Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co dziś w pasiece.???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 146, 147, 148
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:26, 08 Kwi 2021    Temat postu:

Jak tam u braci bartnej ? Coś się na dobre nie zanosi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaptar




Dołączył: 16 Sty 2020
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:35, 10 Kwi 2021    Temat postu:

[quote="MARBERT"]Jak tam u braci bartnej ? Coś się na dobre nie zanosi.
Skąd takie ponure wnioski?
Z tego jak pszczoły przezimowały mogę być zadowolony, prawie 100% przezimowało, prawie bo coś połączyłem. Wiosna choć się spóźnia, może okazać się pomyślna. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zdzich123
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 258
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 7 razy
Skąd: okolice Piły
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:40, 11 Kwi 2021    Temat postu:

Moje wrażenie po zimie jest OK .Jest kilka słabszych , znaczy było -połączyłem i jest dobrze .Z roku na rok staram się zmniejszać ilość rodzin , co nie oznacza że chcę mniej miodu .Staram się mieć mniej rodzin a większa wydajność , lata Pudziana mijają , trzeba myśleć o plecach . Ogólnie przezimowało 100% .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaptar




Dołączył: 16 Sty 2020
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:36, 05 Sie 2021    Temat postu:

Obserwuję osypy warozy po zaaplikowaniu do uli pasków z kwasem szczawiowym i muszę stwierdzić, że na wkładce spadło niewiele sztuk. Wniosek taki że albo mało warozy w bieżącym sezonie, albo cała siedzi jeszcze pod zasklepem. Paski są sukcesywnie zgryzane więc substancja powinna jeszcze działać. Paski były podane w końcówce lipca. Jak wygląda sytuacja z warozą u was Koledzy, zwalczacie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zdzich123
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 258
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 7 razy
Skąd: okolice Piły
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:45, 05 Wrz 2021    Temat postu:

Powiem krótko -u mnie tragedia ,dymiłem 4 razy i wkładki czarne , ostatnie dymienie nieco mniej .Ale do tematu jeszcze wrócę za jakiś czas .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
poczatkujacyP




Dołączył: 07 Gru 2016
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:14, 23 Paź 2021    Temat postu:

Wszelkie działania anty warrozowe nie mają sensu gdy w ulu jest czerw, bo z zasklepu nic jej nie wykurzy. W tym roku u mnie faktycznie malutko warrozy. Ja dymię tylko raz w roku po zakarmioeniu gdy nie ma już czerwiu, usuwam całą warrozę jednym odymieniem w roku, czasem dymię kolejny raz sprawdzająco i zawsze się potwierdza.
Moją metodę opisałem na tym forum, ale starzy pszczelarze kręcili nosem że skomplikowana. Dodam jeszcze że ja poczyniłem sporo działań w celu walki z warozą, zimny ul, mniejsza komórka, węższa ramka i w zeszłym roku miałem sytuację ze warroza nagle sama zaczęła się sypać, więcej się osypała sama niż po odymieniu.
W tym roku latem zrobiłem test cuykrem pudrem i nic nie było, ostatecznie odymienie po zakarmieniu zimowym potwierdziło ze warrozy była naprawdę mało, jak nigdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaptar




Dołączył: 16 Sty 2020
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:46, 24 Paź 2021    Temat postu:

Moim zdaniem, a jest ono oparte na własnym doświadczeniu, choć skromnym ale jednak. Zwalczanie warozy w całym sezonie jest korzystne, a nawet konieczne. Cykl rozwojowy warozy i narastająca jej ilość w czasie sezonu sprawia zagrożenie dla pszczół, osłabieniem czerwiu, czy zainfekowaniem chorobami wirusowymi. Oczywiście, przy obecności czerwiu w ulu trzeba dobrać odpowiedni sposób zwalczania, ja stosuje, po ostatnim miodobraniu najczęściej w sierpniu, paski glicerynowe z kwasem szczawiowym. Gdy zauważę samoistny osyp szkodnika, to jest to dla mnie ostrzeżeniem o zbyt dużej ilości w rodzinie pszczelej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
poczatkujacyP




Dołączył: 07 Gru 2016
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:17, 27 Paź 2021    Temat postu:

Ja tłumaczę ze dzięki podjętym działaniom, takim jak zmniejszenie komórki, zwężenie ramek, wychłodzeniu ula i jeszcze paru rzeczach, warroza nagle zaczęła się osypywać sama bez żadnych działań chemicznych, też myślałem że mam wielkie porażenie, ale okazało się że nie jest nawet duże a po odymieniu osypało się mniej warrozy niż przed.
W tym roku miałem naprawdę bardzo mało warrozy we wszystkich ulach.
Jak tam wyglądał w tym roku osyp warrozy i ciebie? średnio ile sztuk?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaptar




Dołączył: 16 Sty 2020
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:44, 28 Paź 2021    Temat postu:

Nie neguję skuteczności działań Kolegi, w zakresie zwalczania warozy, choć sam takich nie stosuję.. Dzielę się tylko własnym doświadczeniem, a które może być odmienne dla każdego z nas. Położenie pasieki też może wpływać na różnice w gospodarowaniu- dzieli nas sporo km.. Poziom porażenia warozą rodzin pszczelich, także miałem niski w porównaniu do lat wcześniejszych, liczbowo po jesiennym dymieniu Apiwarolem nie przekraczał ok.200szt. W wielu był dużo niższy, jak zauważyłem to przeważnie tam , gdzie była przerwa w czerwieniu spowodowana wymianą matek, na wygryzające się z matecznika, chyba że to przypadek? sam nie wiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:04, 22 Sty 2022    Temat postu:

Mam dwie pasieki. Oddalone od siebie około 2 km. Przy napszczeleniu rodzin pszczelich znacznym. Z mojej wiedzy to tak 5 do 7 rodzin na 1 km 2.
Na jednej pasiece padło mi 70 % rodzin. Na drugiej 0%.
Na moją skromną wiedzę wygląda to na tej gdzie jest taka strata na rozczerwienie końcem września. Bez względu na rodzaj matek pszczelich. Miałem tam szrony, hinderhofer, i buckfasty. Przetrwały jedynie bf a 2 lub 3 pokoleniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaptar




Dołączył: 16 Sty 2020
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:04, 23 Sty 2022    Temat postu:

@MARBERT. W mojej pasiece, we wrześniu już po zakarmieniu, u większości rodzin czerwiu nie widziałem . Nawet obawiałem się o obecność matek, sprawdzając dokładnie. Odnośnie przedłużającego się czerwienia matek.To jest możliwość że pszczoły wyczuwają problem, matki nie przerywają czerwienia,chcą w ten sposób ratować rodzinę.Taką teorię słyszałem od znajomego, ale nie tylko. Nie zawsze uda się wygrać z patogenem. Czy Kolega sprowadza do pasieki matki z zewnątrz np. z zakupu. I jak często?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MARBERT
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 05 Paź 2013
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:34, 23 Sty 2022    Temat postu:

Mniej więcej w połowie września sprawdziłem część i czerwiu nie było. Ale mogły zajść sytuacje czy to kilkudniowa sadź i matki ruszyły? Czy inna , rabunek? Miejsce gdzie mam pasieki to 370 mnpm więc jest ość chłodno we wrześniu.

Matki kupuję co kilka lat unasienione ale i też wymieniam z kolegami. Jedna i druga pasieka traktowana podobnie.

Piszę o tych wydarzeniach dla zrozumienia tematu. Pewnie coś zaniedbałem. Najbardziej denerwuje mnie fakt że mam węzę z wosku ekologicznego na małej komórce i staram się .....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kaptar




Dołączył: 16 Sty 2020
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: podkarpackie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:21, 23 Sty 2022    Temat postu:

No, to przykra sytuacja i poważna strata. Też miałem parę lat wstecz, zdziesiątkowaną pasiekę o połowę...więc rozumiem. Po fakcie wprowadziłem kilka zmian, leczenie, węze. Węzę obecnie biorę lokalnie, producent z podkarpacia. Czasem robi się tak jak trzeba i niczego nie można być pewnym. Oby reszta pszczółek doczekała wiosny, to się wszystko odbuduje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zdzich123
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 14 Sty 2014
Posty: 258
Przeczytał: 4 tematy

Pomógł: 7 razy
Skąd: okolice Piły
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:40, 04 Lut 2022    Temat postu:

Ja w takich sytuacjach zawsze staram się szukać winy u siebie , co nie oznacza , że kolega dał ciała . Nie miałem wielkich wpadek , ale biorę pod uwagę zawsze w terminie leczenie i karmienie .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 146, 147, 148
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 146, 147, 148
Strona 148 z 148

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin