Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW
http://www.pasiekamichalow.com
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak zdobyć ostry rój pszczół?
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PASIEKA STACJONARNA I HODOWLA PSZCZÓŁ
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:08, 22 Paź 2010    Temat postu: Jak zdobyć ostry rój pszczół?

Na jednym z forum internetowych zawiązał się temat czy istnieją jeszcze agresywne i miodne pszczoły? Jeśli tak to pewien pan prosił o kontakt do takiego hodowcy lub wskazówki do tego tematu. Ja odpisałem o komunistycznych czasach, gdzie były takie pszczoły, pszczelarstwo było jeszcze zacofane i nie było możliwości częstej wymiany matek. W każdym bądź razie, odpisałem na bazie doświadczenia, żeby zapuścił sobie taki rój. Totalnie go zaniedbał, nie wymieniał matek, plastrów, czasami tylko coś podał na warrozę. Taki rój sam zdziczeje i będzie ostry, jak kolejne matki ratunkowe czy cichej wymiany, czy nawet rojowe bzykną się z kundlowatymi trutniami. Część osób wyśmiała mój pomysł, a część zaczęła go przemyślać. Co wy na ten temat sądzicie? Ja dodam, że mam 2 roje pszczół w pasiece, o które nie dbam, matki same sobie ciągną, czasami im odwiruje miód, niszczę tylko nastrój rojowy i podaję amitrazę. Pszczółki sobi żyją w starych warszawiakach, ramki czasami też wymienię. Ale są ostre, to jedyne dwa roje do których trzeba się ubierać, od razu tną jak się przejdzie koło nich.

Opisałem także jak kiedyś w starych, zielonych czasach przyleciał do pasieki rój. Dokładniej to pamięta Pan Michał, ja jeszcze byłem młody:) Przyleciał rój strasznie czarnych pszczół, czarne jak smoła, chyba z lasu. Dziki rój, matko co się działo...
Cięły jak nie wiem co, złośliwe i agresywne, właziły wszędzie, nie dały nawet na siebie popatrzeć na wylot, nie można było wlać wody do poidła od razu wplątywały się we włosy. Nie można było przejść w pole do warzywnika bo od razu atakowały, spieprz*liśmy przed nimi ile wlezie. Ale miały też pozytywną stronę - dawały więcej miodu niż cała pasieka razem, wszystkie magazyny, ramki były pełniutkie, kilkanaście razy wirowany był od nich miód, pięknie pracowały, ale przeżywaliśmy masakrę, jak w upały musieliśmy się ubierać jak na Sybir.
Później jakoś 2 lata później podzieliliśmy rój na 2, doszło do wymiany matek, jeden się wyroił, 2-gi chyba nie przetrwał zimy, jakoś tak było.
W każdym bądź razie otwieram nową dyskusję - wady i zalety - porównanie starych i nowych (współczesnych) pszczół. A także jak doprowadzić do tego, aby pszczoły były agresywne? Czy to prawda, że dawne ostrzejsze pszczoły był bardziej zahartowane i odporniejsze na wiele chorób?

Zapraszam do dyskusji


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Pią 22:12, 22 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Dolina Amazonki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:37, 24 Paź 2010    Temat postu:

Ciekawy temat, a nikt się nim nie zainteresował.
Można zapuścić taki rój dla zabawy, zdziczeje natychmiast po paru latach, to prawda, nie wymieniać matek na łagodne, nie robić odkładów, kontrolować co jakiś czas plastry tylko. Te czarne pszczoły leśne to jakoś się je nazywało.. Borówki? Jeżynki? Jakoś tak było.
To zależy, można się tutaj sprzeczać, i tak się nie dojdzie do niczego.
Były też ostre pszczoły, chole*nie złośliwe, a wogóle nie dawały miodu, ledwo co sobie naniosły. Jednak moja opinia jest taka, że te dzisiejsze łagodniejsze pszczoły są bardziej miodne i chyba bardziej odporniejsze na choroby. Nie wiem jak było w dawnych czasach, ale czytając stare ruskie książki o pszczelarstwie sądzę że nie było lepiej.
Chociaż te ciągłe krzyżówki coraz to łagodniejszych pszczół myślę że maja jakąś ujemną wadę. Pszczoły mogą tracić instynkt samoobronny.
Co na to Koledzy Fachowcy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darek4257
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 1343
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 39 razy
Skąd: NIEMCY
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:02, 24 Paź 2010    Temat postu:

Hallo To proste terazniejsze pszczoly sa odporniejsze na choroby.
Wiadomo ze geny sie kopiuja ,czyli agresywnosc nigdy nie wyginie.
(rok temu urodzil sie u mnie we wsi bialy wrobel ,latal z innymi ,smiesznie to wygladalo myslalem ze to papuga czy inny ptak,prawdziwy wrobel((bialy komunista--tak mowilo sie na wroble kiedys))Na wiosne zalatwil go maly sokol.
Tak to jest z genami nigdy nie wygina za 100 lat znow urodzi sie w tej rodzinie bialy.
Kiedys pszczoly nie byly odporniejsze poprostu nie bylo takich chorob jak teraz.Pszczoly nie maja szans z warro z amerykanskim zgnilcem itd..Zeby nie czlowiek nie bylo tych chorob ,i zeby nie czlowiek,byly by inne pszczoly??
Wracajac do genow moze zdarzyc sie ze w lagodnych pokoleniach trafi sie agresywna rodzina.To mnie ciekawi jakim powodem jest ze roj lagodnej pszczoly, mieszkajacy w lasach robi sie agresywny.Brak odpowiednej ilosci pokarmu inne srogie warunki.I z tych dzikich juz pszczol trutnie sieja agresywne potomstwo ktore londuje u ciebie poz d


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez darek4257 dnia Nie 12:04, 24 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Nie 12:05, 24 Paź 2010    Temat postu:

sprubuj poszukac na pasiece cieku wodnego i postaw tam rodzine moze sie zrobi wsciekła to bedziesz wiedział co to jest , ja miałem jedna rodzine , nie pomagało zmiana matek wymieniłu pierwsze jajeczka , pociągały swoją i wsciekłosc , odsunołem ul dosłownie o poł metra w bok , wszystko sie skonczyło łagodne ale i miodu mniej , tamte dawały duzo ale nie chce juz robic tego eksperymentu , wystarczy mi tamten raz, ubranie jak kosmita a mimo to tylko szpary szukały
Powrót do góry
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 8:47, 25 Paź 2010    Temat postu:

Co jakiś czas trafia się taka agresywna. Szkoda że Admin nie zgłosił potrzeby w lipcu. Dał bym gratis łącznie z dostawą.
Wydaje mi sie, że powstają takie w wyniku kopulacji z trutniem, chodzi mi o mieszankę między rasową.
Zdarzało mi się wychować matki na własne potrzeby z jednego wychowu np 10szt. 9 szt było normalnych zachowało cechy macierzaka, a jeden wyszedł pies ogrodnika. W takin przypadki nie można mówić , o tym że któreś pokolenie jest złośliwe, skoro większość jest super łagodna, a jedna złośliwa.
Gdyby było pół na pół teoria możliwa do akceptacji natomiast jeśli jest to jeden przypadek ?
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kriskros
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: Zach.-pom.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:18, 22 Lis 2010    Temat postu:

Ja myśłe ze to zjawisko heterozji - wybujałości mieszańców. Podobnie jak przy miesznkach wychodza rodziny miododajne tak samo wychodza takie w których dominacje wyjątkową przejmują geny agresywności pszczółek. Takie jest moje zdanie.

HETEROZJA oznacza:
[link widoczny dla zalogowanych]

Zjawisko heterozji- określane również wybujałością pierwszego pokolenia, objawia się wzrostem wartości cech w porównaniu do form rodzicielskich ( w tym też pewnie chodzi również o agresywność podobnie jaki i miodność).

Przecież wystarczy że młode królowe polecą na lot i spotkają się z dzikimi trutniami pszczoły leśnej np. gdzieś w okolicznej puszczy lub lesie no i mamy potem ekstra agresywne pszczółki).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kriskros dnia Pon 21:28, 22 Lis 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf
Administrator
Administrator



Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Skąd: Dolina Amazonki
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:28, 23 Lis 2010    Temat postu:

Gdzieś miałem artykuł, gość świetnie opisał to na kwiatkach Mendla, tego od genetyki. Pokazał matki pszczele z pokoleniami jak to się dzieje i jak rój może stać się agresywnym, ostre pokolenie to chyba F3? Jakoś tak, jak znajdę to puszczę skan do galerii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasper
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Augustów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:49, 23 Lis 2010    Temat postu:

Mam takie cholery u siebie. Bez kija nie podchodź, albo raczej bez:
podkurzacza, spryskiwacza, kombinezonu, apteczki I pomocy i łapki do odganiania. Tną niesamowicie. Już nawet się z nich śmieje. Próbowałem wymienić w czerwcu, kupiłem Alpejkę carską, ale ścięły ją. Od razu swoje ciągną.

Będę musiał coś z tym fantem zrobić w przyszłym sezonie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kasper dnia Wto 18:49, 23 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kriskros
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: Zach.-pom.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:30, 23 Lis 2010    Temat postu:

To ciekawa rójka, wiesz z jednej strony na skroju pasieki mogą bronić przed nieproszonymi gośćmi ale z drugiej strony ich trutnie zapylają Twoje nowe matki dając i m agresywność w genach.

Zatem zastanawia mnie co zrobisz z nimi ? Very Happy Very Happy Very Happy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
birkut
Gość






PostWysłany: Wto 22:06, 23 Lis 2010    Temat postu:

kacper daj im szansę postaw je w innym miejscu
Powrót do góry
Kasper
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Augustów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:48, 24 Lis 2010    Temat postu:

Z jednej strony się cieszę, bo wiem że zawsze się obronią i wykształciły sobie ten insynkt obronny, ale z drugiej strony chodzę ciągle naćpany wapnem, jak mnie za dużo pszczół pogryzie. Od razu puchnę i robi mi się nie dobrze, tu jest ten minus. Pomyślę wiosną o przestawieniu ula, może coś da, ale z wymianą matek nie ma przebacz. Ten ul stoi w nasłonecznionym miejscu, na terenie bez drzew.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malon
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 126 razy
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:52, 24 Lis 2010    Temat postu:

Bez względu na sentyment, uważam że należy likwidować agresywne zwierzęta bezwzględnie
Dotyczy to nas pszczelarzy, hodowców psów itd. Żadne normalne państwo nie toleruje agresji.
Jeśli będziesz Kasper nadmiernie żądlony nabawisz się uczulenia, i pożegnasz pszczoły. Organizm ludzki toleruje jad do pewnej granicy, Początkowo uodparnia się ale po przekroczeniu pewnej granicy następuje wstrząs i trwała alergia. Moja żona, w tej chwili ma tak wielkie uczulenie na produkty z ula że nie pozwala używać miodu w domu, nie wsiądzie do samochodu po przewozie ramek, wosku. Dostaje wysokie ciśnienie, drgawki rąk, i bezdech.
Adam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juppes
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kolonia_niemcy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:17, 24 Lis 2010    Temat postu:

Malon napisał:
Bez względu na sentyment, uważam że należy likwidować agresywne zwierzęta bezwzględnie
Dotyczy to nas pszczelarzy, hodowców psów itd. Żadne normalne państwo nie toleruje agresji.
Jeśli będziesz Kasper nadmiernie żądlony nabawisz się uczulenia, i pożegnasz pszczoły. Organizm ludzki toleruje jad do pewnej granicy, Początkowo uodparnia się ale po przekroczeniu pewnej granicy następuje wstrząs i trwała alergia. Moja żona, w tej chwili ma tak wielkie uczulenie na produkty z ula że nie pozwala używać miodu w domu, nie wsiądzie do samochodu po przewozie ramek, wosku. Dostaje wysokie ciśnienie, drgawki rąk, i bezdech.
Adam


Malon,

wyrazy współczucia, nie masz łatwo.
Aby mieć łagodne pszczoły musowo wymienić matkę na linię łagodną.(najlepiej dokupić)
Jest udowodnione że matki jeśli się parują z trutniami pszczoły czarnej tubylczej to mają potomstwo złośliwe.

Pozdrowienia
Juppes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kriskros
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)
DOŚWIADCZONY (A) PSZCZELARZ (-RKA)



Dołączył: 17 Lis 2010
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Skąd: Zach.-pom.
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:26, 24 Lis 2010    Temat postu:

Juppes napisał:

Aby mieć łagodne pszczoły musowo wymienić matkę na linię łagodną.(najlepiej dokupić)
Jest udowodnione że matki jeśli się parują z trutniami pszczoły czarnej tubylczej to mają potomstwo złośliwe.

Pozdrowienia
Juppes


- czyli tak jak pisałem i myślałem, kolega potwierdził. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Administrator
Administrator
Administrator



Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 1662
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ----------
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:21, 25 Lis 2010    Temat postu:

Kasper napisał:
Mam takie cholery u siebie. Bez kija nie podchodź, albo raczej bez:
podkurzacza, spryskiwacza, kombinezonu, apteczki I pomocy i łapki do odganiania. Tną niesamowicie. Już nawet się z nich śmieje. Próbowałem wymienić w czerwcu, kupiłem Alpejkę carską, ale ścięły ją. Od razu swoje ciągną.

Będę musiał coś z tym fantem zrobić w przyszłym sezonie.

Rzeczywiście są jeszcze takie agresory, jak matka bzyknie się z dzikimi przybłędami - trutniami to nie ma przebacz. Wyżej opisałem rójkę, która zleciała się Michałowi do pasieki. Dawała więcej miodu niż cała pasieka razem. Pszczoły jakieś typowo czarne, dzikie z lasu. Cięły niesamowicie, kto nie przeszedł się w pole do warzwynika, od razu po 4-5 wplątywało się tyuch czarnuchów we włosy. Tak na poważnie, to trzeba wymieniać te matki, w którymś momencie, trzeba się przełamać, wydać pieniądze, ale za to mieć spokój.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Administrator dnia Czw 21:23, 25 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW Strona Główna -> PASIEKA STACJONARNA I HODOWLA PSZCZÓŁ
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin