Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pasieka Jana
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 10, 11, 12  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PASIEKA STACJONARNA I HODOWLA PSZCZÓŁ
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cordovan
Gość






PostWysłany: Pon 23:45, 06 Cze 2011    Temat postu:

darek4257 napisał:
wymiencie matki i wszystko bedzie grac.Jest jeszcze czas.


Prościej powiedzieć niż wykonać, starszych pszczelarzy też mam w odległości 3 km od pasieki swojej i jak pytam czy wymieniają matki to słyszę - a po co same się wymienią z cichej wymiany albo rójki. Tacy ludzie pszczół mieć nie powinni bo mają gówno nie pojęcie nawet po 30 czy 40 latach pszczelarzenia o nich i liczą tylko na miód. Wink
Powrót do góry
Gucio
Moderator
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 607
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Warszawa, Radom, Michałów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:44, 07 Cze 2011    Temat postu:

WYMIENIAMY MATKI !

Widocznie jest inny czynnik, który prowokuje pszczoły do obrony i ataku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ander
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Toruń/Michałów

PostWysłany: Wto 20:27, 07 Cze 2011    Temat postu:

Aaaa tak, straszcie mnie dalej to na pewno wam znów pomogę przy odbieraniu z gryki.

Jeszcze ten z czerwonym napisem "Administrator" mi takie horrory nawypisywał na pw że dzisiaj to nie usnę ze strachu.

Wybacz mi te żarty.

Czy wam to nie zleciały się czasem te czarne afrykańskie do uli?

Tomek posprawdzaj matki czy mają kolorowe tyłki, bo jak nie to doszło do cichej wymiany.

Wg mnie obora nic nie ma do rzeczy, zawsze cięły identycznie pamiętam.

Trzeba będzie się tam przejechać do was, bo widzę, że teraz boicie się tam zaglądać.

Musiały wam nie źle dokopać !

Wymiencie matki, ile w tym roku Alpejek zamówiłeś?

Wiem, że ładnie się czyta tu, a w praktyce jest problem, ale nic na to nie poradzisz.

Może jednak ta saletra do dmuchawy okaże się dobrym pomysłem?

U p. Łukasiewicza w sklepie był specjalny proszek do usypiania pszczół. Może warto to zastosować, a nie wydawać kase na wapno, clemastin i inne tego typu leki.

Dobrej zabawy życzę !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Skąd: stargard
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:41, 07 Cze 2011    Temat postu:

Cordovan,to co ty napisałeś powinno być natychmiast przez naszego administratora usunięte,albowiem nie kala się własnego gniazda.Wiekowym pszczelarzom trzeba pomagać.Zobacz niejaki T.Miodek z Benic (zach-pom) w ubiegłym roku rozdawał matki okolicznym pszczelarzom,myślę że ta metoda jest lepsza.Nie wymieniają ,ponieważ wymiana matek w pasiece należy do najtrudniejszych . W kołach się z punktu technicznego mało mówi ci starsi koledzy nie mają internetu itd.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amycus
Admin_Senior
Admin_Senior



Dołączył: 11 Sie 2010
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:53, 07 Cze 2011    Temat postu:

Cordovanie rzeczywiście też nie bardzo mogę zrozumieć twej wypowiedzi. W pasiece naszego forum jest dwóch bardzo dobrych pszczelarzy, którzy wymieniają systematycznie matki, znają się na tym co robią, więc nie wiem po co te szpilki wbijać.

To że ktoś inny nie umie, nie potrafi wymienić matek to nie znaczy, że to już nie pszczelarz i że nie ma prawa mieć dostępu do pszczół i rozwijania swojej pasji. To jest moja opinia.

Wracając do tematu,
czytam tak te posty od wczoraj i nie wiem czy mam płakać czy się śmiać.
A może spróbujcie założyć ogródek ziołowy przy pasiece? Może jakieś oczko wodne, fontanna, zróbcie takie miejsce wyciszające, powrót do natury? Albo powypychajcie poduszki ocieplające melisą i włóżcie do uli, melisa działa uspokajająco.

A może kwitnie u was jakaś kontrowersyjna roślina i to przez nią pszczoły tracą nad sobą panowanie? Coś im się poprzestawiało w tych łepetynkach.

Może im za gorąco? Albo za dużo cienia? Może trzeba przestawić pasiekę?
Pomyślcie co im może nie pasować. Zawsze były agresywne, czy teraz tak zaczęły? Coś zmieniliście w tym roku na tej działce, posialiście, postawiliście?

Skoro wszystkie pokolenia, nawet po wymianie matek są agresywne to musi być ''czynnik zewnętrzny'' jak tu gucio pisał.
Macie duży problem!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amycus dnia Wto 20:54, 07 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cordovan
Gość






PostWysłany: Wto 21:27, 07 Cze 2011    Temat postu:

golina napisał:
Cordovan,to co ty napisałeś powinno być natychmiast przez naszego administratora usunięte,albowiem nie kala się własnego gniazda.


Ja tylko stwierdziłem jakie są realia.

golina napisał:
Wiekowym pszczelarzom trzeba pomagać.Zobacz niejaki T.Miodek z Benic (zach-pom) w ubiegłym roku rozdawał matki okolicznym pszczelarzom,myślę że ta metoda jest lepsza.


Owszem pomagam ale w wszelkich pracach i to dwóm starszym panom....

golina napisał:
Nie wymieniają ,ponieważ wymiana matek w pasiece należy do najtrudniejszych . W kołach się z punktu technicznego mało mówi ci starsi koledzy nie mają internetu itd.


.... ale o wymianie matek nie chcą słyszeć, drażni mnie to trochę bo tłumaczę że nawet z refundacji by jednodniówki mogli poddać albo sam im poddam i robiąc to sukcesywnie z pewnością doprowadzili by pasiekę do normalności.

Amycus napisał:
Cordovanie rzeczywiście też nie bardzo mogę zrozumieć twej wypowiedzi. W pasiece naszego forum jest dwóch bardzo dobrych pszczelarzy, którzy wymieniają systematycznie matki, znają się na tym co robią, więc nie wiem po co te szpilki wbijać.


Jak widzisz ja nie krytykuje starszego pokolenia pszczelarzy co potrafią w pasiece pracować i odpowiednio ją prowadzić włączając w to wymianę matek tylko napisałem o tzw. Trzymaczach bez pojęcia a nie pszczelarzach. Chciałbyś mieć takiego koło siebie by postawione miał 40 pni i paskudził trutniami z swojej pasieki okolice? Niestety hodowcą matek i to tak szczodrym jak T. Miodek nie jestem by rozdawać matki, zresztą Tomek ma buckfasty czyli pospolite kundle w wersji polskiego wykonawstwa i takich nie chciałbym nawet darmo.

Amycus napisał:
To że ktoś inny nie umie, nie potrafi wymienić matek to nie znaczy, że to już nie pszczelarz i że nie ma prawa mieć dostępu do pszczół i rozwijania swojej pasji. To jest moja opinia.


Ależ ci ludzie potrafią to robić tylko mają to gdzieś bo ubiorą się w skafander jak ufo i zabierają miód a że wtedy nie idzie przejść spokojnie 50 metrów od pasieki to już takiego to nie interesuje.

Amycus napisał:
Skoro wszystkie pokolenia, nawet po wymianie matek są agresywne to musi być ''czynnik zewnętrzny''


Zgadza się są nawet trzy: pierwszy to pochodzenie matek i po jakich są znów te matkach, drugi to trutnie jakimi unasienniają się matki jednodniowe poddawane do tych rodzin, te trutnie widać pochodzą z rodzin w których nikt nie prowadzi regularnej kontrolowanej wymiany matek ew. trzyma któreś już pokolenie kaukaskiej pszczoły a trzeci powód to bardzo często nieumiejętne obchodzenie się z pszczołami, może je drażnić wiele czynników szczególnie przy miodobraniu a więc trzeci czynnik to raczej wina pszczelarza.


Ostatnio zmieniony przez Cordovan dnia Wto 23:44, 07 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Jan1948
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Skąd: Zachodniopomorskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:23, 07 Cze 2011    Temat postu:

Wymiana matek
Oglądałem film o znanym pszczelarzu w Szkocji, pszczelarstwem zajmuje się jego rodzina od lat dla nich jest to pasja i zawód. Preferuje jak najbardziej tradycyjną metodę gospodarki pszczelarskiej a między innymi naturalne rozrajanie rodziny pszczelej, nie stosowanie specyfików leczniczych. Filozofia prowadzenia pasieki sprowadza się do zasady co nie przystosuje się do obecnych warunków musi zginąć a pozostaną tylko takie rodziny które przetrwają okresy niekorzystne. Zdawałoby się , że jest to nieracjonalne podejście do gospodarki pszczelej ale coraz więcej ludzi nauki zaczyna rozważać czy np leczenie pszczół przeciw warrozie nie przynosi więcej szkód jak zysków, a co będzie jak warroza uodporni się na stosowane leki. Chcę tylko powiedzieć,że nie wszystko co się świeci jest złotem a może ci starzy pszczelarze, którym niektórzy chcą zabronić prowadzenia pasieki mają rację. W rozwoju pszczelarstwa nie ma jednej objawionej prawdy więc pozwólmy innym prowadzić pasieki według ich wiedzy i przekonań.
Pozdrawiam Jan


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jan1948 dnia Śro 16:22, 08 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Wto 23:08, 07 Cze 2011    Temat postu:

matki, , ale obchodzenie się dymic aby troche a nie aby je oszołomic z pszczołami , dym słuzy do straszenia pszcżół pozarem , jezeli wy jak piszecie admini ubieracie rekawice odlewnika stali to pszczół napewno jest od groma pogniecionych to podraznia całą rodzinę i skłania do ataku pszczoły czują jad czyli cos niegra i trzeba się bronic ,po drugie nic nie czytam tylko masz rodzine wlej jej to odym tym zaaplikuj tamto i skutek jak pisze Jan waroza sie uodparnia a w ramkach pracy na trutniach czerwono od warozy , ja w jesieni robiłem jeden zabieg przeciw warozie , na wiosnę ani jednego nic, warozy w ulu niemam oglądam czerw trutowy odsklepiam wytrżasam trutnie na 20 rodzin znalazłem 1 szt, warozy co pomaga? mam swoje podejzenia co to jest, i mam spokojne pszczoły wybieram mó ludzie chodza uliczka 5m. od uli sąsiad za płotem opala sie na lezaku i zadnego problemu

Ostatnio zmieniony przez birkut dnia Wto 23:10, 07 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Cordovan
Gość






PostWysłany: Wto 23:46, 07 Cze 2011    Temat postu:

No właśnie Staszku też to wcześniej napisałem a tyś to ładnie rozwinął.

Cordovan napisał:
trzeci powód to bardzo często nieumiejętne obchodzenie się z pszczołami, może je drażnić wiele czynników szczególnie przy miodobraniu a więc trzeci czynnik to raczej wina pszczelarza.
Powrót do góry
Michał
Admin_Senior
Admin_Senior



Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 851
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 17 razy
Skąd: Radom
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:20, 08 Cze 2011    Temat postu:

Aha, niech będzie, że się nie znam na pszczołach, nie umiem się z nimi obchodzić i że to moja wina !
Dym zimny był używany tylko i wyłącznie do naszej obrony, pszczół martwych było nie wiele!
Od 78 -ego hoduję pszczoły, kiedyś z moim śp bratem, teraz sam z Tomkiem.
Sami sobie udzielajcie porad, w końcu nie mam wiedzy i doświadczenia.

Żądam wypieprzenia tych wszystkich postów o miodobraniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:56, 08 Cze 2011    Temat postu:

Michał spokojnie.
Nikt na Ciebie nie napada. Pisać musimy prawdę, bo inaczej cała ta nasza zabawa nie ma sensu. Gdyby z pszczołami było łatwo na balkonach stał by ul, rurka z kranikiem do stołowego i każdy bierze ile mu trzeba.
Mam w tym roku super spokojne stado, ale co im w łeb strzeli za chwilę ?
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Śro 9:28, 08 Cze 2011    Temat postu:

czego admin się wnerwiasz? sami opisujecie miodobranie jako wejscie do jaskini smoka a raczej do jaskini z filmu rój, przyznasz chyba ze coś jest u was nie tak, tak jak malon pisze pszczoły spokojne ale nie wiadomo co im strzeli w łeb-to jest prawda , piszesz ze sami mamy sobie udzielac rad? ano udzielamy sobie, ja też niektóre dobre rady z tego i z innych forów zastosowałem u siebie, dym zastosowac przy podejsciu do ula 2-3 fukniecia przez wylotek (ja robię to przed zdjeciem deseczek powałkowych zawsze jakaś szpara jest do ula)pszczoły nabierają wtedy do wola miodu i nie mogą żadlic spokojne poruszanie sie te wasze kombinezony mają byc czyste, jezeli już musicie je uzywać, rece natrzej melisa , i zadnych szmat na górę umaczanych w jakichs miksturach polewanych wodą na bierzoco , to są czynnosci które rozwścieczają pszczoły delikatne rozrywanie ramek i delikatne wyjmowanie ich z ula, omiesc nad ulem i do skrzyni ( skrzynię po włożeniu kazdej ramki nakrywac płótnem ) nie powiesz chyba ze jak długo bawisz się pszczołami to mieliscie takie sytuacje bo to jest nienormalne zachowanie pszczół, piszą inni tutaj co daje wymiana matek jakie nozna uzyskac przez to spokojne rodziny no i mysle ze chyba najważniejsza sprawa przy podbieraniu miodu , robimy to w pogodny dzien gdy pszczoła zbieraczkka jest w polu a nie w ulu

Ostatnio zmieniony przez birkut dnia Śro 9:31, 08 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:41, 08 Cze 2011    Temat postu:

Nie dopatruję się winy po naszej stronie.
Przestrzegamy zasad.
Skoro sami udzielamy porad, prowadzimy portal i sami przestrzegamy innych przed prostymi błędami (np. dezodorant i pasieka) to raczej nie jest naszą winą, że pszczoły stały się agresywne.

Postanowiliśmy, że pasieka, a właściwie największe agresory wyjadą na urlop 6 km od pasieki stałej na facelię błękitną.
Potem zostaną przesunięte w pole, dalej niż obecna pasieka. No i oczywiście wymiana matek wcześniej.

Chciałbym zakończyć już ten temat dziękując wszystkim za porady i chętną pomoc zarówno tym co pisali w dyskusjach jak i do mnie i kolegów na Pw.

Forum jest trochę w niepotrzebnej rozsypce, trzeba go znów wyprowadzić na prostą.



Tomasz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
golina
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 943
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Skąd: stargard
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:04, 08 Cze 2011    Temat postu:

Ciężko jest się nam wszystkim przyznać,że jeszcze wiele pozostało do odkrycia jeśli chodzi o życie owada któregotak bardzo podziwiamy.Michale czekamy dalej na Twoje pisanie.Gorąco pozdrawiam.Golina

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Śro 20:48, 08 Cze 2011    Temat postu:

dr. Lipinski powiedział kiedyś tak : wiedza człowieka o pszczołach to zaledwie 1 % i ja się z nim zgadzam
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PASIEKA STACJONARNA I HODOWLA PSZCZÓŁ
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 10, 11, 12  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 7 z 12

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin