DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Piotr N · Gość

Dostałem rano matkę ze świtą w klateczce do mojego odkładu.
Na początku były spokojne. Jednak co jakiś czas ostro bzyczą i po paru minutach znów są spokojne. Matka żyje, są w cieniu. Co im może dolegać? Bzyczą, próbują wyjść, chodzą nerwowo i szybko po krawędziach i znów za chwilę są spokojne i powoli chodzą. Czy konieczne jest podanie im wody, na przykład kropelki przez dziurkę w strzykawce?

Matkę poddaję jutro,

szczepano101194

spokojnie nie denerwuj sie to jest ich normalne zachowanie marke jak najszybciej podaj do odkladu.

Malon

Zadałeś pytanie którego na forum nie było, jakoś wszystkim pewnie umknęło.
Tak ja zawsze po otrzymaniu matek, lub przechowywaniu przez jakiś okres w domu podaję kroplę wody. Zauważyłem że chętnie piją. Mają pokarm stały, jest temperatura wysoka czemu im nie pozwolić się napić.
Jestem zwolennikiem podawania wody.
Adam

birkut · Gość

piotrze, pszczoły ci pokazują odczucia więźnia w kiciu raz spokojny raz nim rzuca, z kropla moze i niezły sposób ale tylko kropla, dasz wiecej moze sie ciasto rozpuscic i matka sie utapla, raczej do ula jak najszybciej

Ander

Piotrek, też zacząłbyś bzyczeć jakbyś siedział kilkanaście godzin w klatce. W te dziurki możesz im 2-3 krople wpuścić, wybiorą sobie trąbkami.

StanleyK

Ja przetrzymując jakiś czas matki w klateczkach w cieplarce, podaje im wodę na ręcznikach papierowych. Po prostu namaczam podwójnie złożony ręcznik i na nim stawiam klateczki z matkami i towarzyszącymi jej pszczółkami a one języczkami sobie wedle swych potrzeb sączą wodę i jest okie.

Pozdrawiam serdecznie
Stanley