Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Siedzą i milczą...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apolinary
Gość






PostWysłany: Śro 11:31, 26 Cze 2013    Temat postu: Siedzą i milczą...

Czy to nietypowe? Właśnie nie wiem, dla mnie na pewno.

Pszczoły z innej pasieki wprowadzone zostały do jedynego na razie pełnego ula przedwczoraj. Dziś na wylotku nie było pszczół. Przyłożyłem ucho do ula, nic nie słychać. Zajrzałem pod daszek - uff, są. Tylne drzwiczki ula zasklepione - nie otwierałem na siłę.

Zajrzałem do wylotka - pszczoły tłoczą się w głębi. Jest jedna martwa, inna leży ledwo żywa, porusza z ledwością odnóżami. Uniosłem daszek i styropian pod nim - po ramkach chodzą. Cichutko sobie bzyczą.

Nie pada, choć pogoda jest słaba i jak na lato trochę chłodno (15 stopni).

Czy to normalne, że nie latają? Te dwie to pewnie jeszcze ofiary transportu... Ale zaniepokoiłem się tą ciszą i nieruchawością. "Mój" pszczelarz nie odbiera telefonu, więc piszę do Was. Oby to był typowy lęk nowicjusza.
Powrót do góry
jestemradek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Cze 2012
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Kotlina Kłodzka
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:57, 26 Cze 2013    Temat postu:

U mnie też zbytnio nie latają, bardzo spokojnie.
Wydaje mi się, że to ochłodzenie spowodowało, że pszczoły wolą siedzieć w ulach.
Jutro ma być już cieplej więc powinny zrobić ładny oblot.

A jaki to rodzaj rodziny, odkład, rójka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Apolinary
Gość






PostWysłany: Śro 12:24, 26 Cze 2013    Temat postu:

Dzięki, uspokoiłeś mnie. Cały czas jeszcze się boję, że mi odfruną. Ale skoro czyszczą ul i zasklepiły Drzwiczki Podglądacza, to pewnie zostaną już. Smile

To taki odkład trochę na siłę - niewiele czerwiu, dużo pyłku, trochę miodu + na oko patrząc 1/2 pszczół, jaka mogłaby się tu zmieścić. Nawet nie mogliśmy znaleźć matki - nieoznakowana. Ale musi być, skoro siedzą cichutko - mam rację?
Powrót do góry
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:32, 26 Cze 2013    Temat postu:

Ja myślę że to nie tak cacy. Mimo wszystko coś mi nie pasuje.
Czy czasami nie są głodne, bo nie napisałeś czy jest to rój osadzony na suszu, czy normalna rodzina.
Jeśli roj może wymaga choć niewielkiego podkarmienia.
Jeśli mają zapas pokarmu to jest wszystko ok
Powodzenia
Adam


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Apolinary
Gość






PostWysłany: Śro 16:48, 26 Cze 2013    Temat postu:

Gdy się wypogodziło na 2 godzinki, coś tam zaczęły znosić do ula. Mają jedną ramkę prawie całą w pyłku i jeszcze pewnie trochę na innych. Nie wiem dokładnie, bo gdy pszczelarz ładował ramki, ja zamiast patrzeć, co w nich jest, spierniczałem przez podwórko przed trzema wojowniczkami, którym nie spodobał się nowy opiekun. Smile Widziałem jedną pyłkową, jedną w połowie zaczerwioną i jeszcze ze cztery, w większości suche. Razem jest 10. Nie chcę tam grzebać od razu na trzeci dzień po zasiedleniu.

To na wszelki wypadek może dać im syropu?


Ostatnio zmieniony przez Apolinary dnia Śro 17:29, 26 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Paweł Surdek
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 18 Lut 2013
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 19:05, 26 Cze 2013    Temat postu:

Chodzi o to czy mają zapasy miodu bo pyłek jest im potrzebny do karmienia czerwiu. Dorosła pszczoła na samym pyłku daleko nie zajedzie:) Zobacz czy mają zasklepione wianuszki miodu na górnej części ramka nad czerwiem i pyłkiem bo jak nie to proponuję podkarmić.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Apolinary
Gość






PostWysłany: Śro 19:44, 26 Cze 2013    Temat postu:

Szybki rzut oka - plastry na górze puste. Dałem pół litra rzadkiej syty. Miałem jeszcze przykręcić styropian, sprawdzić, czy w ogóle się mieści po ustawieniu słoika, ale nie zdążyłem, bo się wściekły. Nie dość, że niepogoda, to jeszcze nie ma co jeść i jakiś obcy gość przyłazi i zagląda. Dostałem czwartym w życiu żądłem (trzy pierwsze naraz zainkasowałem przedwczoraj przy przeprowadzce pszczół Smile).

Dziękuję za rady!


Ostatnio zmieniony przez Apolinary dnia Śro 19:44, 26 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
KRZY-SZTOF
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:27, 27 Cze 2013    Temat postu:

Witaj Apolinary.
Już nawet Kubuś Puchatek wiedział; - "że z pszczołami nigdy nic nie wiadomo!"
Z opisu i zdjęć wygląda mi na to, że masz ul wielkopolski, odkład zrobiony na 10 ramkach, od góry zakryty styropianowa powałką, pszczół w ulu połowę stanu, brak pokarmu (pokarmem nazywamy zasklepiony i niezasklepiony miód na ramkach - jak wcześniej podpowiedziano - przeważnie w górnej części ramki), trochę pyłku, matka jest ale prawdopodobnie, trochę czerwiu...itd
- Podejdź do tematu spokojnie, nie "grzeb" co 2 godziny - bo Cię zjedzą.
- Daj pszczołom jeść!!!
- Pszczelarz, który Cię uszczęśliwił tymi pszczołami jest nieodpowiedzialny dając nowicjuszowi pszczoły bez podstawowej instrukcji zawartości ula i dalszego postępowania - chyba że dał instrukcje, a Ty nie
zrozumiałeś?
- Zaczekaj spokojnie na ocieplenie
- Poproś jakiegoś pszczelarza aby dokonał przeglądu ula i dał Ci pierwsze lekcje postępowania z pszczołami.
- Ocenić zdrowotność pszczół.
- Ocenić liczebność pszczół i czerwiu. Być może trzeba zacieśnić gniazdo aby dać możliwość utrzymania temperatury i dostatecznej ilości karmicielek
- Czytać i pytać, czytać i pytać, czytać i pytać....książki, fora, i Pszczelarzy
- Dla dobrej podpowiedzi potrzeba więcej informacji.
Pozdrawiam i życzę powodzenia...i nie bój się żądeł!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
KRZY-SZTOF
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:46, 27 Cze 2013    Temat postu:

Po kolejnym obejrzeniu Twoich zdjęć moja rada to;

- Zamiast robić zdjęcia, oczyść teren przed wylotkiem - trawę wykosić!
- Pszczoły wentylują ula - objaw prawidłowy - zastanawiam się dlaczego użyłeś trawy do przysłony wylotka? Trawa po deszczu zgnije i będzie w ulu smród! Daj tę trawę kozie, a pszczołom powietrza, - dużo świeżego powietrza!
- Przed ulami są jakieś wysokie chaszcze - Zapewnij swobodną przestrzeń do lotu pszczół
- Jak to zrobisz, zrób zdjęcia i wklej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Apolinary
Gość






PostWysłany: Czw 9:49, 27 Cze 2013    Temat postu:

Dzięki, Krzy-sztof, nakarmiłem pszczoły połową litra rzadkiej syty. Rano podniosłem daszek - wszystkie pszczoły siedzą albo gdzieś w środku (nie ruszałem ramek), albo na ramkach wokół słoika. Słoik już pusty. Przy wylotku jak okiem sięgnąć żywego ducha. Tylko jedna przyleciała niosąc coś ciemnego na tylnych odnóżach. Słońce i sporo chmury, umiarkowany wiatr, 15 stopni.

Opis się zgadza, z tym że pomiędzy ramkami są 4 belki. Dostrugałem 6, a styropian chcę przykręcić do daszka (bo z wierzchu jest na nim płyta pilśniowa i blacha), ale wtedy nie mieści się słoik z pokarmem. Smile Skoro już te belki są, a porządnego materiału na powałkę nigdzie w obejściu znaleźć nie mogę, zastosuję tym razem beleczki, a podczas wyprawy w Polskę kupię jakieś płótno i tyle.

Pszczelarz nie dał mi co prawda instrukcji, ale mam z nim kontakt na co dzień (choć wczoraj nie odbierał telefonów). Najgorsze, że jutro wyjeżdżam na 6 dni. Ale mam sąsiada, który hodował pszczoły, choć już przeszedł na emeryturę. W końcu muszę mu złożyć wizytę.

Skoro tak się kłębią na górze, to pewnie jeszcze z jeden pełen słoik by się im przydał, dobrze mówię?

I pojadę do wierzby po próchno, bo kora sosnowa słabo się sprawdza, a teraz, gdy mają już miód, można je próbować uspokajać dymem. Wczoraj tylko je bardziej wkurzyłem.

Ech, doświadczenie z przeglądu 10 uli i miodobrania w kolejnych 10 na niewiele się zdało, widzę. Inna sytuacja i już się gubię.
Powrót do góry
Apolinary
Gość






PostWysłany: Czw 9:52, 27 Cze 2013    Temat postu:

PS Trawa tymczasowa - już wystrugałem klocek do przysłaniania wylotka. Koszenie na dziś zaplanowane. Smile

Czy nadal może zachodzić niepewność co do obecności matki? Z literatury i z obserwacji jednego takiego ula wynika, że hałas jest wtedy znacznie większy. Moje pszczółki są cichutkie. Póki ich nie zdenerwuję.

Fakt, łażę co dwie godziny, nie mogę się powstrzymać. Smile Ale nie zaglądam, siedzę sobie w bezpiecznej odległości i patrzę. Albo robię zdjęcia. Smile
Powrót do góry
KRZY-SZTOF
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 20 Maj 2012
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 32 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 9:59, 27 Cze 2013    Temat postu:

Poproś sąsiada, jedź na tydzień, daj im odpocząć i zorganizować porządek w ulu po pszczelemu, jak wrócisz sytuacja się wyjaśni i ...po każdej dłuższej rozłące to One (pszczoły) będą czekać na Ciebie,...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Apolinary
Gość






PostWysłany: Czw 10:09, 27 Cze 2013    Temat postu:

Pięknie brzmi. Smile Dzięki! Zakładam grube ciuchy, zbroję płytową oraz kombinezon i idę karmić i przykręcać styropian. Smile
Powrót do góry
piotrpodhale
Gość






PostWysłany: Czw 13:33, 27 Cze 2013    Temat postu:

Apolinary napisał:
PS Trawa tymczasowa - już wystrugałem klocek do przysłaniania wylotka. Koszenie na dziś zaplanowane. Smile

Czy nadal może zachodzić niepewność co do obecności matki? Z literatury i z obserwacji jednego takiego ula wynika, że hałas jest wtedy znacznie większy. Moje pszczółki są cichutkie. Póki ich nie zdenerwuję.

Fakt, łażę co dwie godziny, nie mogę się powstrzymać. Smile Ale nie zaglądam, siedzę sobie w bezpiecznej odległości i patrzę. Albo robię zdjęcia. Smile
Kiedy zrobi się pogoda zaplanuj przegląd to znaczy co tam chcesz wiedzieć czy matka jest i czerwi ,czy mają pokarm itd... ustal jakiś harmonogram koniecznej pracy po realizacji daj im święty spokój przynajmniej na tydzień inaczej adrenalina was wykończy Ciebie i pszczoły. Laughing Laughing
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin