DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

bohtyn · Wysłany: Nie 16:33, 10 Mar 2013 Temat postu:

Kol. Wrzosowy zauważyłem. U mnie jest inaczej bo wylotek jest 1cm x 20cm przysłonięty teraz na 2cm zasuwką która nie jest szczelna. Takie ule od 70 może lat. Wiem,że będą głosy, że za mały i brak powietrza. Ale u mnie w ulu teraz gniazdo wraz z zatworami stanowi teraz może piątą część wew kubatury ula. Reszta to pusta przestrzeń (pomimo ocieplenia) z którą gniazdo ma połączenie pod zatworami.

wrzosowy · Wysłany: Nie 17:11, 10 Mar 2013 Temat postu:

I to tez ma prawo działać. Pewnie biorąc pod uwagę wilgoć działa znacznie lepiej niż ul styropianowy. Co do ilości powietrza... Po co im powietrze kiedy jest sucho?.. Problem wielkości oczka zaczyna się razem z wilgocią.

KRZY-SZTOF · Wysłany: Nie 19:30, 10 Mar 2013 Temat postu:

Witam.
Ramki mam zwykłe, nie hoffmany, przegrodzone beleczkami 10x10, na to ocieplenie tj. płótno lniane 3 warstwowe i poducha z drewnianej ramce 6 cm wypełniona sieczką. Za zatworem ocieplenie z koca wełnianego. Oczko było w zimie 8 x 1cm. Tak zalecał mi pszczelarz od którego nabyłem rodziny, - czyli 1 cm oczka na jedną zimującą ramkę.
Mam tekturę (kartony) to spróbuję delikatnie im to zastosować. Za kilka dni jest zapowiedź ocieplenia, można będzie więc poprawić ocieplenie pod daszkiem. Chyba że można by bardzo delikanie zdjąć daszek i dać tekturę już teraz? (na wtorek zapowiadaja +6)...
Pozdrawiam.

wrzosowy · Wysłany: Nie 20:14, 10 Mar 2013 Temat postu:

Kilka dni niewiele zmienia. Tylko ty wiesz jak wygląda ul. Jak już musisz wyrzuć beleczki i połóż tekturę na ramkach po dwu dniach wyrzuć mokrą połóż nową i tak dopóki tektura będzie nasiąkać. Ale to wszystko nie do końca tak. W ulu drewnianym nie powinno się tak robić. Może odejmij po jednej końcowej beleczce bo wilgoć zbiera się na bokach jak by nie patrzeć. Coś mi się nie zgadza. Czemu ul nie oddycha?.. Pomalowany farbą?.. Wewnątrz płyta?.. Ale nie jest okryty folią wewnątrz?.. Co do tektury wciąga wilgoć ale na dłuższą metę pszczoły ją ścinają a więc dzień dwa i wymiana. Jak tektura nie będzie mokra włóż znów beleczki. Moje rady to takie intuicyjne bo ja mam styropianowe. Czuję że problem leży w materiałach z jakich jest ul albo w ociepleniu bo normalnie zestawiony drewniany ul nie pleśnieje. A może pokarm był za rzadki?.. Temu trudno byłoby zaradzić inaczej jak przez wentylację i osuszanie. Można by ewentualnie wyrzucić z ula zbędne mokre ramki pozostawiając zasklepione. Tu jednak trzeba temperatury aby przegląd zrobić. A może ten koc jest jakiś mało naturalny?.. Zresztą chociaż to wielkopolski złożony masz jak inni warszawiaki a wiec może ktoś z takimi ulami mieć inne bardziej trafione pomysły.