Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak zajrzeć do ula zimą?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Warmia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:19, 06 Lut 2013    Temat postu: Jak zajrzeć do ula zimą?

Nie wiem do jakiego działu wrzucić ten temat, więc zrobiłam nowy. Chodzi mi o informację jak zajrzeć do uli, by nie narobić hałasu. Wiadomo, że na zimę pszczoły pozaklejały wszelkie szpary kitem, chcąc to teraz oderwać narobię hałasu. A chcę zajrzeć, bo w jednym ulu osypała mi się rodzinka (w styropianie ) i myślę , że z głodu, bo ramki puste, tylko na zewnętrznych trochę miodu, a wszystkie pszczoły na samej górze ramki a warozy nie widać.W pozostałych trzech ulach uchyliłam pajączek plastikowy i położyłam ciasto na ramki. W taki sposób nie uda mi się nic zrobić w ulach drewnianych jeśli nie usunę kilku beleczek. Czy w takiej sytuacji mogę użyć dymu, by je lekko uspokoić, czy nawet o tym nie myśleć? Dodam, że moje pszczoły do łagodnych nie należą i jak tylko coś usłyszą, to wypryskują z uli. Nie wiem czy zostawić je w spokoju czy raczej sprawdzić czy nie brakuje im pokarmu ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:36, 06 Lut 2013    Temat postu:

Jeżeli Bożenko koniecznie chcesz dawać jakieś ciasto to zrób tak.: Tam gdzie są beleczki to nie musisz ich wyjmować, po prostu złam do środka jedną beleczkę /np naciskając w środku śrubokrętem/ i przykryj tą dziurę ciastem z dostępem od dołu. Nie bój się złamana beleczka nie wpadnie, zrobisz to szybko i bez dymu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bohtyn dnia Śro 15:41, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:52, 06 Lut 2013    Temat postu:

Karmiłem wielokrotnie pszczoły ciastem i otwierałem swoje ule mimo że był śnieg i zima. Tutaj trzeba trochę nagiąć zasadę absolutnej ciszy, otwórz normalnie ul, delikatnie powoli. Wyjmij ocieplenia na chwilę i normalnie otwórz, podważ i wyjmij 2 beleczki które są obok siebie. Mimo pozorów nie są aż tak zaklejone i nożem da rade szybko je zdjąć i od razu zanim zorientują się i zaczną wyłazić rzucić na to placek ciasta, tak żeby przykrył otwarte uliczki międzyramkowe. Trochę dognieść pięścią tak, żeby zakrył po całej długości, beleczki odstawić na bok, przykryć folią, zarzucić koce, czy tam maty, ul zamknąć, po robocie. Dymu bym nie używał nie ma takiej potrzeby, też mam wściekłę pszczoły w kilku ulach a zawsze raczej wychodzą ciekawsko i nie wysypują się z żądłami, zanim odkleją się od kłębu to już są zakryte ciastem. Załóż kapelusz w razie czego, ale cała robota nie wiem czy nawet trwa 40 sekund.

A jakby rzeczywiście nie dały się beleczki wyjąć, szarpałabyś się to nie wiem. Tak mi się coś zdaje, że złamać je w środku nie jest tak łatwo, trzeba dużo siły. Ale powinny odejść patyczki bez problemu.

Oczywiście, profilaktycznie od razu daj im to ciasto, nie rób wcześniejszej kontroli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Warmia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:02, 06 Lut 2013    Temat postu:

Tak ,złamać się nie dadzą napewno, to są listewki 3-4 cm ale lekko poklejone i gdy podważam dłutem, to odklejają się, ale wydają tępy odgłos. Zrobię tak jak radzi Administrator, bez zaglądania podam trochę ciasta profilaktycznie. Jak nie mają nic to im pomogę ale znowu jak mają jeszcze zapas to chyba nic im nie zaszkodzi ,myślę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
M@ciej
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 344
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: Berlin, Suwałki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:49, 06 Lut 2013    Temat postu:

Bożena, to że skrzypi to nic, to jest chwila dosłownie, która może uratować pszczoły. Na pewno im to nie zaszkodzi, nawet jak mają jeszcze zapasy. Podważ szybko nożem i dłutem i tak jak radzi tomek, rzuć na dziury ciasto, zamknij ramki właśnie ciastem. Max 1,5 kg - na 2 środkowe uliczki, więcej nie otwieraj.

Dasz radę!
3mamy kciuki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ander
Moderator
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Toruń/Michałów

PostWysłany: Śro 17:00, 06 Lut 2013    Temat postu:

Nie nie nie, żadnego łamania beleczek, mam kilka warszawiaków i nie wyobrażam sobie tego łamania jak wiszą w przegródkach, z pełnym szacunkiem do f. bohtyna, ale to narobi więcej szkód i hałasu niż cały zabieg z normalnym wyjęciem beleczki. Ja sam bym walił z 5 razy żeby złamać, ale nawet jakbym złamał to cały rój już by się osypał i roztrwonił, po takich wstrząsach. Żadnego więc łamania beleczek, nie da rady, łatwiej je już wyjąć i skrzypnąć. To jest jakieś 2,5 a nawet 3 cm grubości. Tak więc jak zalecali koledzy wyżej tak zrób, po Bożemu bez kombinacji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:40, 06 Lut 2013    Temat postu:

Byłbym zapomniał, nie zdziw się jak nie będzie widać pszczół a będzie je słychać, po otwarciu uliczki mogą poprostu niżej siedzieć, na dolnych płatach plastrów, nie muszą zaraz pod beleczką, więc połóż ciasto tak jak jest, na te uliczki, na pewno wyczują i pobiorą jak brakuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:00, 06 Lut 2013    Temat postu:

Widzę z tej dyskusji, że wszyscy pomyliliście beleczkę odstępnikową międzyramkową, która ma przekrój 1cmx1cm z górną beleczką samej ramki której wym wynosi 2,5cm x 2 cm. Natomiast z Bożeny wypowiedzi wnioskuje,że ona ma górną beleczkę ramki poszerzoną do 3,5 cm, przy których wtedy nie stosuje się do zimowania beleczek odstępnikowych 1x1cm. Jeżeli rzeczywiście tak jest to Bożena nie będzie mogła podnieś tej beleczki bo podniesie całą ramkę.Pozostaje jej w takim układzie jedynie rozsunąć na siłę w jednym miejscu te ramki, a najlepiej jak zostawi pszczoły i ul w spokoju do pierwszego oblotu.
Może fotka góry tych ramek wyjaśni problem.????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PiotrekF
Gość






PostWysłany: Śro 18:15, 06 Lut 2013    Temat postu:

Ekhmm. Zastanawiam się czy faktycznie jest mus by podawać ciasto . Przypomnijcie sobie tylko Panowie Wasze reakcje i opinie po ..... po panicznym (była na forum "informacja" typu pszczoły głodują , ciasto podawać, ratować ...) podaniu ciasta rok temu i jak się później okazało niepotrzebnie.Przypomnijcie sobie pszczoły na dennicy "poklejone" ciastem. Nawet niewinne niczemu drzewo "ucierpiało" do którego gwoździem przybito "deklarację": ,nigdy wiecej tego g****, (może być ,że nie dosłowny cytat - nie chce mi się szperać za ...).
To ,że jednym ulu osypała się rodzina - z głodu , wcale nie znaczy ,że inne też głodują . Tezę swą tłumaczę sobie : nie sądzę by Bożena "oszczędzała" podkarmiając. Mogła/była inna przyczyna 'głodu'...
Ale ponieważ mam zbyt małe doświadczenie w "chodzeniu koło ..." przeto pozwalam sobie tylko nadmienić o ..... tym co w/w
Tak pod .... pomyślcie
PF
Powrót do góry
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:29, 06 Lut 2013    Temat postu:

Bożena napisał:
Tak ,złamać się nie dadzą napewno, to są listewki 3-4 cm ale lekko poklejone i gdy podważam dłutem, to odklejają się, ale wydają tępy odgłos. Zrobię tak jak radzi Administrator, bez zaglądania podam trochę ciasta profilaktycznie. Jak nie mają nic to im pomogę ale znowu jak mają jeszcze zapas to chyba nic im nie zaszkodzi ,myślę

Ja już nie za bardzo rozumiem co to za ramki, być może jak pisałem to jest górna poszerzona beleczka i wtedy same z siebie stanowią powałkę.W takim układzie nie ma możliwości podania ciasta od góry bez rozsunięcia całych ramek.Chyba,że mają wcięcia lub jakieśdziury w górnych belkach. Najlepiej jak pisze Piotr zostawić w spokoju. Dodam, że ja w całym moim półwiecznym pszczelarzeniu nigdy nie podawałem pszczołom żadnego ciasta i jak do tej pory jest dobrze.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bohtyn dnia Śro 18:35, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
daro
Gość






PostWysłany: Śro 19:03, 06 Lut 2013    Temat postu:

Tak to już jest , przygrzało słonko i brać pszczelarska przebiera nóżętami. Very Happy Padną ? Trudno , tak już bywa że nie wszystkie dożywają wiosny. Selekcja , ważne abyśmy ze swej strony zrobili swoje.
Powrót do góry
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Warmia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:51, 06 Lut 2013    Temat postu:

Moje ule to stare Dadanty, które mają dwa felce na górze.Na jednym wiszą ramki w odpowiednich odstępach,bez żadnych beleczek, drugi jest 1 cm wyżej nad ramkami i na nim ułożone są listewki ( wym.3 x 1 x 50 cm ), które tworzą ,,sufit" . Pszczoła może sobie chodzić nad ramkami. Może jestem przewrażliwiona, ale jak odkryłam , że w jednym ulu osypały się pszczoły , to nie chcę dopuścić do takiej sytuacji w innych. Sumienie na to nie pozwala. Na dokarmianiu nie oszczędzałam, ale robiłam to pierwszy raz i mogę jeszcze nie mieć wprawy i orientacji ile tego trzeba, by pszczołom wystarczyło. Może jednak dmuchać na zimno. niż później żałować , że czegoś się nie zrobiło , a można było .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bohtyn
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 1593
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 84 razy
Skąd: Góry Świętokrzyskie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:06, 06 Lut 2013    Temat postu:

To zmienia postać rzeczy. Moim zdaniem nic nie musisz robić. Pszczoły pod tą powałką z tych listewek przejdą na ramki gdzie jest pokarm, albo podadzą go sobie. Szczególnie przy takich ociepleniach jak są ostatnio. Moim zdaniem podanie ciasta o tej porze może tylko zaszkodzić, bo za wcześnie pobudzi pszczoły. W naszym klimacie im później matka na wiosnę startuje z czerwieniem tym większy i burzliwszy jest później rozwój rodziny. Hough. !!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bożena
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Skąd: Warmia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:48, 06 Lut 2013    Temat postu:

bohtyn napisał:
Pszczoły pod tą powałką z tych listewek przejdą na ramki gdzie jest pokarm, albo podadzą go sobie.


Właśnie w styropianach pszczoły nie miały przejścia nad ramkami i może z tego powodu ta rodzina mi się osypała?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:14, 07 Lut 2013    Temat postu:

Jak się nie najadłaś obiadem, lizanie talerza nic nie daje.
Jak maja pusto, ciasto też nie pomoże. Ja rozumiem interwencje pod koniec marca. Można ratować gdy brakło na doczekanie 2 tygodnie. Ale 2 miesiące ???
Teraz albo rybki, albo kotek.
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> W SEZONIE - CZYLI CO SIĘ DZIEJE, CO TERAZ ROBIĘ W PASIECE...
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin