Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co dziś w pasiece.???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 138, 139, 140 ... 146, 147, 148  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sok_mir
Gość






PostWysłany: Czw 7:39, 28 Maj 2015    Temat postu:

wrzosowy napisał:
Ja też odwirowałem po 20 kilo z paru uli. Znaczy z parudziesięciu. Po 20 bo tylko czwarty korpus był wystarczajaco zasklepiony a ciągle donoszą. Wczoraj i dziś za zimno ale pozostałe dni nawet jak było chłodniej czy deszcz to znalazły swoje 5 minut żeby donieść. Co do nastroju rojowego to miałem jak dotychczas jeden rój ale mateczniki robią na potęgę. Pewnie ta nieregularna pogoda tak działa że cięzko upilnować. Raz zalewają kropus w 3 dni, za szybko aby dodac korpusy a za parę dni spowolnienie Potem odparowanie wody i tak nie do końca wiadomo ile im dodawać tych ramek. Co jeszcze zauważyłem dając miejsce łatwo je jeszcze zatrzymać usuwając mateczniki. Matki coraz mniej chętnie wchodzą na węzę ale dodając ramki wytrzęsione, matki zaczynają czerwienie i rodzina wraca do normy.


Fajnie ze to piszesz bo wiem ze moj region nie odbiega od normy. Tez tak mialem tydzien pogody i korpus zalany, potem wiatr, troche deszczu i spadek temperatury, efekt taki ze w gniezdzie mateczniki podlane juz, chociaz rodziny z matkami hodowlanymi jak sie pojawila znowu pogoda same likwidowaly mateczniki, za to kundelki juz nie, ale poczatkowo dodawanie im wezy pomagalo , potem to juz tylko odklad ze stara matka. Efekt przy miodobraniu byl taki ,ze w kilku ramkach rzepak zaczynal krystalizowac, ale jak na drugi sezon miodowy to jestem zadowolony, wzialem po 20kg z ula, mam 10 uli produkcyjnych rachunek jest prosty no i caly czas sie ucze i zbieram doswiadczenie i chyba powieksze o kilka rodzin pasieke w tym roku, zobaczymy Wink
Powrót do góry
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:38, 28 Maj 2015    Temat postu:

Oj i kundelki idzie siłą zatrzymać bez zabierania starej matki.. Trzeba po pierwsze widzieć jajeczka w matecznikach a nie larwy a po drugie zaglądać częściej i do skutku ale tak bez możliwości przeoczenia jajeczka w miseczce matecznikowej. Trwa to dość długo i chyba ekonomiczniejsze jest zabranie starej matki z odkładem. Jednak przy kundelkach że tak powiem plennych trzeba uważać bo pomimo braku matki mogą z nadmiaru pszczół podzielić się jako powtórka. Innymi słowy zabranie starej matki to jedno a zapewnienie miejsca w ulu to drugie. Można niby zostawić jeden matecznik ale tu znów problem... Przy zasklepionych trudno co do dnia określić wiek matecznika a jak trafi się przy przeglądzie na histolizę to matecznik może się nie wygryźć. Zostawiając dwa lub więcej ryzyko podzielenia się pszczół... Można też nad kratą zostawić jeden matecznik poid kratą drugi i przy odrobinie szczęścia i otwartym odpowietrzniku można mieć dwie matki zapłodnione bez rójki...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sok_mir
Gość






PostWysłany: Pią 8:19, 29 Maj 2015    Temat postu:

wrzosowy napisał:
Oj i kundelki idzie siłą zatrzymać bez zabierania starej matki.. Trzeba po pierwsze widzieć jajeczka w matecznikach a nie larwy a po drugie zaglądać częściej i do skutku ale tak bez możliwości przeoczenia jajeczka w miseczce matecznikowej. Trwa to dość długo i chyba ekonomiczniejsze jest zabranie starej matki z odkładem. Jednak przy kundelkach że tak powiem plennych trzeba uważać bo pomimo braku matki mogą z nadmiaru pszczół podzielić się jako powtórka. Innymi słowy zabranie starej matki to jedno a zapewnienie miejsca w ulu to drugie. Można niby zostawić jeden matecznik ale tu znów problem... Przy zasklepionych trudno co do dnia określić wiek matecznika a jak trafi się przy przeglądzie na histolizę to matecznik może się nie wygryźć. Zostawiając dwa lub więcej ryzyko podzielenia się pszczół... Można też nad kratą zostawić jeden matecznik poid kratą drugi i przy odrobinie szczęścia i otwartym odpowietrzniku można mieć dwie matki zapłodnione bez rójki...


Wlasnie ze wzgledu na te czeste przegladanie porobilem odklady ze starymi matkami, bo nie wyrabialem czasowo i pogodowo Laughing . Matecznikow nie zostawialem zasklepionych, tylko po dwa w roznym wieku i niezasklepione, jak zasklepily to zrywalem i znowu dwa i tak az przyszly matki nu z PL, chociaz teraz znalazlem goscia kolo mnie 8km i biore mateczniki na wygryzieniu po 7euro. Narazie nie chce matek rojowych czy ratunkowych, bo widze po tym sezonie rozniece w starcie na wiosne i w ilosci przyniesionego miodu przez takie matki i matki hodowlane i przede wszystkim w rojliwosci. Moze kiedys ogarne temat i niekoniecznie prze odpalanie listwy, aale kilka matek z wybarnej rodziny poprzez odklady pociagne na wlasne potrzeby. Zgadzam sie z toba wrzosowy , ze mozna miec dwie matki, i mozna miec wszystko Laughing ale trzba pracowac z pszczolami i trzeba miec na to duzo czasu duuuzo, ja narazie mam czas ale nie duuuuzo, moze kiedys zaczne sie tym zajmowac zawodowo albo pojde na emeryture to wtedy........ . Narazie mysle o tym zeby powiekszyc pasieke o kilka uli i zeby ogarnac temat organizacyjnie, w tym roku do zimowoli chcialbym isc z 13 stoma max 15stoma rodzinami, teraz mam 10produkcyjnych i 6 odkladow, bezmatek i takich tam + dwa drurzaki kotore do mnie zawitaly, zobaczymy jak to bedzie , narazie zaczely nosic akacje w jednym miejscu , bo w drugim jeszcze nie kwitnie. pozdrawiam i spadam do roboty
Powrót do góry
Bumblebee
ASYSTENT PSZCZELARZA
ASYSTENT PSZCZELARZA



Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: północne świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:31, 29 Maj 2015    Temat postu:

Dzisiaj znowu drabina w ruchu.Tym razem rójka złapana.U mnie było 2 tygodnie niepogody.Pierwszy dzień powyżej 15 st i poszły.Kiedy zaczynałem pszczelarzenie doradzono mi system korpus gniazdowy wielkopolski i nadstawki 1/2.Jak na dzień dzisiejszy system się nie sprawdza.Pszczoły nie wchodzą do nadstawek a się roją.Niektóre pozalewały gniazda.Dawałem węzę w środek a one po odbudowaniu tam gromadzą nakrop a nie w nadstawkach.Ule poliuretany.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Pią 20:17, 29 Maj 2015    Temat postu:

Zmień pszczołę , tzn linię . Niektóre w d możesz całować a nie wejdą , a jeszcze krata ? Ho ho ! Ciut nie mur chiński.
Powrót do góry
wrzosowy
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 31 Maj 2012
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:04, 29 Maj 2015    Temat postu:

Mam trochę farta że pomagam znajomemu na wielkopolskich i półnadstawkach. Łatwiej byłoby mi to pociągnąć na pełnych wielkopolskich gdyby korpusów i ramek było pod dostatkiem. Praktykowałem układ że najpierw 2 korpusy pełne potem nadstawka ale pomiędzy korpusy. Wtedy jako tako budują przynajmniej. Wygodniej jednak jest 3 korpusy wielkopolskie zrobić. Z czerwiem jeden, drugi prawie pełny, a trzeci taki do ... jak ja to nazywam rozmowy z pszczołami. oczywiście ten do rozmowy zawsze po srodku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bumblebee
ASYSTENT PSZCZELARZA
ASYSTENT PSZCZELARZA



Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: północne świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:32, 01 Cze 2015    Temat postu:

Z ciekawostek.
Tydzień temu zasiedliłem uliki weselne.Z jednego z nich pszczoły wyleciały razem z matką dwa dni po wystawieniu.Po tygodniu wróciły i osiadły na drzewie w pasiece.Zebrałem mini rój i osadziłem w uliku weselnym z powrotem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bumblebee dnia Pon 8:48, 01 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Pon 8:20, 01 Cze 2015    Temat postu:

To żadna ciekawostka. W małych rodzinkach tak jest nie raz.
Powrót do góry
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Pon 9:33, 01 Cze 2015    Temat postu:

Potrafią z kilku ulików wylecieć , a później uwiesić się jako jedne grono rojowe .
Powrót do góry
Bumblebee
ASYSTENT PSZCZELARZA
ASYSTENT PSZCZELARZA



Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: północne świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:36, 01 Cze 2015    Temat postu:

Ciekawostka jest to że po tygodniu fatalnej pogody wróciły do pasieki,ze przetrwała taka maleńka rodzinka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wreichert
ASYSTENT PSZCZELARZA
ASYSTENT PSZCZELARZA



Dołączył: 04 Mar 2014
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 14:32, 02 Cze 2015    Temat postu:

Pisze jeszcze raz bo cos post sie nie wyswietlił.
Dwa tygodnie temu zasiedliłem kilka ulików weselnych i podałem zakupione matki . Pogoda przez ten czas kiepska, ale po dzisiejszym przeglądzie widze,ze zaczeły czerwić. Jednak co mnie obawia to to ze w niektórych komórkach po dwa jajeczka ( w innej większości normalnie po jednym) . Czy to normalne przy młodych matkach? Czy cos jest nie tak.? Jak długo czekać z przełożeniem matki do rodziny właściwej ?
Druga sprawa - zbudowałem sobie cieplarkę i tydzien temu włożyłem wycięte z uli mateczniki. Pierwszy sie dzisiaj wygryzł także cieplarka działa!!!Raczej nie będę matki zagospodarowywał ale mam pytanie na przyszłość - jak długo taka matka może być w klateczce w cieplarce? Czy musi mieć od razu jakiś pokarm i jak długo mozna trzymać ją w klateczce w warunkach pokojowych bez pszczół przed podaniem do rodziny wląsciwej czy ulika weselnego?

Pozdrawiam

Waldek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sok_mir
Gość






PostWysłany: Wto 22:37, 02 Cze 2015    Temat postu:

wreichert napisał:
Pisze jeszcze raz bo cos post sie nie wyswietlił.
Dwa tygodnie temu zasiedliłem kilka ulików weselnych i podałem zakupione matki . Pogoda przez ten czas kiepska, ale po dzisiejszym przeglądzie widze,ze zaczeły czerwić. Jednak co mnie obawia to to ze w niektórych komórkach po dwa jajeczka ( w innej większości normalnie po jednym) . Czy to normalne przy młodych matkach? Czy cos jest nie tak.? Jak długo czekać z przełożeniem matki do rodziny właściwej ?
Druga sprawa - zbudowałem sobie cieplarkę i tydzien temu włożyłem wycięte z uli mateczniki. Pierwszy sie dzisiaj wygryzł także cieplarka działa!!!Raczej nie będę matki zagospodarowywał ale mam pytanie na przyszłość - jak długo taka matka może być w klateczce w cieplarce? Czy musi mieć od razu jakiś pokarm i jak długo mozna trzymać ją w klateczce w warunkach pokojowych bez pszczół przed podaniem do rodziny wląsciwej czy ulika weselnego?

Pozdrawiam

Waldek


Tak to normalne,czasami mloda matka czerwi nie po dwa , ale kilka jaj w jednej komorce, a czasami czerwi na poczatku jak matka trutowa.
Taka swieza matke najlepiej jak najszybciej podac do ulika weselnego.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Robi_Robson
Gość






PostWysłany: Śro 8:07, 03 Cze 2015    Temat postu:

wreichert
Przy izolowaniu mateczników powinieneś już poddać do klateczki bryłkę ciasta .
Matka musi mieć pokarm od pierwszych chwil po wygryzieniu .
W warunkach pokojowych w klateczkach wysyłkowych matki ze świtą wytrzymywały nawet do miesiąca , ale najlepiej zagospodarować je w ciągu 5 dni.
W 5 dniu życia matki powinny już wylatywać na przegrę , a w sprzyjających warunkach nawet na loty godowe .
sok_mir
Chyba pisząc "Taka swieza matke najlepiej jak najszybciej podac do ulika weselnego"
miałeś chyba na myśli , że zabrać ją z ulika weselnego do normalnej rodziny , lub odkładu ? Wink
Powrót do góry
Bumblebee
ASYSTENT PSZCZELARZA
ASYSTENT PSZCZELARZA



Dołączył: 12 Maj 2014
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: północne świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:53, 03 Cze 2015    Temat postu:

Ja przeczytałem gdzieś,żeby dać trochę miodu do dekielka lokówki.No i matka tak się utaplała w tym miodzie że nie mogłem jej odkleić.Za to jak ją dałem na plaster to ją od razu robotnice wylizały i przyjęły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sok_mir
Gość






PostWysłany: Śro 12:51, 03 Cze 2015    Temat postu:

Robi_Robson napisał:
wreichert
Przy izolowaniu mateczników powinieneś już poddać do klateczki bryłkę ciasta .
Matka musi mieć pokarm od pierwszych chwil po wygryzieniu .
W warunkach pokojowych w klateczkach wysyłkowych matki ze świtą wytrzymywały nawet do miesiąca , ale najlepiej zagospodarować je w ciągu 5 dni.
W 5 dniu życia matki powinny już wylatywać na przegrę , a w sprzyjających warunkach nawet na loty godowe .
sok_mir
Chyba pisząc "Taka swieza matke najlepiej jak najszybciej podac do ulika weselnego"
miałeś chyba na myśli , że zabrać ją z ulika weselnego do normalnej rodziny , lub odkładu ? Wink


Embarassed Embarassed no oczywiscie ze tak, myslami bylem juz gdzie indziej, ale Robi ty jestes zawsze na strazy, sorrki jesli wprowadzilem kogos w blad. Cool Cool
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 138, 139, 140 ... 146, 147, 148  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 138, 139, 140 ... 146, 147, 148  Następny
Strona 139 z 148

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin