DYSKUSYJNE FORUM PSZCZELARSKIE POD PATRONATEM PASIEKI MICHAŁÓW

paulownia

w odstępie 1 cm

piotrpodhale · Gość

paulownia

dokładnie tylko wtedy gdy trzeba ratować rodzinę żeby nie padła z głodu

birkut · Gość

pszczółka Maja

a czy można samemu zrobić to ciasto?
z cukru pudru i miodu płynnego?
Mamy zamiar to zrobić 1kg pudru:250g miodu... i podać na wszelki wypadek...

Malon

Tak można. Przepis przepisem ale to wychodzi w trakcie robienia. Ciasto musi być dobrze wyrobione, Mieć konsystencję ciasta takiego do wałkowania na kluski w temperaturze pokojowej, aby nie zalało gniazda.
Adam

Administrator

Żadnego skrystalizowanego miodu !!!
Tylko i wyłącznie ciastem, czego tu nie rozumieć?
Jest dziś ciepło, w Wawie +5 do +6 stopni, można karmić jeśli jest potrzeba.

rafa

W tym miejscu chcę podziękować administratorom, za CITO, prawdopodobnie bez niego obudziłbym się z ręką w nocniku. Dzisiaj zrobiłem przegląd , wszystkie roje przeżyły zimę, ale 4 ule musiałem ratować podając ciasto cukrowe. Tylko 1 rój miał wystarczająco pokarmu.Dodam ,że na zimę podałem 11kg cukru.

Administrator

nie nam dziękuj, tylko kolegom którzy pierwsi stwierdzili i powiadomili wszystkich na forum o braku pokarmu i domyślili się że może być tragedia tej wiosny jeśli pszczelarze nie skontrolują pszczół w miarę szybko i nie podkarmią.

kriskros · Wysłany: Pią 22:01, 02 Mar 2012 Temat postu:

Tez podałem ciacho pszczółkom i z tego co widze pobieraja zatem staram sie uzupełniać. Przy okazji powałki stały sie cieplejsze i znak ze mateczki zaczynaja czerwić.

matik15 · Wysłany: Sob 21:11, 03 Mar 2012 Temat postu:

u mnie wszystkie pszczółki przezimowały dziś zaglądałem do środka i zuwazylem pleśń na ramkach podalem ciasto jeszcze co robic z tą plesnią ramki wyciaglem te z plesnią

paulownia · Wysłany: Sob 21:26, 03 Mar 2012 Temat postu:

Co do plesni: mocno zaatakowane plastry wyjąc z ula i przetopić; te z mala ilością pleśni: powycinać pleśń; a te z minimalnym "kolorkiem": zmniejsz gniazdo a pszczoly same sobie z nią poradzą.

No i oznacza to ze wntylacja w ulu jest za slaba: lepiej jak w ulu jest chlodniej niz wilgotno

Gucio · Wysłany: Sob 21:29, 03 Mar 2012 Temat postu:

Rozumiem, że ramki spleśniałe były na skraju gniazda i nie było na nich pszczół. Bo jeśli wyjmowałeś ramki o tej porze i strząsałeś jeszcze z robotnic to naruszyłeś poważnie strukturę kłębu, wychłodziłeś gniazdo i teraz jest ryzyko, że rodzina może Ci się osypać.

Co do pleśni, jak przyjdzie wiosna i będzie ciepło to wystaw te plastry na słońce, powinny się wysuszyć, a pleśń zniknąć. Prawdopodobnie rodziny miały za luźno ustawione gniazdo i nagromadziła się wilgość na nieobsiadanych plastrach. Nie wiem co to za pleśń, może ramki trzeba przetopić bądź zakopać, wstawiłbyś zdjęcie to określiłbym się dokładniej, możliwe, że ramki są zainfekowane i nie można ich z powrotem wstawić do ula. Gdyby pleśń nie zeszła po suszeniu na słońcu, a nie ma jej wiele to użyj środków powierzchniowo czynnych - oprysk Alviseptem, Cagroseptem lub Rapicidem. Może to być też roztwór wody utlenionej, do odkażania nie używaj tylko KMnO4 i jodyny.
Otworzyć na maxa wyloty w ulach - cyrkulacja powietrza.

Uchyl jedną beleczkę od końca ula (otwórz jedną uliczkę).
Piotr

matik15 · Wysłany: Sob 22:07, 03 Mar 2012 Temat postu:

tak to skrajne ramki nie było na nich żadnych pszczół ramek nie rozsuwalem tylko wyciemnia beleczki dzis bylo bardzo ciepło pszczoly lataly wiec im hyba nei zaskzodzilem mam jeszcze pytanie bo jak dalem ciasto to wyciaglem po dwie beleczki i nie przykrywałem gniazda matami żeby poszoly sie nie pognietly i beleczki sa otwarte czy nie będzie pszczółka zbyt zimno ? i czy mozna juz sciagnac blaskzi przecim myszom z wylotkow ?