DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

irkor

Powiem Ci więcej. Jeśli nie planujesz sprzedaży produktów ze swej pasieki nie musisz nawet zgłaszać pasieki do "weterynarza powiatowego".

Tuś

To chyba raczej tyczy się zgłoszenia sprzedaży bezpośredniej. Jeśli chodzi o samą rejestrację pasieki to nawet jeden ul powinien być zgłoszony u PLW. Nawet nie chyba a na pewno.

irkor

Petrus

Ponieważ są jakieś spory ostatnio, których jeszcze całkiem nie doczytałem to odpowiem tym co wiem:

Obowiązek rejestracji uli ma podłoże ustawy z dnia 11 marca 2004 r. „O ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt”
Ustawa ta, definiuje --działalność nadzorowaną--, która podlega obowiązkowi rejestracji. Wskazuje na to Art. 1, który określa działalność nadzorowaną jako "utrzymywanie zwierząt gospodarskich, w celu umieszczenia na rynku tych zwierząt lub produktów pochodzących z tych zwierząt lub od tych zwierząt."

Czyli tutaj wynikałoby trochę tak jak pisze irkor, jeśli nie zdecydujemy się wprowadzać na rynek (nawet w ramach prezentu) ani pszczół ani miodów i innych produktów ulowych to nie ma obowiązku rejestracji pasieki. Ale każdy pszczelarz o zdrowych zmysłach przecież rozprowadza miód i pszczoły /matki, odkłady/ w swoim mikro otoczeniu.

Link do ustawy: [link widoczny dla zalogowanych]

Polecam też artykuł [link widoczny dla zalogowanych]

Musicie jednak wiedzieć, że ustawa z 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt nakazuje wyraźną rejestrację u PLW celem leczenia chorób zakaźnych zwalczanych z urzędu (warroza?, świdraczek pszczeli i zgnilec). I tu leży głównie ten przymus rejestracji.

Wczytam się jeszcze wieczorem w całą dyskusję po powrocie z uczelni.

Pozdrawiam.

Jarosław

Odbiegnę teraz trochę a nawet bardzo od tematu a mianowicie czy pszczoły śpią? Z moich obserwacji wynika że nie a dlaczego to zaraz napiszę ale wpierw podzielę się refleksją że nie znam tak pracowitego stworzenia,tak oddanego człowiekowi wszak oddają cały miód,pyłek,propolis skarbnicę zdrowia - dorobek swej ciężkiej pracy za ochłap w postaci rozpuszczonego cukru,gdyby człek tak ciężko pracował biegał po trzy kilometry z ciężarem przymocowanym do obu nóg i tak od rana do wieczora też by pewnie żył tylko trzydzieści kilka dni,ale do rzeczy ostatnio oglądałem film o ćmie Zmierzchnica trupia główka (Acherontia atropos) która w nocy bez problemu ląduje na wylocie mija strażniczki i wchodzi do ula,niszczy plastry wypija miód i spokojnie wychodzi z ula i odlatuje a pszczoły jej nie atakują nie dlatego że śpią,film kręcony nocą więc widziałem co się dzieje w ulu a tam trwa pełną parą robota,pszczoły się krzątają i wykonują swoje obowiązki.Innym porównaniem jest zima w której pszczoły też spać nie mogą bo przecież cały czas muszą machać skrzydełkami i napinać mięśnie w kłębie aby utrzymać ciepłotę.Dla mnie to fenomen!!!Wracając do ćmy to są dwie tezy czemu pszczoły jej nie atakują otóż albo wydziela zapach podobny do pszczoły albo myli pszczoły ta właśnie trupia główka na grzbiecie ćmy,bo okazało się że trupia głowa w dużym powiększeniu wygląda jak głowa pszczoły.

Ander

irkor

Jarosław

irkor daj spokój,nikomu się nie naraziłeś a mi jest naprawdę bardzo miło,że coraz więcej kolegów z forum zagląda do mnie Very Happy

Jarosław

Wiem,że są na naszym forum pszczelarze z Białegostoku i okolic,więc bardzo bym chciał i prosił aby podzielili się ze mną informacjami jakie mają rasy pszczół i ich linie,gdzie kupowali odkłady, rodziny,które pszczółki najlepiej się sprawdzają na naszym terenie.Wskazówki i rady mile widziane!! Very Happy

Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na Wasze wpisy.

Beata i Andrzej

[quote="Petrus"]

Beata i Andrzej

Bez obrazy kolego Petrus, opis jaki dałeś pszczole Buckfast jest dla mnie opisem pszczoły Włoskiej i zastanawiam się gdzie nabyłeś takie pszczoły do swojej obserwacji. Prawdą jest jednak że wielu hodowców "Buckfast w piątym pokoleniu" uszlachetnia pszczoły trutniami Włoskimi. Dlatego myślę że twój opis jest idealny dla takich Buckfastów. Rojliwe - pięć pokoleń mieszańców przypadkowych, mięsna - dolewka Włoszki.
Nie dotyczy to wszystkich hodowców matek , ale wielu i stwierdzam to z pełną odpowiedzialnością, a jeżeli ktoś stwierdzi że bujam w obłokach, to mam małą prośbę o przedstawienie się z imienia i nazwiska, tylko ostrożnie żeby się nie okazało że jest u nas w pasiece na liście kupujących matki Włoszki, lub trutni tej rasy.
Kolego Jarosławie, kup sobie rasę jaką chcesz, ale szukaj hodowców z materiałem oryginalnym i uczciwych. Pana Lewandowskiego nie znam osobiście, ale opinie o nim są ogólnie dobre, ale zapraszam też do nas, będziesz mógł porównać sobie matki z różnych hodowli i myślę że i tak kiedyś do Nas wrócisz.

Jarosław

Bardzo dziękuję za ten post,który nie ukrywam bardzo namieszał mi w głowie Confused

Kurcze, ja powinienem mieć z 100 pni bo tyle jest fajnych ras,jedna lepsza od drugiej,że nie wiadomo na co się zdecydować Question

irkor

WALC

irkor

Nie musiałem długo czekać na Twoją ripostę. Szanuję Kolegę Andrzeja, doceniam Jego wiedzę i zaangażowanie na forach poświęconych pszczelarstwu, a przede wszystkim Jego odwagę za upublicznienie swojej osoby na forach internetowych.
Z reguły jestem człowiekiem tolerancyjnym, ale Ciebie młody człowieku proszę o zaniechanie takich uwag w moim kierunku, bo maja cierpliwość ma swoje granice.