś jakiś dobry przepis na grochówkę wojskową?

Malon

Mam propozycję. Zaciągnij się w kamasze, jako młody rekrut zostaniesz pogoniony do obsługi kuchni w drużynie dyżurnej. Bierz kapownik i zapisuj co leci do kotła.
Ale po powrocie i tak była by inna. Tajemnica tkwi w kotle, więc skubniesz i kocioł.
wtedy:
50kg dobrego wedzonego boczku.
70kg kości wołowych.
zwykłej kiełbasy tak ze 20kg.
Groch tak ze dwa worki,
Ziemniaków tylko dla smaku 5 wiader.
itd, itd itd.
zabierasz kocioł do Michałowa, dajesz cynk.
Każdy do degustacji zabiera broszurkę 0.7l
Będzie pychota. Laski będą piszczały z radości.
Adam

Tadek 11

Grochówka to jest jedna z najłatwiejszych zup.
Ale jak Ci się znudzi grochówka to polecam inne wg przepisów z forum które polecam i którego też jestem członkiem. [link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam

Malon

Michał
Mam lepszą propozycję. Wsiadasz w pociąg, bierzesz lewisy, zostawiasz na stole kartkę.
Pojechałem do malona na kopytkowe.

Oźrebiła mi się kobyłka konika polskiego. Stawiam w sobotę kopytkowe.
Bedzie krupnik pierwsza klasa,biały i kolorowy. Z ufnalem i bez, z podkówką, i z pepowiną.
Daj spokój grochówce.
Jak walniemy po 0.7 na kopytko, zejdzie do maja. Trzeba pilnować, pielęgnować, zanim wymyślimy imię Ho Ho .
Przemyśl.
Adam

Michał

Dzięki chłopcy za odpowiedź, chodzi za mną ta grochówka od miesiąca. Ehhh, dzięki Adamie, ale chyba nie skorzystam, jednak i za daleko i pogoda jeszcze nie taka jak trzeba i wiek nie pozwalają na takie podróże, tak czy siak pewnie niebawem się zobaczymy. Czas biegnie jak... Powodzenia w szukaniu imienia; byłem jakieś 20 lat dobrych temu na podlasiu, tak turystycznie, gospodarz, u którego mieszkałem - na kwaterze miał niewielką stajnie i pięknego białego konia, wołał "Dolores" na niego. Achh, aż miło było popatrzeć jaki zdrowy osobnik, na koniach się nie znam, ale popatrzeć lubię. To chyba żeńskie imię. Pozdrowienia z deszczowego Radomia.

PiotrekF · Gość

Michale! podam przepis na ''Grochówkę Księżniczki'' w/g przepisu W.Ł
Wink

Bierzemy twardy groch, samogon, rożen oraz dobrze odchowaną księżniczkę. Przygotowujemy zaprawę tzn. zaprawiamy się samogonem, po czym bajerujemy księżniczkę na zimno do temperatury wrzenia. następnie groch wkładamy pod siedem warstw puchowych pierzyn i piernatów, na nich układamy księżniczkę i obracamy ją dokładnie , aż się zarumieni. Jeśli rano apetyt nam już nie doskwiera , a księżniczka ma sińce na całym ciałku, oznacza to, że była prawdziwą księżniczką
Kiedyś , kiedyś ... gdzieś go już podawałem ale nie pamiętam gdzie ... "przepis" Malona (zresztą znakomity) przypomniał mi o tym "przepisie"... com nie mógł się ... powstrzymać Wink

PF