DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

franek

Panowie czy można gdzieś kupic ramka z suszem czy raczej nikt takich żeczy nie sprzeda a jak by nawet to takich ramek nie kupowac? ze względu na choroby .Z moich nic się nie da zrobić bo dostały się do nich gryzonie , mam jeszcze pare ale jest na nich taki biały nalot i chyba nie będą sie nadawać . Jak bym wstawił fotke to zerknął by ktoś na to ?

qq

Ci co maja pasieki wiele jużlat napewno mają plasty zapasowe, tylko jak piszesz niby strach przed chorobami,ale tu bym aż tak się nieobawiał i spróbował odkupić o kogoś z pobliża . Obecnie pogoda jest jaka jest i nieradzę przesyłaś palstrów paczkami , szkoda roboty są kruche jak opłatek .
A odnośnie tego nalotu to był jest i zawsze bedzie na suchych plastrach czy nawet węzie, lekka temp. gniazda pszczelego zlikwiduje ten nalot ,bez obawy .To naturalna sprawa

Administrator

Śmiało możesz kupować ramki od pszczelarzy, już bez przesady, od razu miałyby być zarazki?? Laughing

. Jak się boisz to kup plastry i opryskaj je roztworem Alviseptu lub Rapicidu, jak wyschną to wstaw do uli z pszczołami. Wstaw fotkę, zerkniemy. Te białe naloty na ramkach to normalna rzecz, przy ujemnych temp. plastry są wyziębione i bieleją trochę od zimna. Wiosną wystaw je na słońce, naloty powinny zniknąć.

Gandalf

Kolego, wywal tę ramkę (przetop, spal w ognisku bądź zakop w ziemi). Nie nadaje się ona do powtórnego poddania do ula. Administrator i qq myśleli o innym rodzaju nalotu, widać spleśniałe komórki prawdopodobnie z pierzgą, możliwe, że utworzyły się już spory-zarodniki grzybów, nie mówiąc o bakteriach. Drugim argumentem zachęcającym do pozbycia się tej ramki jest to, że są w tym plastrze małe komórki, plaster jest już czarny, matka nawet jeśli zaczerwi ramkę to wygryzą się karłowate, małe pszczoły. Komórki się skurczyły. Zasady higieny zabraniają poddawać ciemno brązowe plastry do ula. Poprostu nie ma sensu dawać tej ramki, bo zaszkodzisz pszczołom. Poddasz im węzę wiosną, szybko odbudują, będą duże komórki i jasny świeży plaster. Kup od kogoś innego susz i ew. spryskaj w/w antyseptykami jak się boisz. Gandalf.

Gandalf

Jeszcze dopiszę, że plastry kupowane nie powinny mieć przebarwień i żadnych nalotów, zrób to wiosną bo rzeczywiście teraz są bardzo kruche i łamliwe przy tych temperaturach. Ramki trzymaj luźno porozkładane, w pomieszczeniu niedostępnym dla gryzoni, odpowiednio wentylowanym, nie mogą być pozostawione w pustym ulu.

franek

Są ciemne ponieważ w gniezdzie na zime zostawiłem te jasne ,reszte pogryzły myszy . Jedna jest tylko z tą pierzgą, no cuż jakoś dam rade wkoncu to moja wina że nie powiesiłem ramek tylko ich postawiłem na szawce ,szkoda tylko że jak nie kupie nigdze to będą musiały przerobic tyle woszczyny.

Malon

Obie ramki na galerii kwalifikują się do wytopienia. Natomiast jedna uwaga. Jeśli będziesz w przyszłości zostawił susz na przyszły rok, koniecznie należy wydłubać wszystkie komórki zawierające pierzgę. Ona pleśnieje lub zasypać cukrem pudrem. Jednak uważam że łatwiej pszczołom jest ją przynieść i przetworzyć niż oczyścić do karmienia larw i oczyścić komórkę.
Wielokrotnie widywałem pojedyńcze komórki z taką pierzgą zasklepione woskiem w połowie wysokości.
Adam

franek

dzieki tak będe robił,.............