DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Lipowy · Wysłany: Sob 8:37, 29 Mar 2014 Temat postu: unasieniona czy nieunasieniona

jaka lepsza do poddania Question

Myszka · Wysłany: Sob 20:24, 29 Mar 2014 Temat postu: Re: unasieniona czy nieunasieniona

Stanisław Ł · Wysłany: Sob 21:14, 29 Mar 2014 Temat postu:

Ja zawsze wymieniam matki UN by mieć całkowicie świeża krew w pasiece a tym bardziej że mam sąsiada który ma pszczoły i nie bardzo się nimi interesuje, w tym roku jeszcze nie zaglądał do uli choć już nie raz były warunki sprzyjające co do temperatury, matek tez nie wymieniał a jego pszczoły to jakaś czarna rasa.

Miodovit · Wysłany: Sob 21:22, 29 Mar 2014 Temat postu:

Ja w 2012 końcem lipca kupiłem NU CT46 z Czermina. Unasienniła się i do zimy nie zdążyła się rozwinąć. Zazimowałem odkład na 5 małych ramkach. Natomiast w ubiegłym roku dała taki popis że tylko sobie życzyć. Wziąłem od niej najwięcej miodu i zrobiłem odkład, z matecznika po niej, który teraz jest najsilniejszą rodziną w mojej pasiece tydzień temu miał zaczerwione od deski do deski 6 ramek czerwiu, dzisiaj nie wiem ile doczerwiła bo czerwi na 2 korpusach i nie rozbierałem ich. Natomiast dzisiaj ma już 4 ramki miodu wierzbowego w połowie poszyty. Tak więc jak się trafi w matkę i sąsiedzi wspomogą trutniami to NU matka może być skarbem w pasiece, ale pewności nigdy nie ma.

Pozdrawiam Miodovit.

waleed432

A możesz kolego napisać coś więcej o tych pszczołach ?
Rady na podstawie własnych obserwacji są zawsze cenniejsze , niż wyczytane ze strony producenta .

Tadek 11

Ja w tym roku myślę pociągnąć kilka matek od matki unasiennionej backfast B1 którą otrzymałem w ubiegłym roku od Pana Leszka Stępnia i od którejś z matek unasiennionych od Pani Gębalowej albo od Primy albo Gemy.
Matki od Pani Gębalowej u mnie w moim terenie dobrze zdają egzamin i Primy należały do rekordzistek , ale mineło juz kilka lat i trzeba dopuścić trochę świeżej krwi.
Nie znam Gemy z praktyki . Jakie są Wasze opinie o tej pszczole.
Pozdrawiam
Tadek
Sorry ale właśnie znalazłem takie wpisy:
http://www.pasiekapszczelarska.fora.pl/matki-pszczele,2/prima-oraz-gema,2276.html
Ale opinie mile widziane

piotrpodhale · Gość

Tadek 11

piotrpodhale · Gość

Tadek11 nic mi się nie zawęża zawsze testuje matki w większej ilości no może nie jak Ty w setkach ale... Przeważnie robię to w odkładach,na następny rok zostają z nich moim zdaniem najlepsze,najspokojniejsze itd... które przewożę na pasiekę produkcyjną i tam dalej je oceniam.Z rodzin wybitnych hoduję matki swoją własną wypracowaną przez lata metodą.Wyhodowane matki są kundlami nie jestem naiwny jak Ty myśląc ,że moje królowe bzykają się tylko z trutniami z mojej pasieki.Chcąc mieć jakie takie pojęcie co jest grane z tą linią często sprowadzam matki sztucznie unasienione nawet jeśli dojdzie do cichej wymiany to czasem taka matka ma więcej wspólnego z dana linią jak Twój buckfast F16 po trutniach sąsiada od matek nie wymienianych od 1945 roku.Pozdrawiam Piotr K.

Tadek 11

Cieszę się że nad wszystkim czuwasz i hodujesz sobie jak chcesz , ale daj innym możliwość wyboru i nie oceniaj innych przedwcześnie na podstawie jakichś swoich domniemywań i swojej bujnej wyobraźni która działa tylko w negatywnym kierunku , żeby tylko kogoś uszczypnąć albo komuś dokuczyć. Jeżeli coś robisz inaczej to napisz że robisz to inaczej bez żadnych podtekstów a tym bardziej osobistych.
A niedawno pisali że to forum jest lepsze pod tym względem od Ambrozji ale to chyba po góralsku g--no prawda

Pozdrawiam mimo wszystko
Tadek

WEWIUR

Ambrozji to juz pod żadnym względem nie pobije, tam to dopiero jest.........

piotrpodhale · Gość

Tadek 11

piotrpodhale przede Wszystkim ja napisałem o moich planach i zapytałem o opinie o matce Gema , a Ty zamiast rzeczowo odpowiedzieć lub nie odpowiedzieć , jak nie masz ochoty , to wyciągasz jakieś moje zdania wyrwane z kontekstu z przed roku na tym forum ( i tu wątek osobisty) , i zdanie to wcale nie miało takiego sensu jak sugerujesz. Bo ja wcale nie jestem takim fundamentalistą jak sugerujesz , że tylko jedna linia w pasiece i koniec , tylko wtedy zwracałem uwagę , z moich obserwacji i rozmów z kolegami , że często pszczelarze zamawiają jakieś matki najczęściej jednodniówki , od kilku dostawców i kilku Lini bez żadnego planu i powtarzają to co roku i dziwią się później ,że tak polecane matki u nich nie są żadną rewelacją. Nie mówiąc już że w następnych pokoleniach w pasiece jest już taki galimatias , że się trudno połapać. Jakiś efekt heterogoniczny jest w tej metodzie ale poza tym to jest jedna wielka loteria , bo najczęściej matki tz. jednodniówki pochodzą z seryjnej masowej produkcji i ich jakość jest przeciętna.
Poza tym nie musisz mnie zachęcać do czytania lektury (w podtekście sugerujesz - że nie czytam)
No jak jesteś rzeczowy to napisz swoją opinie o lini Gema
Pozdrawiam
Tadek

WEWIUR

Panowie, każdy ma swoje zdanie i niech tak będzie, nie am co wyciągac z worka starych dyskusji z przed lat, każdy ma swoją technike prowadzenia pasieki.
Jak byśmy chcieli słuchać jednego to pszcelarstwo było by nudne, a tak to mamu jescz eduzo do odkrycia o takim owadzie jak pszcoła.
Proponował bym odstępić od tematu przekomażania i napisać o GEMMIE jak u kogo i na danym terenie sie spisuje.
Pozdrawiam WEWIUR

Robi_Robson · Gość