DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Jarek

Witam
Mam takie pytanie:

Czy są jakieś regulacje prawne mówiące o tym, że pasieka stacjonarna musi być ogrodzona przed wejściem osób postronnych??

Pozdrawiam
Jarek

birkut · Gość

co do lokalizacji pasiek to zadnych prawnych regulacji niema , ale zato jest co innego , jeżeli twoje pszczoły kogoś pożadlą bo nie wiedział ze tam są a nie będziesz ubezpieczony możesz mieć problemy , jeżeli ktoś nie bedzie akurat zadowolony ze postawiłes gdzies tam ule z pszczołami moze bez kłopotu wejsc i narobic szkody , są jedynie stare przepisy dotyczące odległosci od dróg publicznych budynków mieszkalnych i działek sąsiada

daro · Gość

I tu Kolega Birkut się myli nie ma regulacji prawnych na temat odległości ani zabezpieczeń pasieki powołuje się tylko na jakiś proces Pruski. Prawo zwyczajowe i kodeks cywilny który mówi że rzeczy niebezpieczne trzeba zabezpieczać.Głęboki wykop itp. Prawo nie mówi powyżej jakiej głębokości i jak zabezpieczać.Ma być a każdy wypadek sąd rozstrzyga indywidualnie.

birkut · Gość

daro? moze wpierw poczytamy co napisałem a potem krytykujemy? pisze jak byk stare przepisy tak?

Malon

Birkut nigdy nie pisze w temacie którego nie jest pewien.
W związku z tym
Birkut ma zawsze rację, a jeśli są wątpliwości, to Birkut ma rację.
macie młodzi interneta. piszcie hasło i poczytajcie
Każdy chce podać mu na tacy info w jednym zdaniu.
Poczytajcie orzeczenia sądowe, spory lokalizacji pasiek. uzasadnienia wyroków liczą kilkadziesiąt stron. I tu jest problem, znów trzeba czytać.
Adam

daro · Gość

Kolego Birkut pisząc stare przepisy sugerujesz że są w POLSKIM prawie jakieś uregulowania. PRZYKRO TAKOWYCH NIE MA.Zwyczajowe prawo nie jest prawem sensu stricte.Wyroki sądów w Polsce nie stanowią prawa Szanowny Przedmówco Polska nie USA i nie ma u nas takiego czegoś.Prosto mówiąc to jak z seksem z sąsiadką prawo tego nie reguluje ale ponosimy jego konsekwencje i te już są prawnie uregulowane.Jak sąsiad jest nie zadowolony z sąsiedztwa pasieki może iść do sądu i to sąd niezawisły rozstrzygnie co w danym wypadku właściciel pasieki ma zrobić.Podobnie jak upierdliwy pies sąsiada.Może se szczekać a my możemy podać sąsiada o zakłócanie miru domowego i jak udowodnimy swoje racje to sąsiad będzie musiał psa uciszyć ( nie zastrzelić).

birkut · Gość

nic nie sugeruję , napisałem stare przepisy nie były to zadne przepisy pruskie odnosiły sie do ziem polskich to raz (w królestwie polskim odmierzano je krokami) , dwa pszczoły podpiete są do zwierząt hodowlanych , chyba tyle wiesz, na galeri dałem fotki z o prawie sąsiedzkimi gadanie ze niema domniemania czy sąd bedzie patrzył na jakieś dawne prawo, to jak ci malon pisze będzie patrzył , mnie ubezpieczyciel jasno powiedział utrzymuj pan pasiekę z dala od sąsiada te niby przepisowe metry a napewno juz kasy od nas nie otrzyma,

a tak z drugiej ręki dawne podania mówią jacy to pszczelarze byli uczciwi nawet jak byłi ławnikami w sądach przysiegi nie musieli składać , ta ich uczciwośc przenosiła sie na wszystkie działania, wiec dobro sąsiedzkie też , no cóż teraz juz to zanika w duzym stopniu, to widać nawet na forach jak niektórzy odpowiadają pytającym , a węź go i opieprz niech spada item podobnie

na koniec proponuję poczytać (zawsze proponuję czytać aby nie wychodziły potem teksty ze pszczołą wosk wydziela gardzielą i gryzie)POLSKIE PRAWO Q ZARYSIE wydane w 1008 roku, i jeszcze dodam ze mój pierwszy post był jakby poradą dla pytającego co ew, powinien zrobić , ty mu nie doradziłes nic poprostu coć na nos spadło , moze4 baba ci nie dała i szukasz pyskówki , wiec pisz dalej ale sam ze sobą ja temat zakonczyłem a zeby umiknąc głupich postów porady bedę dawał prywatnie czyli na pw. a z waszych sie zawsze mozna posmiac czasem nawet posikac i tyle

Malon

Daro
Psa uciszyć każdy może, źle zaparkowany samochód zablokują lub wywiozą migiem. Sąsiada pijącego i robiącego awantury, lejącego dzieci i babę, najpierw znajdą winę u prowokujących dzieci, Tatusiowi grają na nerwach.
Życzę abyś miał złośliwe pszczoły na swej drodze, i wtedy zobaczymy czy znajdziesz sposób na ich likwidację. Nie jeden próbował i wiele lat włócząc się po sądach zęby sobie połamał. Tyle w temacie.
Adam

golina

Bywa tak że nie pszczoły trzeba grodzić a ludzi......daro.

daro · Gość

Birkut gdyby dawniej bartnicy byli tacy uczciwi to nie obcinali by rąk za przebicie cechu barci.Takie wszechpolskie Bajdy na resorach. Ludzie zawsze rodzili się tacy sami uczciwi, męty z jednych rodziców pod jednym dachem.Nie ma żadnych przepisów i ubezpieczyciel kasy nie wypłaci ? Może ale to kwestia nie prawa a adwokatów a jak sąsiad nie debil pasiekę załatwi Ci w 5 minut albo całe zbiory miodu. WARTO ? Ja jak nie pasowało zwiałem majdan i wszystko.
A TO ZADANE PYTANIE :
Witam
Mam takie pytanie:

Czy są jakieś regulacje prawne mówiące o tym, że pasieka stacjonarna musi być ogrodzona przed wejściem osób postronnych??

A rok Kolego Birkut mamy A.D.2011 nie 1008 po narodzeniu Chrystusa.

Gandalf

Ostatnie posty nie trzymają się głównego tematu.
Proponuję powrócić do właściwej dyskusji.

Jarek

birkut · Gość

jarek, wejdz w galerie tego forum jezeli niechce ci sie szukac w necie tam wstawiłem kopie przepisów w tym zakresie,a kol. malon odpowiedział na bzdurne posty innego forumowicza ot co

Malon

Tyle oficjalne przepisy

* Lokalizacja pasieki

* Lokalizacja pasiek w Polsce (i w UE) nie jest uregulowana. Obowiązuje prawo zwyczajowe (uznawane przez sądy w sprawach spornych) opierające się na XIX-wiecznym prawie galicyjskim. Według tego prawa pasieka powinna być ustawiona w odległości 10 m od granicy sąsiada, drogi. Jeżeli tego warunku nie można spełnić, to wzdłuż całej posesji pszczelarza trzeba postawic szczelny płot lub posadzić żywopłot wysokości 3 m

daro · Gość

Dziad swoje baba swoje. Kolega napisał sam - nie ma uregulowań prawnych, a prawo zwyczajowe nie jest prawem.Kodeks Cywilny i to wszystko, ma być sąsiad spokojny, pasieka wędrowna zabezpieczona przed przypadkowym wejściem osób postronnych a jak to już pszczelarza broszka.Ma być cacy.My ponosimy konsekwencje złych wydarzeń i jeśli stanie się bieda to i ubezpieczyciel się na nas wypnie jeżeli nic nie zrobiliśmy.