Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Do kiedy podkarmianie na czerw

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wojtek
MISTRZ PSZCZELARSKI
MISTRZ PSZCZELARSKI



Dołączył: 25 Mar 2012
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 7:45, 21 Sie 2012    Temat postu: Do kiedy podkarmianie na czerw

Do 15 sierpnia powinno się podawać cukier 1:1 żeby matki dobrze czerwiły. Jednak każdy rok jest inny i tu moje pytanie. Do kiedy podkarmiać, pogoda jaka jest wszyscy widzimy, wczoraj grzało ponad 35 C dziś już jest chłodniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:09, 21 Sie 2012    Temat postu:

Termin zakończenia karmienia jest ok 15-20 września. Jeśli dziś 21.sier. matka złożyła w plastrze jajo, to komórka będzie pusta 13 września. Więc kiedy je zakarmisz na gotowo jak pytasz o karmienie na czerw.
Karmi się już na zimowo. Jasne???.
Na czerw należało karmić miesiąc temu.
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojtek
MISTRZ PSZCZELARSKI
MISTRZ PSZCZELARSKI



Dołączył: 25 Mar 2012
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:56, 21 Sie 2012    Temat postu:

karmiłem na czerw od początku sierpnia. Raczej chodziło mi do kiedy karmimy na czerw.
Czyli mogę już pomału zacząć podkarmiać na zimę? W jakich częstotliwościach czasowych, w jakich dawkach. 3 ule wielkopolskie.
1 pień na 10 ramkach
2 pień na 12 ramkah
3 pień na 6 ramkach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:17, 21 Sie 2012    Temat postu:

Pisałem to już setki razy napiszę 101 Nie widziałem kłębu zimowego większego niż 8 ramek Patrz p.Google dla potwierdzenia. Kłąb zimujących pszczół w Polsce to max 25cm srednicy. Policz.
Najpierw zacieśnij gniazdo, pszczoły mogą być za zatworem. Nic to nie szkodzi one i tak padną przed zimom. Odwiruj nadmiar pokarmu daj do podkarmiaczek. Termin ostateczny zakończenia karmienia to 15-20 września. Przecież pod beleczkami górnymi jest czerw. On musi się wygryżć i umożliwić tam ułozenie pokarmu. W srodkowej ramce gniazda musi być nie mniej niż 12-15cm poszytego pokarmu.
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Wto 16:47, 21 Sie 2012    Temat postu:

kiedyś kolega poprosił mnie abym zajżał do jego uli bo ma pszczoły na 3 korpusach i nie wie co z tym fantem zrobić , poszedłem , faktycznie były na 3 korpusach , u samej góry pszczólł było 13 w srodkowym 22 a gniazdowym tak na 4 ramki , jest ciepło pszczoły jeszcze kłębu nie robia , poczekac potem wypisywac bzdury
Powrót do góry
wojsmig




Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:24, 21 Sie 2012    Temat postu:

Witam,
Mam pytanie odnośnie różnorodności genetycznej pszczół. Czy jeśli co roku będę wymieniał 50 % matek, ale ciągle z tego samego źródła, od tego samego hodowcy, to czy po kilku latach takiej praktyki matki pszczele nie przestaną być wydajne, a ich jakość nie spadnie i czy ich potomstwo będzie zdrowe? To tak jakby non stop krzyżować zwierzęta, np. króliki w tej samej linii. Proszę o odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:36, 21 Sie 2012    Temat postu:

wojsmig
Tu proces jest bardziej złożony niż myslisz. Matka hodowlana jest używana 2-3 lat, Zapładniana tylko sztucznie, trutniami zyjącymi 1 miesiąc. Kupujesz matkę uzytkową jednodniówkę zapłodnioną przypadkowym trutniem, a jeśli nawet czerwiącą to też truteń jest przypadkowy. Dałeś za przykład króliki a ja dam konie. Przecież konik polski ten taki myszaty białowieski i roztoczański jest reinprodukowany z małego stada zebranego z różnych miejsc. Powstało 3 gałęzie. 2 pod pełnym nadzorem, hodowlanym trzecia poszła w prywatne ręce, niby miała być lepsza bo liczono na uczciwość i pieniądze dopłacane do hodowli zachowawczej. Jest na wymarciu, pozostało tylko kilka klaczy i chyba 2 ogiery w czystej rasie. Prowadzone sa księgi stadne i jest wszystko ok. Podobnie z arabami.
Cała zabawa polega na mądrości hodowców głównych mających pasję i dopiero na którymś tam miejscu liczących na pieniądze.
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wojsmig




Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:39, 21 Sie 2012    Temat postu:

Czyli cóż robić? Kupować niezapłodnione matki, mateczniki, czy samemu hodować?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Śro 9:16, 22 Sie 2012    Temat postu:

wojsmig? ewa z adamem to twoi praojcowie wiec co? w rodzinie się bzykacie?
Powrót do góry
wojsmig




Dołączył: 23 Lip 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:52, 22 Sie 2012    Temat postu:

birkut. Wyrażaj się bardziej profesjonalnie. Twoja odpowiedź jest żałosna. Teoria Adama i Ewy to teoria Biblijna, a nie naukowa.

Prosiłbym nie odpowiadaj na posta, bo prymitywne odpowiedzi niepotrzebnie zaśmiecają wartościowe forum.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:20, 22 Sie 2012    Temat postu:

Wojsmig, spokojnie.
Temat nie jest łatwy.
P. Woszczyński mówił kiedyś na wykładzie, że wszystko zależy od wielu czynników.
Z jednej strony powinno się dążyć do jak największej różnorodności genetyczno-gatunkowej, żeby nie było ciągle tych samych pszczół, jednej linii, bo to się kiedyś wyczerpie, może dochodzić do pokrewieństwa, do większej podatności na choroby pszczele, do wrażliwości na zmianę warunków środowiskowych, powinno się mieszać geny. Inaczej będzie jak brat z siostrą. Preferuje się różne linie, żeby doszło do "wymieszania krwi", pszczoły będą odporniejsze, bardziej zahartowane, ale wiadomo, że jak jest jakaś dobra linia, miodna, spokojna, nie rojliwa to nie chcemy jej zmieniać, boimy się krzyżówek, bo nie chcemy jej zepsuć, jedna krzyżówka z obcym trutniem i linia w ulu staje się agresywna. I tutaj są podzielone zdania, trzeba dobierać z rozwagą i rozsądkiem różnorodność pszczół, pilnować żeby matki były od porządnych hodowców i żeby nie dochodziło do wymian i kopulacji z kundlowatymi trutniami. O tym mniej więcej był wykład.

A mateczniki cichej wymiany są rzeczywiście najlepsze, Malon o tym pisał, matki są dopieszczone, najbardziej zadbane z tego typu mateczników, dokarmione i dopielęgnowane. Lepiej dać im wymienić, pszczoły wiedzą co robią.
Przemyśl to na logikę, nie orientuje się, może jest jakaś książka o genetyce pszczół, która precyzyjniej odpowie na Twoje pytania, zdaje mi się, że było coś o genetyce w Kalendarzu Pszczelarza 2008, spróbuj się zakręcić k. tego wydania.

Tomek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:24, 22 Sie 2012    Temat postu:

wojsmig napisał:
Czyli cóż robić? Kupować niezapłodnione matki, mateczniki, czy samemu hodować?


Kupuj matki zapłodnione - unasiennione, dobrze jest mieć kilka linii w pasiece, czy nawet ras, ale matki muszą być kupione od hodowcy, koniecznie unasiennione - sprawdzonym nasieniem, wtedy pszczoły będą takie jak w większości opisów "miodne, nierojliwe, łagodne, odprone na choroby, itp."

N.U. jak Ci pójdzie na lot godowy z dzikimi kundlowatymi trutniami to rodzina będzie agresywna, średnio miodna, taka byle jaka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Śro 18:28, 22 Sie 2012    Temat postu:

A szanowny administrator zna biologię ? Heterozja to co to jest ?
Powrót do góry
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Śro 20:35, 22 Sie 2012    Temat postu:

Ująłbym to tak.
Chcesz mieć miód , to kupuj matki NU i pilnuj , żeby mieć F1 , a nie F2-F3-. . . F16 Very Happy
Bo wtedy możesz mieć Sajgon w pasiece.
Chcesz mieć matki rasowe kupuj matki unasiennione i pilnuj żeby ci ich pszczoły nie wymieniły ( a i tak nie upilnujesz Laughing
Jest metoda na matki rasowe tanim kosztem , ale tylko wtedy , gdy masz pasiekę odizolowaną na tyle ,
że zasięg lotu trutni i matek się nie pokrywają .
Dodam , że praktycznie nie ma już takich miejsc !
Ale . . . gdybyś był szczęściarzem i miał taką lokalizację , to kup matki rasowe NU do wszystkich rodzin .
Po roku będziesz miał 100% trutni rasowych .
Trutnie jak wiadomo dziedziczą geny tylko po matce .
Z jakim trutniem skojarzyła się matka nie ma znaczenia.
Kupisz ponownie matki rasowe NU i wtedy po naturalnym unasiennieniu będziesz miał tanim kosztem same rasowe pszczoły .
Ale to oczywiście tylko teoretyzowanie .

Ale wracając do zadanego pytania .
Myślę , że jednak twoje obawy mogą być słuszne .
Lepiej co parę lat zmieniać źródło zaopatrzenia w matki .
Przez kojarzenie w pokrewieństwie zazwyczaj spada obronność organizmów na niekorzystne wpływy (choroby , pasożyty) .
Poza tym każdy organizm ma jakiś procent genów letalnych .
Przy kojarzeniu w pokrewieństwie procent ten zwykle rośnie .
Więc lepiej dmuchać na zimne .
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin