DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

Ander · Wysłany: Nie 14:59, 07 Mar 2010 Temat postu: Wypowiedź- Sabard

Zostałem zagadnięty w dziale przedstawiania się więc odpowiadam

Nie bedę się rozpisywał od nowa na temat CCD i preparatu ALFA-5 ponieważ
prawie wszystko jest na mojej stronie internetowej
[link widoczny dla zalogowanych] ale zrobię to krótko - informacyjnie.
A że jestem gadułą to chyba krótko mi to nie wyjdzie.

CCD w Polsce nie ma i długo jeszcze nie będzie. Ginięcia pszczół późną
jesienią to efekt wielokrotnego stosowania tego samego środka czynnego w
zwalczaniu warrozy przez wiele lat. W sprawdzonych 6 pasiekach środki na
bazie amitrazy stosowano 8 - 12 lat!!!!!! Uodpornienie warrozy na
amitrazę wzrasta każdego roku o 100% a zaczyna się od 5 % pierwszego
roku. Drugiego uodpornienie warrozy w danej pasiece sięga 10% ,
następnego 20%, następnego 40%, następnego 80%, i tego roku lub
następnego ginie cała pasieka między 20 września a 15 listopada, w ten
sposób że w ulach nie pozostaje ani jedna pszczoła, a w niektórych
przypadkach , albo część pasieki pada w ulach do połowy grudnia.
Ginięcie całych pasiek wiosną jest z powodu Gliniaka / Nie wiem do końca
czy to się tak nazywa/ Pszczoły zarażają się wcześniej , z reguły
poprzedniego roku- najczęściej od innych pszczół lub owadów dzikich..
Wiosną z powodu oczyszczania gniazd z chorego najmłodszego czerwiu
pszczoły wyrzucają w pobliżu uli zawartość wola w którym pozostaje też
dużo glukozy. Glukoza pozostaje też w rzadkim ich kale , ale nie jest to
nosema. Przypominam - najczęściej jest to parę dni po oblocie - nic
jeszcze nie kwitnie więc pszczoły zbierają tę glukozę wyrzuconą z
chorych uli i zwykle zaraża się cała pasieka lub kilka pasiek w pobliżu.
Rozwój choroby w ulach jest przyspieszony jeśli dni są nielotne.
Następny wylot powoduje lawinę wyrzuconej zarażonej masy z ula, i jeśli
nadal brak pożytku cała pasieka - szczególnie zdrowe lotne pszczoły
zbierają to co się da, zarażając się jeszcze bardziej. Jeśli pszczelarz
nie zadziała, w ciągu 3 - 6 tygodni zwykle cała pasieka przestaje
istnieć.
Całe zjawisko dot gliniaka udowodniłem od początkowego spadku
temperatury w ulach, a dzieje się to latem kiedy jeszcze nie ma żadnych
objawów zewnętrznych.

Są to dwa przypadki u nas kiedy giną całe pasieki - oprócz zatruć i nie
ma innych, ale nie ma to nic wspólnego z CCD

Jeśli ktoś zapyta o fakt dlaczego w ulach pozostaje pokarm i nikt go
długo nie bierze, to ja pytam w tych okoliczniściach kto po niego ma
lecieć?????????? Jak w najbliższej okolicy wszystko padło.
Te zjawiska zbliżone przebiegiem do CCD, skłaniają do doszukiwania się
przyczyn związanych z CCD, ale to wszystko jest wyleczalne, udowodniłem
to po wielokroć, stosowaniem rapicidu i ALFA-5

Jesli chodzi zaś o ALFA-5, to pierwowzorem do zbudowania ALFA-5 który
składa się z 13 składników był rapicid który testuję od wielu lat, i
cieszę że nawet na waszym forum już są wzmianki o tym środku, Który
wypromowany został prze ze mnie w moich pasiekach. W Wielu przypadkach
był bardzo skuteczny, za wyjątkiem tego gliniaka i zgnilca, oraz
niektórych innych zjadliwych chorób pszczół. Rapicid był długo u mnie
najlepszym środkiem dezynfekcyjnym1%, oraz podawanym do syropu 1 - 2
promila. Można rapicidem obydwie te choroby wstrzymać , lecz
zlikwidować do końca i niektóre inne nie można , dlatego ALFA-5 zawierA
JUŻ TAKIE SKŁADNIKI KTÓRE LIKWIDUJĄ NAWET ZGNILCA, A CAŁE DZIAŁANIE
POLEGA NA CHEMICZNYM WYTRAWIANIU KOMÓREK woszczyny , przy użyciu pszczół
. Składniki ALFA-5 po 24 godzinach leżenia w komórce giną w 90%, a po 48
godzinach są w ilościach ledwo wykrywalnych. Po 4 dniach w podanym
syropie składników ALFY-5 nie ma już w ilościach wykrywalnych. Składniki
ALFA-5 mają charakter żrący i w 5 krotnie większych ilościach od
stosowanych nie szkodzą pszczołom które pobierają je z syropem.
Składu ALFA-5 na razie nie podałem nikomu, i nie podam na razie z
wielu powodów. Są pewne problemy z mieszaniem składników, oraz z
terminem ich stosowania. Istnieje też niebezpieczeństwo zastosowania
niezgodnego z zasadami które może wpłynąć na jakość polskich miodów.
Ponadto jesienne próby z domieszaniem kwasu szczawiowego celem
zwalczania warrozy powiodły się, Zimą wykonywałem różne testy mieszania
składników, są już też pozytywne i trzeba to jeszcze dokończyć przez
zastosowanie w ulach w konkretnych przypadkach. Część z tych czynności
już sprawdziłem -podawałem pszczołom w objawach nozemy/ W porozumieniu z
pszczelarzami z naszego województwa wiosną i latem tego roku ALFA-5
będzie dokładnie testowany i wówczas wydam temu preparatowi szczegółową
identyfikację w zakresie leczenia poszczególnych przypadków chorobowych.
żeby dobrze testować preparat leczniczy trzeba po prostu najpierw
znaleźć choroby- w zdrowych pasiekach ich się nie znajdzie.

Na razie zabiegi z udziałem ALFA-5 wykonuję wyłącznie osobiście, po to
by jeszcze identyfikować jego właściwości i skuteczność a wszystkim
którzy chcą za wszelką cenę ratować swoje pszczoły od chorób a mieszkają
zbyt daleko zalecam zastosowanie na razie 1 promila rapicidu w syropie
cukrowym z takimi zasadami jak leczenie ALFA-5 Informacje są na mojej
stronie int [link widoczny dla zalogowanych] w dziale dezynfekcje- gdzieś pod
koniec. Podanie rapicidu w sposób stosowania alfa-5 ZWALCZY WIĘKSZOŚĆ
CHORÓB, A POZOSTAŁE OGRANICZY POZWALAJĄC PSZCZOŁOM ROZWIJAĆ SIĘ
NORMALNIE.

Wszelkie wysiłki zainteresowana nim naszych kompetentnych służb spaliły
na panewce.
Jak na razie ani nasza weterynaria ani instytuty nie mają o tym
zielonego pojęcia - podkreślam to ponieważ swoją obojętnością do
problemu nadepnęli mi na odcisk!!!

W krótkim czasie ukaże się również na waszym forum informacja o tym że
31 lipca tego roku, w swojej bazie w wsi Niezabyszewo pow Bytowski woj
Pomorskie, organizuję spotkanie na temat CCD ,lecznictwa pszczół-
właśnie z udziałem ALFA-5. wraz z stosownymi pokazami. Robię to na
własną rękę za namową pszczelarzy, ponieważ nasze kompetentne instytucje
mają to w D......... Dla przyjezdnych zorganizuję tanie noclegi / coś
ok 20 zł za noc/

JESZCZE RAZ PODKREŚLAM w POLSCE NIE MA ŻADNEGO CCD, A JEŚLI KTOŚ TO W
PASIECE STWIERDZI TO DAJCIE MI NAMIARY - SZYBKO WYBIJĘ MU TO Z GŁOWY-
nieprzekonanym naukowcom również.

birkut · Gość

panie Sabard na forum pasieki ambrozja , oraz forum pszczelarstwa w ubiegłym roku przedstawiał pan te swoje rewelacje tylko trochę w innej formie pisał pan ze wie pan co jest powodem ginięcia pszczół podobno winne było opylanie , podobno ginęły mioty lisów , gineły czy wyginęły żaby w stawie , ptaki w powietrzu i bóg wie co jeszcze , acha czekał pan na wezwanie na komisję sejmową która została powołana z pana inicjatywy, odpisałem panu , zadałem panu parę pytań na które pan do dziś nie odpowierział , w tym poscie na tym foru, też pan sam sobie zaprzecza w niektórych zdaniach,i pasieki nie giną w całej okolicy jest ciekawostką ze przykładowo u mnie zginęła a 300m. dalej nie

i na koniec czort wie co to jest to pana alfa-5 ale ładnie brzmi

obraża pan polskich naukowców którym napewno zależy abyodkryć to co jest przyczyną ginięcia pszczół ,

koncząc kiedyś był taki profesor Tołpa wielkie doswiadczenia 100%leczenia raka torfem, wielki krzyk narodu uczeni nie chca sie zgodzic,zgodzili sie Tołpa zwinął kasę , i slad po nim i jego preparacie zaginął

Malon · Wysłany: Nie 18:58, 07 Mar 2010 Temat postu:

Birkut.
Nawiedzeni byl, są, i będą jeśli znajdą grono słuchaczy. Takich jak ten pan pokazywała telewizja, rozdawali ludziom zdrowie na placach kościołach, gdzie się tylko dało. Potrzeba i nieszczęście sprzyja takim. Bo każdy potrzebujący wykorzystuje dostępne środki. Rolą normalnych jest jednak uświadamiać o bzdurach które chcą nam wcisnąć. Tak się akurat złożyło że 28.02 mieliśmy spotkanie związkowe z producentami kilku rewelacyjnych specyfików dla pszczół. Szły specyfiki jak woda. Dziś cały dzień 8,00-17.00 wykładowcami byli wykładowcy Pszczelej Woli. Kontrast wypowiedzi, argumentów ogromny. Nikt z uczestników dzisiejszego spotkania a było ponad 150 osób nie umiał odpowiedzieć na proste pytanie, co znaczy pobudza do rozwoju, wydłuża życie pszczoły, zabezpiecza od chorób
Bo jak i kto to stwierdził, czym.
W 100% masz rację.
Ale dla niektórych jest jedynym co ma coś do powiedzenia, kiedy cały świat milczy bo nikt na dzień dzisiejszy nie jest w stanie stwierdzić jednoznacznej przyczyny CCD.
Adam

leo38 · Wysłany: Nie 21:10, 07 Mar 2010 Temat postu:

Dlaczego od razu negujecie wszystko co Sabard powiedział na temat CCD uważam że ma bardzo dużo racji w tym co mówi.Największe odkrycia nie powstawaly w wielkich placówkach naukowych a wręcz przeciwnie.Jego obserwacje są dość zbieżne z moimi.Rapicyd też stosuję od kilku sezonów i jestem zadowolony z działania tego środka.Możę właśnie takich ludzi którzy mają olbrzymią wiedze popartą jeszcze większym doświadczeniem należało by wspierać a nie pisać że nawiedzony.Ci z mikroorganizmami mają tyle wspólnego z pszczołami co ja z tańcem na lodzie. ci drudzy też niewiele więcej czasu spędzaja przy ulach. Tak że z negowaniem czyichś spostrzeżeń kto siedzi w temacie jak nikt był bym ostrożny.

Malon · Wysłany: Pon 9:56, 08 Mar 2010 Temat postu:

leo38
Wiem dokładnie o tym że było wielu szacownych, z dyplomami i stwierdzają że coś jest nie do wykonania.
Przyszedł jeden głupi i nie wiedział, że tego nie da sie zrobić i zrobił.
Tak sie robi nowe odkrycia. Jest co dzień jakieś nowe odkrycie.
Ale to musi być dokładnie pewne, udowodnione, aby mozna publikowac i przekonywć o tym że jest to prawdą. Nie ulaga najmniejszej dyskusji że cały świat szuka na pewne problemy rozwiązań. I nic. Ogromne zespoły ludzi, i sprzętu. Publikowano mase wstępnych wyników a okazało sie że nie. Nie toleruję ludzi którzy twierdzą, ja mam tylko rację, stąd moja ocena tych rewelacji. Bedąc na wykładzie w Kielcach wielokrotnie podkreślałeś zdanie.
Ja tak sądzę. Według moich obserwacji.
Dlateko tak Twa wypowiedź mi się spodobała. reakcja zgromadzonych była adekwatna do naszych odczuć, o Twej wiedzy i nacisk na ponowne spotkanie
Adam

Malon · Wysłany: Wto 20:56, 09 Mar 2010 Temat postu:

Przeczytałem dwa razy, w odstępach 4 dniowych całą stronę p. Sabarta z ulem jego pomysłu ul Kaszubski włącznie. Wymiary ramki w proporcji 3x4 wymyśliłem po jednym sezonie. ale nie o ulu. Ten pan gdyby nie był obrażony na cały świat mógłby wnieść sporo do pszczelarstwa. Ale z opisów jego obserwacji ja jednoznacznie oceniam, nie dopuszcza żadnej myśli że może się mylić. Bi 58, sam stosowałem 20 lat temu, nie ulega wątpliwości był o ile mnie pamięć nie myli 2 lub 3 klasy toksyczności. Stały moje pszczoły w moim sadzie nim pryskanym i jakoś nie padały, jeździłem na rzepaki po 7 dniach od oprysku i nie było zatruć.
Ale ja zgłaszałem właścicielowi przyjazd,
Dlaczego pan nie zgłosił zatruć ? jeździ na krzywy r...j z wszystkimi wojuje Wszyscy są be, on tylko święty
Fakt jest maniakiem pszczelarstwa. badanie temperatury kłębu, itp są dla mnie nowością. Ale sam nie jest w stanie w tym sposobie podejścia nic nikomu przekazać, ani udowodnić.
Adam

SKapiko · Wysłany: Wto 21:27, 09 Mar 2010 Temat postu:

mnie udało się trafić na moment znikania pszczół z ula i warroza na pewno nie jest bezpośrednią przyczyną znikania pszczół,

birkut · Gość

ja sobie tak mysle ze co to sie dzieje to wielcy mogą dojsc do tego jezeli osiatkuja pasieke ze pszczoły daleko nie odleca i czekac az zaczna ginąc z uli wtedy zostaną pod siatką

pewnie głupio mysle

Sabard · Wysłany: Nie 19:57, 14 Mar 2010 Temat postu: Dowody

Kolego Birkut

Drugi raz depczesz mi po odciskach dopatrując się sprzeczności, i sugerując je innym. Sprzeczności nie ma. Podajesz fakty z moich obserwacji plantacji rzepaku w 2009 r. gdzie w 100% struto mi pszczoły preparatem Fury 100 EW i Mospilan 20 SP . I co z tego wynikają za sprzeczności ????????? Tobie po prostu brakuje umiejętności kojarzenia faktów.
Tak miałem kontakt z członkiem komisji zajmującej się CCD w Polsce z którym przegadałem telefonicznie chyba z 10 godzin , i były jakieś tam plany. Miałem kontakt z innymi wydawałoby się kompetentnymi organami w CCD. Widzisz sumą tych kontaktów jest moja obecna postawa.

Kol Malon . To dobrze że we wszystko nie wierzysz, myślę że to o czym ja piszę Ty sprawdzisz i wtedy będziemy mieli temat do ew. debaty- puki co na razie chyba nie mamy. Dlatego myślę że nie powinieneś mnie obrażać. Jeśli czegoś nie sprawdziłeś albo nie rozumiesz, to lepiej wstrzymać się z oceną , ponieważ w krótkim czasie można wyjść na głupca. O ile postawa Birkuta jest wręcz głupia, to Twoja nie jest pozbawiona rozsądku , tylko nie wydawaj za wcześnie osądów. Nie jestem też niewidoczny. Są podane adresy i tylko tego roku odwiedziło mnie ponad 20 pszczelarzy , i wierz mi nie żałują pobytu u mnie. Jeśli Ty będziesz miał takie życzenie to zapraszam, tylko zmień nastawienie.

Moje obrażenie się na naszych decydentów jest faktem niezaprzeczalnym, ale wierz mi mam uzasadnione podstawy.
Twoje opinie o Bi 58 nie świadczą o niczym. Twoja informacja o padnięciu pszczół świadczy o chorobie biologicznej w 100%- dokładnie te przypadki opisałem.
Więcej rozwagi kolego.

Na ewentualne dalsze posty w tej tonacji nie będę reagował.

Pozdrowionka.
Życzę pogody ducha i dużych zbiorów miodu w 2010r

SABARD.

birkut · Gość

cóz znowu nic ciekawego nie powiedział p. Sabard oprócz tego ze został obrażony ja zadałem konkretne pytania odpowiedzi nie usłyszałem a ze odwiedziło ciię 20 pszczelarzy? u mnie co roku jest ze 200 i sie nie chwalę po dwóch latach prób to moze dobrze wyjsc ale latawiec, a czym struto te niby lisy zaby i co tam jeszcze sie rusza ? chłopie idz sie pros boga o kase bo widze ze o rozum juz za późno

Malon · Wysłany: Nie 21:13, 14 Mar 2010 Temat postu:

Kolego Sabard
Piszesz na swej stronie jak sprawdzałeś zatrucie pyłku.
Nie jestem w stanie kropka po kropce zacytować ale ogólny sens tego jest taki:
pozostało Ci ok 3-4 kg pyłku który wsypałeś do stawy i po kilku dniach widziałeś martwe karasie.
Powiedz, czy normalny mądry człowiek wsypuje coś do stawu do miejsca ogólnie uznanego za dobro przyrody mając jakiekolwiek podejrzenia że jest to trucizna.

Tak robię osoby dla których przyroda nic nie znaczy, liczy się tylko on.

Gdybyś miał coś oleju w głowie dał byś do analizy i ogłosił znalazłem truciciela a tak ty nim jesteś
Napisałem delikatnie jak tylko mogłem.
Reszty nie komentuję,
Adam

vitara

Nie jestem na tyle kompetentny by wypowiadać się na poziomie biochemicznym o tych tematach mimo, iż skończyłem 3 kierunki studiów biologiczno chemicznych, dlatego wiem że nie jest to takie proste jak niektórzy pszczelarze próbują wpasować prostokąt w kropkę .

Wiem jedno rok temu pokazałem film Pana Sabarta kilku kolegom, oni zastosowali rapicid, ja nie , oni mają silne rodziny nadal, ja już nie mam dwóch, bo nie wierzyłem w to. Teraz wierzę. Widać to na jesieni, mam obok siebie poteżne pola kukurydzy, silne rodziny nagle słabną na jesień.

Szacunek dla Pana Panie Sabart ! Szacunek za wiedzę to raz.
A jeszcze większy szacunek za to że Pan tej wiedzy nie chowa pod poduchę tylko się nią dzieli. Dziękuję w imieniu swoim i kilku kolegów, którym Pan dużo pomógł

Gandalf

U nas w kole, ostatnio nawet w czasie opłatka też zachwalali wszyscy ten rapicid, niby jestem przeciwny truciu tym preparatem całego środowiska ulowego, ale kusi mnie i to ostro, żeby przetestować na dwóch ulach chociaż. Ale wtedy sumienie podpowiada mi żeby wyłączyć je z odbioru miodu.

jozef

u sabarda tu już byłem dwukrotnie na pasiece , na głowę do pomysłów , widziałem jego pomysł na lawetę do uli , i nie tylko , w porządku gości
szacunek dla niego
pozdrawiam jozef

waldek6530

Ja obejrzałem film Sabarta o rapicidzie i skusiło mnie. Zastosowałem go do "kąpieli" ramek przed włożeniem ich do ula aby matka w nich czerwiła. Jest tak jak mówi on w filmie. takie "wykąpane" ramki w roztworze rapicidu matka zaczerwia od dechy do dechy nie zostawia żadnej pustej komórki. To sprawdziłem i jestem tego pewien a mam ramki warszawskie poszerzone i wcześniej nigdy tak dokładnie zaczerwione nie były. Co do zwalczania warozy sadzę, że nie ma on wielkiego działania ( no może jak jej się wkropli do pyska) to ucieknie bo chyba jest to niesmaczne. Co do chorób to nie próbowałem zwalczać bo i nie zdiagnozowałem żadnej choroby.