Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiosna 2013 problem/ biegunka
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE... / PYTANIA I PROBLEMY PO ZIMIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LUKASZ_9011
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Gru 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: woj. łódzkie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:02, 04 Mar 2013    Temat postu: Wiosna 2013 problem/ biegunka

dzisiaj obleciały sie u mnie pszczoły w jednym ulu zauważylem silna biegunke u pszczół.. matka buckfast rodzina na jesieni obsiadała 7 ramek dokarmiona inwertem w ilości około 15-18 kg leczona na waroze apiwarol 4 razy wrzesien i raz połowa października. dziaisj zabrałem tej rodzinie 3 ramki zostały na 4 ramkach i nie ma wogóle czerwiu ani jednego jajeczka. co z taką rodzina mam począć? prosze o rade kolegów. dodam że zapasów maja jescze około 6 centymetrów dogóry ramki
pozdrawiam łukasz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michał
Admin_Senior
Admin_Senior



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Radom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:09, 04 Mar 2013    Temat postu:

No przyczyn może być wiele. Jedno jest pewne, że jak nie oblecą się w najbliższych dniach to zapaskudzą cały ul wewnątrz. Już teraz zalecam ,jak to będzie możliwe (15 stopni Celsjusza) przesiedlenie rodziny do nowego czystego sterylnego ula (zdezynfekowanego) na nowe ramki z pokarmem, plastry poprzednie spalić, ul wypalić. Jeśli rodzina jest Twoim zdaniem silna to może jakoś się rozwinie, na pewno nie można łączyć. Na razie czekać, ścieśnić, bardzo dobrze ocieplić i podać do ula ciepłą wodę w słoju. Co więcej.. Nie sugerowałbym podawanie syropu cukrowego, bez przesady, może im bardziej zaszkodzić i osłabić tylko, to że nie ma czerwiu to jeszcze jest w miarę normalne. Jak dłużej nie będzie to może oznaczać że sobie matkę wymieniły na jesieni i siedzi w ulu niezapłodniona. Ale to już zbyt głębokie przemyślenia. Pokusiłbym się zamiast syropu o ciasto, np. Apikand - z ziołami przeciw nosemozie, ale ulokuj to tak w ulu, żeby nie zleciało na dół, włóż do lodówki przed podaniem, żeby trochę zgęstniało.

Miej w pogotowiu nowe plastry, najlepiej z zaszytym pokarmem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:28, 04 Mar 2013    Temat postu:

Do wody można jeszcze dodać trochę jakiegoś probiotyku (patrz: Zdrowie pszczół) ((Apilac, ApiBioFarma...)) Możesz je polać beevitalem co tydzień do zakwitu pierwszych pożytków, żeby je trochę przymusić do większej higienizacji ula i czyszczenia. Wyeliminuje też częściowo warrozę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Pon 20:43, 04 Mar 2013    Temat postu: Re: Wiosna 2013 problem/ biegunka

LUKASZ_9011 napisał:
dzisiaj obleciały sie u mnie pszczoły w jednym ulu zauważylem silna biegunke u pszczół.. matka buckfast rodzina na jesieni obsiadała 7 ramek dokarmiona inwertem w ilości około 15-18 kg leczona na waroze apiwarol 4 razy wrzesien i raz połowa października. dziaisj zabrałem tej rodzinie 3 ramki zostały na 4 ramkach i nie ma wogóle czerwiu ani jednego jajeczka. co z taką rodzina mam począć? prosze o rade kolegów. dodam że zapasów maja jescze około 6 centymetrów dogóry ramki
pozdrawiam łukasz

Gdzie Wy żyjecie ? W jakim kraju ?
Już po szczegółowym przeglądzie ?
Już wiadomo , że ani jednego jajeczka nie ma ?
Kurza twarz . . . czy to tylko ja na Syberii mieszkam ? Shocked
Powrót do góry
Tadek 11
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Sty 2013
Posty: 1047
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Skąd: Wschodnie Mazowieckie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:08, 04 Mar 2013    Temat postu: Re: Wiosna 2013 problem/ biegunka

Robi_Robson napisał:

Już wiadomo , że ani jednego jajeczka nie ma ?
Kurza twarz . . . czy to tylko ja na Syberii mieszkam ? Shocked

Nie tylko Ty kolego. U mnie również zimno i jeszcze nie było pierwszego oblotu. Powałka zimna to i jajeczek się nie można spodziewać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojtek
MISTRZ PSZCZELARSKI
MISTRZ PSZCZELARSKI



Dołączył: 25 Mar 2012
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:13, 05 Mar 2013    Temat postu:

Witam,
U mnie już po oblocie. W sobotę częściowo wyszły z ula, było około 8 stopni. W niedziele 5 C więc była cisza, wczoraj 11C i latały jak się patrzy, dziś też się zapowiada ciepły dzień, podobno środa ma być najcieplejsza.

....wiosna panie sierżancie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wojtek dnia Wto 12:14, 05 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:01, 05 Mar 2013    Temat postu:

" leczona na waroze apiwarol 4 razy" Po czterech dawkach ty też byś miał biegunkę. Na chwasty roundup a na warrozę apiworol bez umiaru. Można i tak. Warrozę można niszczyć na wiele sposobów w tym całkiem naturalne. Nie rozumiem toku myślenia. To mają być pszczoły czy zombie noszące miód? Ja wiem że bez leków się nie da ale miejmy umiar. Ramka pracy, kwasy organiczne, czy wspomniany wcześniej beevital. Pszczoły mają być zdrowe a nie utrzymywane przy życiu. Kiedy czytam o całej tej chemii i widzę do niej podejście zastanawiam się czy dalibyście miód z takiego ula swojemu dziecku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:09, 05 Mar 2013    Temat postu:

Po 4 dawkach apiwarolu mogę doradzić że lepiej jak zginą. Bo miodu dobrego to z takiego ula nie będzie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Smacznego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:41, 05 Mar 2013    Temat postu:

Kol. wrzosowy, nie masz racji. Te zabiegi są obowiązkowe, nawet ten czwarty kontrolny jest konieczny, warroza wszystkim nie raz nie dwa dosrała, sami radzimy wykonywanie późniejszych zabiegów październik/listopad i jak posty pokazują słusznie bo czasem tej warrozy jest za dużo, wiemy jak szybko się to namnaża, zapytaj Michała, on dłużej się zajmuje pszczołami, w ostatnim czasie skuteczność amitrazy maleje, wszyscy to widzą, a niezaprzeczalnie to warroza jest póki co głównym czynnikiem odpowiedzialnym za znikanie rodzin. Tłuc warrozę skutecznymi środkami, nie patrzeć na kosztorys, najlepszy efekt uzyska się po połączeniu wielu substancji aktywnych oczywiście w różnych odstępach czasowych, chytry traci 2 razy, na tym oszczędzać absolutnie nie można. Wielu zawodowców tak robi i jakoś amitrazy w miodzie później nie mają, robią badania, więc taka obawa jest tutaj niewskazana. Ba, wielu stosuje gorsze środki i jakoś nie obawiają się zatruć itp. Ew. wymieniają 100% plastrów wiosną w obawie o pozostałości tak jak ja, który stosował perizin. Jak najbardziej Łukasz postąpił prawidłowo i należy mu się pochwała. Coś "technicznego" zawaliło, ul, pokarm, ptaki/gryzonie. Zastosuj się do porad i wyzdrowieją, to nic strasznego, większość pszczelarzy skarży się na biegunkę u pszczół w okolicach oblotu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:06, 05 Mar 2013    Temat postu:

No to się poznajemy i swoje miody przy okazji. Skuteczność amitrazy maleje właśnie dlatego że pszczelarze nie zmieniają sposobów leczenia. Stosowałem apivarol w kilku ulach faktycznie powtórzyłem zabieg ale ogólnie stosuję raz. Pszczoły przezimowały całkiem dobrze. Właśnie dziś robiłem rachunek sumienia w pasiece. U mnie te które nie przeżyły zginęły z mojej winy nie z winy warrozy. Albo to krata zabezpieczająca się wysunęła i mysz weszła albo liczyłem na przezimowanie uli które już jesienią nie miały szansy przezimowania i to z warrozą czy bez. Co do amitrazy w wosku i miodzie to badania zawsze takie jak ten co za nie płaci. Ja wolę tego nie jeść jak nie muszę. Z Łukaszem i biegunką to żart był bo pewnie nie ma amitraza z tym związku ale takie pszczelarstwo to nie moja bajka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LUKASZ_9011
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Gru 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: woj. łódzkie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:39, 05 Mar 2013    Temat postu:

temperatura na pasieczysku w cieniu była 12 stopni stąd skusiłem sie zobaczyć czy jest czerw. co do apiwarolu to chyba ostani raz go stosowałem w 2011 roku był o wiele skuteczniejszy niż 2012 trzeba zastanowic sie nad kwasami... Co do radzacie na wiosne w walce z warozą poza wspomnianym beevitalem. Dzisiaj było jeszcze cieplej i obleciały sie pozostałe rodziny. pozdrawiam Łukasz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ander
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Toruń/Michałów

PostWysłany: Wto 22:47, 05 Mar 2013    Temat postu:

A musisz coś podać, jest taka potrzeba? Wiosną, naprawdę mało pszczelarzy bawi się jeszcze z warrozą, myślę że ten apiwarol na jesieni wystarczy, skoro przeżyły, znaczy się, że są zdrowe, nie wiem, otwórz ul jak będzie taka możliwość /czyt. pogoda/ i oceń czy jest to czerwone ustrojstwo. Można Apiwarol, można kw. mrówkowy, może tymol a ALV, a najlepiej to nic nie podawać, przygotować rodziny do rozwoju.

*Może spróbuj preparat egipski na bazie soku z cytryn i limonek - oczyści i sparaliżuje warrozę, która nocą -w czasie przymrozków- na dnie zginie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ander dnia Wto 22:48, 05 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:03, 05 Mar 2013    Temat postu:

Do każdego specyfiku idzie warrozę przyzwyczaić. Co do beevitalu kilka lat temu producent był w Pszczelej Woli kiedy na polski rynek wchodził i gadałem z nim osobiście bo tak sie składa ze on z austrii a niemiecki znam. Ten specyfik nie truje warrozy. On jedynie pobudza u pszczół higienę ula. W sumie spróbowałem i efekt w ulu fajny ale czy warrozy mniej?.. Chyba nie. Zastanawiajace jest dla mnie że kiedyś ul w którym była warroza żył bez leczenia 5 lat. Teraz 2 nie przeżyje. Problem nie w samej warrozie a w kondycji pszczół ogólnie. Ramka pracy wydawała się ekologicznym rozwiązaniem. Do czasu aż ktoś zauważył że przez tą ramkę hodujemy czy też promujemy warrozę o krótszym okresie rozwoju. Kiedyś warroza atakowała głownie czerw trutowy dziś wchodzi wszędzie. Tyle pomogła ramka pracy. Podobnie ze wszystkimi lekami. Trują 97% populacji warrozy a uodparniają 3%. Po roku z 3% robi się 99%. Jedno co wiem to że warto zmieniać leki a dokładniej składnik aktywny leku. Kwasy organiczne jak mrówkowy też są dobre ale nie na lata. Apivarol to był lek naprawdę dobry nawet jest ale też nie na następne 10 lat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LUKASZ_9011
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Gru 2011
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: woj. łódzkie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:05, 05 Mar 2013    Temat postu:

To czerwone ustrojstwo jakotak na pszczołach jest nie widoczne nie zauważyłem ale na deenicy było widać po kilkanaście sztuk... tylko czy nie jest to ta waroza co spadła po ostanim odymianiu apiwarolem na jesieni bo jak odymilem to za 2 dni przyszedl przymrozek iśnieg i mozliwe ze pszczoły nie zdazyły wynieść z ula i zostalo to na całą zimowle na dennicy w ulach WZ

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gucio
Moderator
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa, Radom, Michałów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:10, 05 Mar 2013    Temat postu:

Możliwe, że jest tak jak piszesz, chociaż dziwię się, że jej nie wywiało zimą, najlepszym rozwiązaniem będzie delikatne oczyszczanie pszczół sokiem z cytryn lub beevitalem, zobaczysz na wkładkach czy trzeba sięgnąć po coś mocniejszego, zakwalifikowanego do leków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE... / PYTANIA I PROBLEMY PO ZIMIE
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin