Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kłopoty z sąsiadem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PSZCZOŁY W ŚWIETLE PRAWA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Perun




Dołączył: 23 Sty 2015
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:39, 23 Sty 2015    Temat postu: Kłopoty z sąsiadem

Mamy problem z pasieką sąsiada. Ule są postawione tuż przy granicy na końcu moich budynków gospodarczych za którymi mam sad i ogród. Moja mama wraz z 4-letnią siostrą całe minione lato żyły w ciągłym zagrożeniu ze strony pszczół sąsiada. Gdy wychodziliśmy zbierać owoce w sadzie pszczoły często nas atakowały i żądliły bez powodu - nie broniliśmy się ani nie drażniliśmy ich, ale mimo to ich celem byliśmy my. Sąsiaduje od zachodu i były takie dni, że na podwórko nie można było wyjść, bo ściany mieszkania od południa były oblegane przez setki pszczół. W takich sytuacjach także nas atakowały, moja mama podczas codziennych prac w gospodarstwie nieraz była atakowana i żądlona. Gdy ataki nie nasilały się byliśmy kilka razy u sąsiada i prosiliśmy go o przeniesienie tychże uli w inne miejsce, bo z drugiej strony sąsiada jest następne gospodarstwo o 400 metrów dalej.
Chciałem się dowiedzieć od was czy można stawiać pasieki bez pozwolenia i jakiejkolwiek kontroli ze strony odpowiednich służb? Sąsiad obiecał, że zimą przeniesie swe ule, jednak nie zanosi się na to. Co zrobić w takiej sytuacji?

P.S. Wylot pszczół jest skierowany wprost w naszą stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
irkor
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 10 Cze 2013
Posty: 393
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:38, 23 Sty 2015    Temat postu: Re: Kłopoty z sąsiadem

Perun napisał:
.....Chciałem się dowiedzieć od was czy można stawiać pasieki bez pozwolenia i jakiejkolwiek kontroli ze strony odpowiednich służb? ....


Można.
Czy oby nie przesadziłeś z tym żądleniem i obleganiem Waszych ścian ?. Jeśli nie, to powiem Ci w wielkiej tajemnicy, tylko nikomu nie mów - to są pszczoły afrykańskie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Pią 15:21, 23 Sty 2015    Temat postu:

A czasem nie jesteś z Białej Podlaskiej ?
Co do teściowej to polej jej kielicha to może będziesz miał spokój.
Powrót do góry
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:02, 23 Sty 2015    Temat postu: Re: Kłopoty z sąsiadem

Perun napisał:
Mamy problem z pasieką sąsiada. Ule są postawione tuż przy granicy na końcu moich budynków gospodarczych za którymi mam sad i ogród. Moja mama wraz z 4-letnią siostrą całe minione lato żyły w ciągłym zagrożeniu ze strony pszczół sąsiada. Gdy wychodziliśmy zbierać owoce w sadzie pszczoły często nas atakowały i żądliły bez powodu - nie broniliśmy się ani nie drażniliśmy ich, ale mimo to ich celem byliśmy my. Sąsiaduje od zachodu i były takie dni, że na podwórko nie można było wyjść, bo ściany mieszkania od południa były oblegane przez setki pszczół. W takich sytuacjach także nas atakowały, moja mama podczas codziennych prac w gospodarstwie nieraz była atakowana i żądlona. Gdy ataki nie nasilały się byliśmy kilka razy u sąsiada i prosiliśmy go o przeniesienie tychże uli w inne miejsce, bo z drugiej strony sąsiada jest następne gospodarstwo o 400 metrów dalej.
Chciałem się dowiedzieć od was czy można stawiać pasieki bez pozwolenia i jakiejkolwiek kontroli ze strony odpowiednich służb? Sąsiad obiecał, że zimą przeniesie swe ule, jednak nie zanosi się na to. Co zrobić w takiej sytuacji?

P.S. Wylot pszczół jest skierowany wprost w naszą stronę.

Znajdź Rejonowe koło pszczelarzy lub swojego zaprzyjaźnionego pszczelarza, zgłoś Swój problem i może sprawdzą po fachowemu i coś na pewno doradzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Pią 21:47, 23 Sty 2015    Temat postu: Re: Kłopoty z sąsiadem

Jak sąsiad obiecał , że przestawi , to pewnie tak zrobi .
Teraz nie pora .
Jak się ociepli na przedwiośniu pewnie przeniesie .
Jak zapomni , to przypomnij mu na początku marca .
Najlepiej na spokojnie , bez emocji porozmawiać z sąsiadem .
Narwy na wodzy i na pogaduchy do sąsiada .
Każdy problem da się rozwiązać .
A zawsze lepiej polubownie , jak sądownie . Wink
Powrót do góry
tenpan




Dołączył: 29 Sty 2015
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:22, 30 Sty 2015    Temat postu:

Dokładnie, takie sprawy to lepiej załatwiać bez emocji, spokojnie, jak ktoś ludzki to zrozumie i przeniesie, jak cham, to wtedy można zaczać ostrzej działać, ale na spokojnie zawsze najlepiej, żeby potem nie oczekiwać na zemstę Wink A zemsta sąsiada, najlepiej smakuje na zimno...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomasz0044




Dołączył: 05 Lip 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: targowiska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:25, 07 Lip 2015    Temat postu:

to troche interesujace takie zachowanie moze faktycznie to ,,pszczola afrykanska,, ze pszczoly nie lubia kobiet to fakt moja rada do sadu trzeba chodzic spocony - smierdziec zadnych kosmetykow po 2 mozesz sie zabezpieczyc w granicy posadz wysokie tuje na plot a zeby miec kozysc moze to byc plot z winorosli gdy bedzi do konsumcji pszczoly cie ni beda zadlily bo juz beda w okresie snu zimowego a zawsze mozna sie dogadac sam wiem po swoich pszcolach nie robia nic nikomu chodzi o zadlenie chodze kolo uli prawie w samych galotach (nagi) nawet otwieram ule i nic akcja zadlo zaczyna sie gdy chce wykosic kolo uli podkaszarka zadla niesamowicie lub gdy odpale papierosa a niedej boze bym byl spryskany perfuma lub po paru kielichach gryza jak komary wiec sadze ze czyms sa sprowokowane do takich atakow niewierzys to wpadni domnie i ci pokaze

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PSZCZOŁY W ŚWIETLE PRAWA
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin