Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
polbart
MISTRZ PSZCZELARSKI

Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 22:59, 29 Wrz 2013 Temat postu: Skradziono ule |
|
|
Bardzo proszę kolegów Pszczelarzy o pomoc w odnalezieniu siedmiu uli wielkopolskich styropianowych firmy Łysoń ze stojakami i pasami spinającymi (jak na załączonym zdjęciu). Każdy ul był oznakowany numerem, nazwą matek i datą poddania.
Ule zostały skradzione z miejsca stacjonowania (Wilkocin, nadleśnictwo Przemków) między 6. a 10. września 2013.
tel. kontaktowy: 502322436
Pozdrawiam,
Waldemar Stróżny
Zdjęcie w linku [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gandalf
Administrator

Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Skąd: Dolina Amazonki Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:02, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Wysłałem masową wiadomość, to już drugi przypadek, a trzeci - podobny opisał jeden z użytkowników na naszą skrzynkę - sprawca pootwierał tylko daszki, aby zobaczyć co jest i nie zdążył już uli skraść - przypadek ze Szczecina. Poprosiłem autora by rozpoczął wątek, tam przekopiujemy wszystkie przypadki. Będziemy monitorowali sprawę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nefar
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 15 Cze 2011
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Skąd: Żukowo Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 13:30, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Niestety nie pomogę tym postem w znalezieniu skradzionych uli. Jednak czy macie koleżanki i koledzy pomysł, dlaczego akurat teraz takie zmasowane kradzieże są?
Moim zdaniem ule kradną ci, co choć trochę o pszczołach wiedzą. Jednak taka osoba, wiedziała by, że pszczoły wiosną mają większą wartość niż jesienią. Dla miodu też nie ukradną jesienią, bo i tak miodu tam nie ma. Skąd więc kradzieże o tej porze roku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:32, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
nefar napisał: | Dla miodu też nie ukradną jesienią, bo i tak miodu tam nie ma. Skąd więc kradzieże o tej porze roku? |
Właśnie dlatego , że są już nakarmione na zimę zabiegi na warozę wykonane i nie trzeba w nie już inwestować do następnego roku. I przez całą zimę jest czas na znalezienie ewentualnego klienta.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tadek 11 dnia Pon 14:35, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 14:32, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Może dlatego że pszczelarz jesienią poświęca pasiece mniej uwagi niż wiosną więc łatwiej jest ukraść poza tym cały ciężar przygotowania rodziny do zimowli spada na właściciela a szmata się cieszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Skąd: Wschodnie Mazowieckie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 14:55, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
W Wielkim Księstwie Litewskim pojmany na kradzieży pszczół płacił gardłem. A u nas teraz pewnie będzie się tłumaczył że on nie kradł tylko chciał pszczoły przewieść na wycieczkę ??? A policji to trzeba pokazać gdzie te skradzione ule stoją , bo inaczej marne szanse .
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
arek92
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Skąd: małopolska Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:43, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
albo kradna je co co sie znaja i chca pszczoły Albo kradna je ci co sie na pszczołach nie znaja a ze teraz mniej ich lata to sie ich nie boja a kradna dla uli na handel np bo ule coraz drozsze ,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piotrpodhale
Gość
|
Wysłany: Pon 19:26, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Przydałoby się powrócić do starego prawa.Żaden złodziej nie zbliżyłby się do naszych uli.
"Jedną z najbardziej krwawych męczarni było wypruwanie żywcem jelit. Kara ta spotykała osoby oskarżone o kradzież/zniszczenie barci. Osobę winną popełnienia tego czynu rozpruwano, a następnie przywiązywano do słupa lub ula i oprowadzano dookoła. Powodowało to stopniowe wyciąganie jelit z ciała. Ten szczególny rodzaj kary przewidywany był m.in. w XVII wiecznych prawach bartnych dla starostwa łomżyńskiego, w przypadku kilkakrotnego popełnienia opisywanego przewinienia. Straszna kaźń wiązała się z postrzeganiem śmierci pszczoły nie jako zdechnięcia, ale faktycznie śmierci tego zwierzęcia. Było to jedyne zwierzę, którego odejście określało się właśnie tym mianem.
W związku z tym faktem, karano pszczoły złodziejki jak ludzi spaleniem na rozstaju dróg."
Ostatnio zmieniony przez piotrpodhale dnia Pon 19:32, 30 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Robi_Robson
Gość
|
Wysłany: Pon 21:42, 30 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
nefar napisał: | Niestety nie pomogę tym postem w znalezieniu skradzionych uli. Jednak czy macie koleżanki i koledzy pomysł, dlaczego akurat teraz takie zmasowane kradzieże są?
Moim zdaniem ule kradną ci, co choć trochę o pszczołach wiedzą. Jednak taka osoba, wiedziała by, że pszczoły wiosną mają większą wartość niż jesienią. Dla miodu też nie ukradną jesienią, bo i tak miodu tam nie ma. Skąd więc kradzieże o tej porze roku? |
Te ule o których temat skradziono z wrzosowiska w pierwszych dniach września.
Czyli tuż przed powrotem na pasieczysko stacjonarne.
Ule były pełne miodu wartego kilkaset zł. w każdym ulu !
Coraz więcej pseudo-pszczelarzy specjalizuje się w kradzieży uli i miodu .
Rozmawiałem z pszczelarzem z Orzysza .
Z wrzosowiska na poligonie skradziono mu 25uli z pszczołami i miodem.
Tylko 3szt nie zmieścili na ciężarówkę i zostały !
To było tuż za płotem leśniczówki . w nocy z 9 na 10 września (nie w tym roku ! Zdaje się , że w zeszłym . )
W tym roku z moich 16-tu uli na wrzosie z 4-ech zrabowano miód , ale ramki wróciły do uli (z wyjątkiem dwóch ) .
Złodzieja chyba ktoś spłoszył , bo nie założył powałki i daszka na ul.
Nie pomogły tabliczki informujące o elektronicznym monitoringu pasieki .
Koledze w Brzozowie (w okolicach Sochaczewa ) ukradli w tym roku na rzepaku kilka uli .
Nie odnalazły się .
Pod Nidzicą z gryki wyjechała nocą pasieka .
Ule się odnalazły .
Fotopułapka zadziałała i osoby "z branży" szybko rozpoznały sprawców .
Też w tym roku między Ciechanowem a Glinojeckiem z gryki znikło 10 ul.
Prawdopodobnie nie zostały odnalezione.
Takich historii jest coraz więcej .
To nie amatorzy , tylko dobrze zorganizowani bandyci , którzy wiedzą jak do ula podejść i jak pozyskać miód wrzosowy .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 19:26, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Fotopułapka zadziałała i osoby "z branży" szybko rozpoznały sprawców .
Na którym cmentarzu ich pogrzebali...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cyrograf15
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 12 Sie 2013
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: Kraków Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:18, 01 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Takie coś jak ule > pszczoły musi być kradzione na czyjeś zamówienie, czyli kogoś kto się na tym zna. Złodziej nie sprzeda dając ogłoszenie na Alledrogo ani nie będzie chodził od domu do domu i pytał czy nie kupisz pan pszczół. O ile ule własnej roboty jest szansa że ktoś gdzieś rozpozna na podstawie fotek to w wypadku takich styropianów nie ma. Kto się zorientuje że w większej plastikowej pasiece przybyło kilka takich samych uli. Zaczynam mocno się zastanawiać nad zabezpieczeniem, bo tam gdzie mam zamiar postawić ule tylko czasami jestem.
Wojtek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jerzy Bogusław
MISTRZ PSZCZELARSKI

Dołączył: 31 Gru 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: mazowiecie/lubelskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:40, 13 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Sąsiad mawia: "kradli, kradną i kraść będą".
Tak będzie, tak długo, jak długo nie napotkają przeszkód nie do pokonania lub sami nie zwiększymy skuteczności wykrywania.
1. Czas najwyższy dzielić się uwagami i doświadczeniem w używaniu np. lokalizatorów GPS .Które są sprawdzone i polecane przez pszczelarzy a nie sprzedawców.Doświadczeń (jak słyszę tu i ówdzie) nie brakuje ale wymiany informacji wewnątrz środowiska pszczelarskiego nie spotkałem.Koszt zakupu lokalizatora ( z informacjami o aktualnym położeniu przysyłanymi na komórkę właściciela) to około 200-250 PLN.
2. Ja od poprzedniego sezonu znakuję korpusy i nadstawki.(Fotkę wrzucę do galerii).
Stwórzmy dodatkowy folder w galerii gdzie zamieścimy zestaw fotek ze znakami i opisem właściciela. Z czasem może się uda zgromadzić ogólnopolski zestaw.Coś na wzór znaków herbowych ( zastrzeżonych i niepowtarzalnych). Jeżeli już w asyście policjantów udamy się do pasieki może niejako "przy okazji" odnajdziemy ule i innych właścicieli.Do tego przecież możemy zobowiązać policjantów z miejscowej dochodzeniówki. Nie wszyscy kradzieże zgłaszają ale w ten sposób zwiększymy szanse każdego komu cokolwiek ukradziono.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
daro
Gość
|
Wysłany: Śro 19:10, 13 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Trochę to nie tak - jak długo będzie kupiec co nie będzie zadawał pytań.
Kradną nie tylko ule , miód - potrafią kraść same pszczoły. CCD - przychodzi właściciel a tam matka garstka pszczół.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Miodovit
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 17 Lut 2013
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Skąd: Galicja Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 12:01, 14 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Jerzy Bogusław napisał: |
2. Ja od poprzedniego sezonu znakuję korpusy i nadstawki.(Fotkę wrzucę do galerii).
Stwórzmy dodatkowy folder w galerii gdzie zamieścimy zestaw fotek ze znakami i opisem właściciela. Z czasem może się uda zgromadzić ogólnopolski zestaw.Coś na wzór znaków herbowych ( zastrzeżonych i niepowtarzalnych). Jeżeli już w asyście policjantów udamy się do pasieki może niejako "przy okazji" odnajdziemy ule i innych właścicieli.Do tego przecież możemy zobowiązać policjantów z miejscowej dochodzeniówki. Nie wszyscy kradzieże zgłaszają ale w ten sposób zwiększymy szanse każdego komu cokolwiek ukradziono. |
Pomysł ciekawy ( taka tablica rejestracyjna dla ula) chociaż w praktyce trudny do realizacji i pociąga za sobą konsekwencje choćby takie że każdą sprzedaż ula trzeba zawierać w formie pisemnej i do końca żywota tego pudła musisz zachować umowę . Wyobraź sobie, że kupiłeś od pszczelarza kilka uli z jego znakami jak w większości takich zakupów obecnie, na gębę. Jest ok, ale po jakimś czasie ten który ci sprzedał wkurzył się na ciebie bo np. dałeś mu popalić na forum Michałowa . Wysyła do twojej pasieki stróżów prawa mówiąc, że zginęło mu kilka uli - spróbuj się wybronić nie mając pisemnej umowy. To tylko 1 przykład, ale może faktycznie należy wpuścić "administrację" do pasiek dziura budżetowa coraz większa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dewu
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)

Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Skąd: Lubsko Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:42, 14 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
Dla złodzieja nie ma przeszkody, wiem co mówię. Jak chce ukraść to ukradnie, nawet z sejfu. Rzecz w tym aby złodziej nie miał gdzie sprzedać. Może jestem naiwny, ale wierzę, że prawdziwi pszczelarze nie kradną. Jednak trafiają się wśród pszczelarzy czarniejsze charaktery niż zwykli złodzieje. To są ci co kupują kradzione ule lub pszczoły. Ostatnio na spotkaniu koleżeńskim dowiedziałem się, że w ciągu lata systematycznie zbierane są brody, Czasem po takiej zbiórce trzeba połączyć rodziny bo niewiele w ulach zostaje. Wiosną kradnie się ule by uzupełnić ubytki po zimie, jesienią by powiększyć pasieki gotowymi zazimowanymi rodzinami. Na wrzosie kolegom z koła pokradli tylko wlkp. Typowe korpusowe, bali się wziąć leżaki bo wyglądały trochę inaczej.
- Nie dajmy się kusić ofertami tanich rodzin lub uli- chyba, że są od naszego dobrego kumpla.
-Znaczmy ule i ramki w znanych nam ukrytych miejscach i dodatkowo w miejscach dobrze widocznych/ jeden znak dla nas aby mieć dowód , że to nasz ul, drugi dla złodzieja by dać mu do zastanowienia czy warto ryzykować/.
-Mimo wszystko zgłaszajmy fakty kradzieży na policji, za którymś razem może coś zrobią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|