DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

boglek

Witam wszystkich:). W poszukiwaniu materiałów do pracy dyplomowej napomknąłem się na tę stronę i bez zastanowienia zarejestrowałem się, bo uważam że może to być moja pomoc w pisaniu pracy inżynierskiej na temat spadku liczebności pszczoły miodnej, z podkreśleniem powiatu tczewskiego.
Pytanie moje brzmi... Czy posiadacie może jakieś książki, artykuły, poradniki etc. które mogły by mi pomóc w napisaniu pracy inż.
Pozdrówki
Czekam na odpowiedzi.

Malon

Myślę że bez materiałów z koła lub kół tamtego rejonu nie będziesz miał szans zdobyć. Trend spadkowy dotyczy całego kraju, nie jest to tajemnica, ale w każdym kole rejonowym mają statystyki członków, liczbę rodzin. w rozbiciu na okręgi. Materiały są miarodajne i wiarygodne.
Adam

6Cichy

bardziej wiarygodne powinny być dane od powiatowego lekarza weterynarii bo tam jest obowiazek zgłosić swoją pasiekę nawet liczącą 1 ul natomiast przynależność do związku jest dobrowolna choć w dobie dopłat często pszczelarze rejestują ponad stan aby załapać się na dotacje Very Happy

birkut · Gość

kol cichy tutaj nie masz racji , tak powinno być ale jest jedno ale , pszczelarze wstydzą się ze pszczoły im spadły ze wyginęły wiec wolą tego faktu nigdzie nie zgłaszać, a po cichutku sprowadzić jakies rodziny czy odkupic od kogoś niby ze to powiekszamy pasiekę

Malon

Upieram się jednak przy kontakcie z kołami. To nie są dane potrzebne z jednego roku lecz dane wieloletnie. W tym roku wpadł mi w ręce jakiś artykuł pokazujący stan pszczół akurat z zakresy woj starego kieleckiego / różni się powierzchniowo od świętokrzyskiego/. Byłem pewien że stan jest dużo mniejszy ale nie aż tak.
Podano opierając się na rejestrach że dziś stan chyba z maja to 1/10 z roku 1980
Byłem zdziwiony.
Ukrywać można przez rok może dwa licząc na odbudowę. Pamiętając lata 80-te na skupie trzeba było dobrze czapkować aby kupili, zawoziłem czystą grykę szła od ręki. Wozili z mojego rejonu do Krakowa dwa razy w miesiącu, Star 66 ledwie zipał. Było wsie na których stało po kilka set rodzin, dziś nawet ule się rozleciały.
Domy stawiano za "muchy"
Adam

dewu

Uważam, że konkretne dane w tym temacie możana otrzymać bezpośrednio w kołach. Nawiżać kontakt z pszczlarzami opracować ankietę i spróbować namówić ich do pomocy. Podałem studentowi kontakt na Tczew. Może skorzysta.