Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porada
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PRZYGOTOWYWANIE RODZIN PSZCZELICH DO ZIMY - PEŁNA MOBILIZACJA PSZCZELARZA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
CarIvan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 25 Paź 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:40, 01 Lis 2012    Temat postu:

daro szkoda naszego gadania, co inteligentniejsi zrozumieją, ci co są najmądrzejsi z najmądrzejszych (niech tak myślą i oszukują się dalej) nie uwierzą ci czy mi w to co piszemy bo TAK i już. Dla nich czarne jest czarne a białe to białe, tak Biowet na ulotce napisał i tak wierzą że jest, widać że praktyka nie idzie im w parze z czytaniem ulotek a z stosowaniem już tym bardziej. To się nazywa niereformowalny pszczelarz zadumany w swoich stereotypach. Takiemu możesz napisać jak jest a powie ci że jest inaczej choć pojęcia o tym nie ma za grosz. Szkoda dyskutować bo zawsze będą uważali że mają rację. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulownia
Administrator
Administrator



Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: podkarpacie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:45, 02 Lis 2012    Temat postu:

to jest właśnie to że bardzo duża liczba pszczelarzy nie chce w nic uwierzyć trzymają się swoich bardzo bardzo dawniejszych sposobów a rodziny padają cóż nie da się komuś na siłę wpoić że jest inaczej niż on sam myśli nawet jeśli rodziny padają ma zawsze wytłumaczenie że to nie z jego winy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy

PostWysłany: Pią 19:47, 02 Lis 2012    Temat postu:

Oj, nie chcą słuchać głupich rad, bo z tymi radami mądralińskich, jest tak, że jak coś nie wyjdzie, to się mądraliński obraca na pięcie i idzie, do kolegi się pośmiać i obgadać, a z dokumentem możesz iść z reklamacją lub nawet do sądu. Mi w ten sposób wymienili samochód. Ale do tego trzeba wypełniać zalecenia producenta.
Ja, nigdy nie ośmielił bym się poradzić komuś stosowanie apiwarolu poniżej +10°C. Najwyżej powiedział bym, że ja stosowałem poniżej, a ty jak chcesz i wymienił bym za i przeciw. Jak gościu raz odymi w październiku apiwarolem przy +5°C bo już nie ma czerwiu i rodziny mu padną to mądraliński, pewnie nawet nie będzie miał wyrzutów sumienia – siła wyższa i chi, chi, cha ,cha, pa, pa.
Trzeba, stosować się do zaleceń producenta i tyle. Ja dzwoniłem do Biowetu i dużo wydałem na leki. Jak bym posłuchał kolegów z okolicy, w dużej części z pasieki, by było po ptokach, ku uciesze niektórych. Fakt w akcie desperacji zastosowałem warrosekt, ale to, była moja świadoma decyzja. A, tak a pro po nie czuję się zacofanym pszczelarzem, przez to, że stosuję się do zaleceń producenta i nie słucham rad ,,życzliwych” oszołomów. Co i innym życzliwie zalecam. Pozdrawiam.

......................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulownia
Administrator
Administrator



Dołączył: 11 Lut 2011
Posty: 2150
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Skąd: podkarpacie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:51, 02 Lis 2012    Temat postu:

kolego stosowałem w tym roku sam kwas mrówkowy nie spaliłem ani jednej tabletki apiwarolu warroza posypała się pięknie pszczoły zdrowe i silne więcej nic w sezonie nie było stosowane jedynie ramka pracy dzięki której skutki zmniejszenia się pasożyta były bardzo zauważalne

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CarIvan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 25 Paź 2011
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:23, 03 Lis 2012    Temat postu:

boddan napisał:
Oj, nie chcą słuchać głupich rad, bo z tymi radami mądralińskich, jest tak, że jak coś nie wyjdzie, to się mądraliński obraca na pięcie i idzie, do kolegi się pośmiać


I tu się pomyliłeś (co do mnie), chyba że masz takich pszczelarzy w okolicy to rozumiem że nie dasz sobie nic powiedzieć.

boddan napisał:
Ja, nigdy nie ośmielił bym się poradzić komuś stosowanie apiwarolu poniżej +10°C. Najwyżej powiedział bym, że ja stosowałem poniżej, a ty jak chcesz i wymienił bym za i przeciw. Jak gościu raz odymi w październiku apiwarolem przy +5°C bo już nie ma czerwiu i rodziny mu padną to mądraliński, pewnie nawet nie będzie miał wyrzutów sumienia – siła wyższa i chi, chi, cha ,cha, pa, pa.

Dlaczego miały by umrzeć ci pszczoły i całe rodziny się osypać? Raczej nie przez to że raz byś odymił w temp. +5 stopni. To akurat nonsens.

boddan napisał:
Trzeba, stosować się do zaleceń producenta i tyle. Ja dzwoniłem do Biowetu i dużo wydałem na leki. Jak bym posłuchał kolegów z okolicy, w dużej części z pasieki, by było po ptokach, ku uciesze niektórych. Fakt w akcie desperacji zastosowałem warrosekt, ale to, była moja świadoma decyzja. A, tak a pro po nie czuję się zacofanym pszczelarzem, przez to, że stosuję się do zaleceń producenta i nie słucham rad ,,życzliwych” oszołomów. Co i innym życzliwie zalecam. Pozdrawiam.

......................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


Jesteś klientem, skoro dużo płacisz za leki nie powiedzą ci telefonicznie" szanowny Panie wystarczy zamiast 4-5 dać jedną czy dwie tabletki na rodzinę " bo przestaniesz dużo płacić i stracą źródełko.

Umiejętne stosowanie leków na warrozę w połączeniu z wiedzą, odpowiednio przygotowaną do zimowli rodziną i możesz koszty leczenia zmniejszyć ale skoro wolisz kasę pchać komuś w kieszeń to twoja wola. Nie uważam że jesteś zacofany ale naiwny i bojaźliwy skoro trzymasz się sztywno tego co napisano na ulotce.

Uważasz że jak zastosujesz lek zgodnie z ulotką co do leczenia pszczół i teoretyzując by ci się osypały te rodziny to zareklamujesz lek w Biowecie że nieskuteczny i żeby ci zwrócili za rodziny pszczele? śmiechem cię zbędą i napiszą że wina leży po twojej stronie i z innych przyczyn musiały się rodziny osypać bo inni oddymiają i im nie spadają pszczoły.

Ja do niczego nikogo nie zmuszam i nie mam zamiaru przekonywać że tak jest lepiej. Ja napisałem to co spraktykowałem na przełomie kilku lat i wiem że działa, skoro działa minimalizuję koszty leczenia przez to. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Sob 9:55, 03 Lis 2012    Temat postu:

Bogdan a to zalecenie stosujesz?

---
OKRES KARENCJI
Nie stosować w okresie produkcji miodu przeznaczonego do spożycia przez ludzi. Ze względu na możliwość przenikania amitrazu do miodu, jesienne leczenie należy przeprowadzać po usunięciu zapasów miodu z leczonej rodziny .
????????????
Wątpię . Nie łudź się - od Biowetu nic nie wyrwiesz. Pszczoły nie lakier.
Masz ramkę pracy ?
Nie ? No to nie stosujesz się do zaleceń ulotki:
W sezonie pasiecznym walkę z pasożytem prowadzić przez wycinanie zasklepionego czerwiu trutowego.
Bez urazy kolego .
P.S. Jak wytłumaczysz dla czego w Polsce jest droższy 3 razy niż na Ukrainie będziesz miał medal. Nie chrzań tylko bo sprowadził mi kolega i nr. partii jest taki jak w Polsce.


Ostatnio zmieniony przez daro dnia Sob 9:58, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
boddan
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy

PostWysłany: Sob 10:05, 03 Lis 2012    Temat postu:

Wiedziałem, tak, tak, twoje musi być na wierzchu przecie jesteś najmądrzejszy! Nie stosować się do zaleceń producenta. T o są twoje zasady, bo, ty wiesz lepiej bo sam nie stosowałeś się i było dobrze i to zalecasz mędrkując. A, w razie czego odwrócisz się na pięcie i pa pa! Mam dość takich ,,bochaterów" skończyłem.

......................................................................................................
Jan Dzierżoń - Ślązak - Ojciec współczesnego pszczelarstwa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Sob 12:20, 03 Lis 2012    Temat postu:

No dobra , to nie ja lałem stare niedozwolone środki do ula tylko Ty kolego. Na tym polega nauka że oprócz książek potrzebna głowa która je pojmie. Ja na koniec napiszę - Twoje małpy - Twój cyrk. Ja nie piszę bredni, jak znalazłbyś stary oprysk na przędziorka na gruszy też byś zobaczył napis - NIE STOSOWAĆ PONIŻEJ 10 censjusza. BO AMITRAZA W TEJ TEMPERATURZE NIE DZIAŁA. Ale kolego pszczoły nie gruszki. Shocked Róbta jak chceta . Very Happy
Powrót do góry
PiotrekF
Gość






PostWysłany: Sob 14:15, 03 Lis 2012    Temat postu:

Panowie !
Każdy z Was ma swą wypracowaną metodę stosowania .... i odymiania . Macie pozytywne wyniki w takim właśnie stosowaniu . Toż można spierać się na argumenty bez osobistych "wycieczek" . Wadzicie się zupełnie niepotrzebnie , takie "zcietrzewienie" nikomu "ekspresowej porady" nie przyniesie co najwyżej czytający może jedynie pokibicować któremuś z Was , ale nadal pozostanie bez odpowiedzi na ....? , jak .... ?. Macie tak sporą wiedzę (lata praktykowania), tak wypracowane skuteczne (Wasze) metody ,że .... (aż szkoda tego nie wykorzystać) przedstawiacie , a My "bierzemy" co nam "pasuje" lub "leży". Popatrzcie na "to" z tej strony , a tak prywatnie jestem pewien ,że gdyby doszło do wzajemnego spotkania inaczej byście "gadali" : jak dwóch pasjonatów fachmanów - ergo: po ludzku Wink Wink
Chcąc mieć "korzyść " z Waszych ..... dlatego Wam to ....( bo przecież korzystam z Waszych , jak również pobieram nauki .... bom mocno spóźniony w tej .... "chodzenia koło pszczół")

Pozdrowienia Wam przesyłam PF
Powrót do góry
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kolonia_niemcy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:20, 03 Lis 2012    Temat postu:

mochoc97 napisał:
...... osypu nie było zbyt dużego...


ile warroa dziennie się osypało? O tej porze naturalny osyp dzienny, podkreślam naturalny musi być pomnożony o faktor 500 tzn. jeśli dziennie osypuje się np. dwie warroa to masz w ulu ok. 1000 osobników. Określenie "nie było zbyt dużo" nie jest dokładne i z tego njie można żadnych wniosków wyciągnąć.

Pozdrowienia
juppes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:55, 04 Lis 2012    Temat postu:

Juppes napisał:
mochoc97 napisał:
...... osypu nie było zbyt dużego...


ile warroa dziennie się osypało? O tej porze naturalny osyp dzienny, podkreślam naturalny musi być pomnożony o faktor 500 tzn. jeśli dziennie osypuje się np. dwie warroa to masz w ulu ok. 1000 osobników. Określenie "nie było zbyt dużo" nie jest dokładne i z tego njie można żadnych wniosków wyciągnąć.

Pozdrowienia
juppes


Juppes Na podstawie czego tak twierdzisz???. Jesteś naukowcem?? Robiłeś jakieś badania w tym względzie??.Jakie??,Czy może gdzieś wyczytałeś z wiarygodnego źródła??.
Czy tylko tak sobie strzeliłeś ?? . Bo tu strzelać nie kazano.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kolonia_niemcy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:47, 04 Lis 2012    Temat postu:

bohtyn,

ja nie strzelam a na pewno nie głupotami. Moje wypowiedzi mają zbadane podstawy przez instytuty pszczelarskie w Niemczech. Jeśli chcesz dokładnych wiadomości to były one też opublikowane w fachowych czasopismach np. ADIZ, Bienen Journal, die neue Bienenzucht a także na wykładach pszczelarskich. Dokładne informacje można uzyskać u doktora Gerharda Liebiga (instytut pszczelarski Kirchhein), pani doktor Pia Aumeia (Uni Bochum), doktora Otten (instytut pszczelarski Mayen).
Jak wyżej pisałem zdobyłem tytuł mistrza pszczelarskiego i moje wypowiedzi są oparte na materiale naukowym i podręcznikach pszczelarskich.
Jeśli masz pewniejsze dane to je podaj a nie podważaj wypowiedzi innych.

Pozdrowienia
Juppes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:23, 04 Lis 2012    Temat postu:

Tak - temat ten był szeroko omawiany na XIX Kongresie Apislavii i XXX Ogólnopolskich Dniach Pszczelarza we wrzesniu 2012 r w Pszczelej Woli.Narazie nigdzie nie doczytałem się,że trzeba naturalny osyp warrozy mnożyć przez 500 żeby dowiedzieć się ile jest warrozy w rodzinie.
Natomiast narazie doczytałem z wykładów że:
"Jeśli dzienna śmiertelność naturalna roztoczy w maju = 6 sztuk roztoczy, w czerwcu = 10, w lipcu = 16, w sierpniu = 33, we wrześniu = 20 , wtedy występuje bardzo duże prawdopodobieństwo osypania się tak porażonej rodziny podczas zimowli."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kolonia_niemcy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:53, 04 Lis 2012    Temat postu:

bohtyn napisał:
Tak - temat ten był szeroko omawiany na XIX Kongresie Apislavii i XXX Ogólnopolskich Dniach Pszczelarza we wrzesniu 2012 r w Pszczelej Woli.Narazie nigdzie nie doczytałem się,że trzeba naturalny osyp warrozy mnożyć przez 500 żeby dowiedzieć się ile jest warrozy w rodzinie.
Natomiast narazie doczytałem z wykładów że:
"Jeśli dzienna śmiertelność naturalna roztoczy w maju = 6 sztuk roztoczy, w czerwcu = 10, w lipcu = 16, w sierpniu = 33, we wrześniu = 20 , wtedy występuje bardzo duże prawdopodobieństwo osypania się tak porażonej rodziny podczas zimowli."


w lecie mnożymy przez 200 a po zazimowaniu przez 500. Osyp 14% jest granicą porażenia rodziny. Tutaj występują zależności między ilością czerwiu, pszczół i warroa. Jeśli potraktujemy krzywą ilości czerwiu w miesiącach kwiecień - wrzesień to rozpoznamy dlaczego ilość osypu roztocza się zmienia. Pod koniec października i listopad osypuje się roztocze siedzące na pszczołach (najczęściej już nie ma czerwiu) dlatego przelicznik 500.

Pozdrowienia
Juppes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:12, 04 Lis 2012    Temat postu:

Juppes - Nie ma co tak straszyć ludzi - pszczelarzy. Bo jeżeli ja w czerwcu odymiłem rójkę apiwarolem,wycinałem czerw trutowy,później w sierpniu zastosowałem paski Biowar 500, następnie w październiku odymiłem kontrolnie apiwarolem i stwierdziłem na papierowej wkładce 9 sztuk warrozy,to według Ciebie x teraz 500 to w rodzinie jest 4500sztuk warrozy,to wychodzi ,że według Ciebie jest pow granicy 14% i rodzina się osypie ??? Dobrze mam taka rodzinke i powiem Ci na wiosnę. Myślę,żę nie wolno mylić naturalnego wymierania warrozy z osypem po leczeniu lub /odymianiu/.Żaden z pszczelarzy nie bawi się w liczenie warrozy po naturalnym jej padaniu jak już to po jakimś zabiegu dobijającym i w tym przypadku mnożenie przez 500 lub 200 nie ma sensu.Tak bawią sie tylko naukowcy w instytutach za nasze pieniążki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PRZYGOTOWYWANIE RODZIN PSZCZELICH DO ZIMY - PEŁNA MOBILIZACJA PSZCZELARZA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin