Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nalewki i konfitury z owoców derenia
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> WINIARSTWO, TRUNKI I KULINARIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alex23p
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 10 Maj 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: podbeskidzie
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 12:45, 12 Lut 2010    Temat postu: Nalewki i konfitury z owoców derenia

Proszę kolegów o przepis na nalekę i konfitury z owoców derenia. Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:13, 12 Lut 2010    Temat postu: Re: Nalewki i konfitury z owoców derenia

Alex23p napisał:
Proszę kolegów o przepis na nalekę i konfitury z owoców derenia. Razz



Ja robię nalewkę w następujący sposób:
1 kg owoców świeżego derenia
0,8 kg cukru
1l. spirytusu 70%

Umyte owoce zalać w słoju spirytusem.Słój zamknąć i postawić w ciepłym miejscu na dwa miesiące, co 2-3 dni w strząsając. Po tym czasie zlać spirytus i postawić w chłodnym ciemnym pomieszczeniu a owoce w sloju zasypać cukrem. Znów postawić w ciepłym miejscu, co kilka dni w strząsając, aż cały cukier się rozpuści. Zlać syrop i zmieszać go z uzyskanym wcześniej nalewem. Zostawić na pewien czas do sklarowania. Potem ściągnąć wężykiem sklarowany płyn a osad przefiltrować i dodać do nalewki. Rozlać do butelek i postawić go na pół roku a najlepiej na rok do piwnicy. Nalewka ma piękny czerwony kolor i oczywiście wspaniały aromat.

Ilość cukru można regulować w zależności od upodobań.
Życzę udanej i smacznej naleweczki bo jest to nalewka wyśmienita.

Pozdrawiam
Stanley


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:23, 13 Lut 2010    Temat postu:

Obelnik, jako że już wypróbowałem wiele razy tę Tarninówkę na którą podam Ci poniżej przepis a tym samym zachęcam do jej zrobienia bo to przedni trunek wychodzi. Przepis ten dostałem od koleżanki z W-wy i jest naprawdę super. Jak byś chciał również przepis na Wiśniówkę z Wanilią, Żurawinówkę z Chrzanem, Orzechy po Krzyżacku to służę nimi.


Oto przepis na Tarninówkę z Moczydła:


1,5 kg owoców tarniny umyć i bardzo dokładnie osuszyć. Szczelnie zapakować i zamrozić na dwa tygodnie (można dłużej). Zamrożone owoce wsypać do słoja, zalać mieszaniną 1 l spirytusu 95% i pół litra wody. Zostawić na 3 miesiące w ciemnym miejscu, poruszać słojem jak się przypomni. Potem zlać nalew, owoce odcisnąć, wlać pół litra wody i zostawić na tydzień. Zlać i teraz bardzo mocno odcisnąć.
Do drugiego słoja włożyć 6 goździków, 10 suszonych jagód jałowca - lekko rozgniecionych, sok z połowy cytryny, 150 g cukru, 10 łyżek miodu. Zalać to mieszaniną ćwierć litra spirytusu 95% i tyleż wody. Zostawić na dwa tygodnie, potrząsać słojem, aby się cukier i miód rozpuścił. Zlać. Połączyć oba nalewy i odstawić na co najmniej pół roku, a najlepsza dopiero za dwa lata.
Uwaga do ilości cukru: owoce tarniny, króra rosła w dobrej glebie, w słońcu wymagają mniej cukru. Trzeba próbować, ale nie owoce, a nalewkę. Owoce są zawsze paskudnie kwaśne i cierpkie.


Pozdrawiam
Stanley


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:40, 14 Lut 2010    Temat postu:

Żurawinówka, którą robię.

2,5 kg żurawin (przemrożonych, ja trzymam w zamrażalniku)
2,5 l spirytusu
1 l wody
Żurawiny włożyć do słoja, zalać wodą i spirytusem, odstawić na 2 tygodnie. Nalew zlać a owoce zemleć w maszynce do mięsa i mocno odcisnąć - b. dobra jest tetra. W soku rozpuścić 80 dag cukru i połączyć z nalewem. Odstawić na 3 tygodnie. Bardzo ladnie i szybko osiąga klarowność.
Nalewka ma piękny kolor, jest leciuteńko kwaskowata.

Pozdrawiam
Stanley


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:07, 15 Lut 2010    Temat postu:

Obelnik, nic nie piszesz o nalewkach które Ty robisz, może jakiś przepis byś tu zapodał, z którego by można skorzystać. Nie wiem czy dalej mam podawać tu inne przepisy na zrobienie smacznej naleweczki które osobiście już przetestowałem, a moim zdaniem warto je zrobić. Teraz jeszcze można trochę więcej czasu poświęcić siedząc za klawiaturą Kompa i co nieco wklepać na forum, bo jak się zrobi ciepełko to nie za bardzo będzie czas na pisanie.

Pozdrawiam
Stanley


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obelnik
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:10, 15 Lut 2010    Temat postu:

Przepisy są super, w najbliższym czasie postaram sie wpisać moje. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obelnik
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:36, 15 Lut 2010    Temat postu:

Moja nalewka z wiśni i miodu, a przepis na nią otrzymałem od znajomego księdza jakieś 25 lat temu podaję proporcje:
1 kg wiśni czarnych razem z pestkami (najlepsze sprawdzone stare odmiany). Wiśnie te zalewam 1 litrem miodu - ja najczęściej daję jak oczywiście mam miód malinowy a jak nie mam to wielokwiat. Mikstura ta stoi 48 godzin i kilkakrotnie jest wstrząsana. Po tym czasie dodaję 1 litr spirytusu 75 %. Szczelnie zamknięty słój idzie w kuchni na najniższą półkę i jest kilka razy w tygodniu wstrząsany, przez pierwszy miesiąc a później raz lub dwa razy w tugodniu jak sobie przypomnę. Zlewanie po 30 paździenika i idzie do piwnicy. Do degustacji nadaje się już na święta Bożego Narodzenia. Ale najsmaczniejsza jest po 2 latach stania w piwnicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obelnik
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:26, 15 Lut 2010    Temat postu:

Nalewka z czarnicy (jeżyna) proporcje:
1 kg czarnicy zalewam w słoju 1 litrem spirytusu 75 % na okres 6 tygodni. Zalewa jest 2 - 3 razy w tygodniu wstrząsana po tym czasie spirytus jest zlewany a do czarnic dodaję cukier tak długo jak się rozpuszcza. Następnie sok zlewam i mieszam ze spirytusem. Ilość soku wlewana do spirytusu wg uznania. Całośc idzie leżakować do piwnicy na co najmniej 6 - 7 tygodni i po tym czasie nadaje się do degustacji. Najlepsza jest jednak po roku, wspaniały bukiet ma tylko jedną wadę ma kolor denaturatu. Najlepiej ją zlać do butelki kolorowej i podawać w kolorowych kieliszkach. Ja mam zielone kieliszki i butelkę. Tak samo robię nalewke z borówki czarnej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:43, 15 Lut 2010    Temat postu:

Obelnik, tę nalewkę naprawdę ale to naprawdę warto zrobić to nie tylko moja opinia smakowa o niej ale również mojej całej rodzinki jak i tych których nią częstowałem, po prostu niebo w gębie. Ta naleweczka to u mnie czołówka łącznie z Dereniówką, Tarninówką z Moczydła oraz Orzechy po Krzyżacku.

Nalewka na czerwonym agreście


2,5 kg czerwonego (fioletowego), dojrzałego agrestu, umyć, osuszyć, oczyścić z resztek kwiatów i łodyg, zamrozić na dwa tygodnie. Odmrozić, włożyć do słoja, zalać 1,25 l spirytusu 80%, macerować 6 tygodni w zacienionym miejscu. Co najmniej raz w tygodniu poruszać słojem.
Nalew zlać, a na owoce nasypać 0,5 kg cukru. Poruszać słojem, po tygodniu cukier powinien się rozpuścić, syrop zlać, owoce mocno odcisnąć.
0,5 l wody + 0,25 kg cukru + 1 g kwasku cytrynowego - podgrzać, żeby powstał syrop.
W ten sposób powstały trzy płyny.
Komponowanie nalewki: do słoja wlać syrop z kwaskiem, dolać syrop z owoców, na końcu wlać nalew agrestowy. Dołożyć 5 cm kawałek wanili przekrojonej wzdłuż, oraz 4 owoce kardamonu. Słój zakręcić, odstawić w ciemne, chłodne miejsce na 3 miesiące. Zlać znad osadu, wyrzucić przyprawy, spróbować, teraz jest czas na ewentualne dosłodzenie. Odstawić na kolejne trzy miesiące.

Qrcze, naleweczki są bardzo smaczne i ku zdrowotności, robiło by się ich bardzo dużo tylko żeby ten spirol nie był tak drogi. W ubiegłym roku na spirol do nalewek wydałem ponad 1300 zł a gdzie tu reszta, owoce, przyprawy itd. czyli reasumując nalewkarstwo jest dziś kosztowne, no ale co się nie robi aby zaspokoić swe kubki smakowe.

Pozdrawiam
Stanley


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:51, 15 Lut 2010    Temat postu:

Obelnik, tą czarnice to chyba lepiej dla nalewki jak by była leśna, ma ona bardziej wyostrzony lepszy smak jak i (zapach) aromat w stosunku do ogrodowej.

Pozdrawiam
Stanley


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obelnik
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:07, 15 Lut 2010    Temat postu:

Oczywiście tylko leśne, rosną mi obok pasieki i zawsze wybieram największe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obelnik
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:10, 15 Lut 2010    Temat postu:

StanleyK ja wolę wypić kusztyczek naleweczki a nie byle jaką gorzałę. Ale prawda spir kosztuje no ale przyjemność kosztuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obelnik
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:23, 15 Lut 2010    Temat postu:

Jeszcze jeden przepis na nalewkę:
0,5 kg wiśni (powinny być dobrze dojrzałe i soczyste), 1 szklanka miodu, 25 dkg suszonych śliwek, 1 litr spirytusu 96 %, 15 goździków, 3 szklanki wody.
Wiśnie wsypać do słoja (połowa z nich powinna być wydrylowana). Zalać miodem i pozostawić na 24 godziny. Następnie dodać pokrojone paski śliwki bez pestek i goździki. Zalać spirytusem zmiesznym z przegotowaną wodą. Słój odstawić na 2 tygodnie w ciepłe miejsce. Od czasu do czasu potrząsać słojem. Zlać nalewkę, owoce odcisnąć, przefiltrować rozlać do butelek, szczelnie zakorkować i do piwnicy na 6 - 8 miesięcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
StanleyK
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 16 Sty 2010
Posty: 1272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 50 razy
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 10:40, 16 Lut 2010    Temat postu:

Obelnik napisał:
StanleyK ja wolę wypić kusztyczek naleweczki a nie byle jaką gorzałę. Ale prawda spir kosztuje no ale przyjemność kosztuje.



Zupełnie się z tobą zgadzam.

Pozdrawiam
Stanley


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obelnik
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 28 Lis 2009
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 31 razy
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:16, 17 Lut 2010    Temat postu:

StanleyK mam taki przepis na nalewkę z czarnej porzeczki (smorodinowka) jest o przepis z 1930 roku: 2 kg oczyszczonych dorodnych czarnych porzeczek zalać mieszaniną 1 litr spirytus 96 % i 1 litr wódki 40 % szczelnie zkręcić słój i postawić w słonecznym miejscu na 1 rok. Po tym czasie naLewkę zlać a porzeczki zasypać 1 kg cukru. Mieszaninę potrząsać celem rozpuszczenia się cukru, odcisnąć sok. Uzyskany sok przeleć do nalewki wymieszać przenieść do piwnicy. Dojrzewanie mieszanki trwa 1 rok. Ja jej nie robiłem ale miałem okazję przeprowadzić degustacje u kolegi kresowiaka - bukiet, kolor i smak wspaniała

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> WINIARSTWO, TRUNKI I KULINARIA
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin